Budowa składowisk to tylko element budowy całego systemu gospodarki odpadami

2006-08-10 12:24
Prażuchy Nowe_sortownia
Autor: Budimex SA

Ścieki i odpady - w oczach ludzi: uboczny efekt działalności, w oczach inwestora: problem, który należy rozwiązać, w oczach wykonawcy: pole, na jakim można się wykazać. W ciągu dziesięciu najbliższych lat w Polsce powstanie ponad tysiąc oczyszczalni ścieków, ale składowiska odpadów będą musiały ustąpić miejsca spalarniom.Rozmowa ze Sławomirem Mazurkiem, rzecznikiem prasowym Ministerstwa Środowiska.

Jaka jest rola Ministerstwa Środowiska w planowaniu i budowie oczyszczalni ścieków?
Sposób i zakres realizacji takich projektów określają samorządy, na terenie których mają się znajdować bądź już się znajdują tego typu obiekty. Również do władz samorządowych należy przygotowanie planu finansowego inwestycji. Ze strony Ministerstwa Środowiska zagadnieniami gospodarki ściekowej zajmuje się powołany 3 lipca 2006 roku Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Ustanawia on ramy prawne dla realizacji zadań inwestycyjnych przez gminy. Zgodnie z założeniami Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK) do końca 2015 roku zbudowanych, rozbudowanych bądź zmodernizowanych ma być łącznie 1374 oczyszczalni ścieków. Warto jednak zaznaczyć, że jest to liczba szacunkowa, bowiem uwzględnia ona plany inwestycyjne gmin z przełomu lat 2004 i 2005. Liczymy się z tym, że - w związku ze zmianą planów gospodarki ściekowej na poziomie decyzji samorządowych w poszczególnych aglomeracjach - liczba ta może być modyfikowana.

A jak wygląda sytuacja ze składowiskami odpadów? Czy ich również będzie przybywać?
Na 31 grudnia 2005 roku w Polsce istniało 795 składowisk odpadów komunalnych - tak wynika z danych, nadesłanych do ministerstwa przez województwa. Dyrektywa Rady 99/31/WE dostosowuje prawo polskie do wspólnotowego w zakresie składowisk odpadów, określa m.in. warunki techniczne i organizacyjne, jakie powinny spełniać, nie mówi jednak nic na temat liczby takich obiektów. 

Sławomir Mazurek
Autor: Ministerstwo Środowiska

Składowanie jest jednak najmniej pożądaną formą postępowania z odpadami...
Tak, to prawda. Zgodnie z nowelizowaną wielokrotnie ustawą o odpadach z 27 kwietnia 2001 roku składowane powinny być tylko te odpady, których unieszkodliwienie w inny sposób było niemożliwe z przyczyn technologicznych lub nie uzasadniał tego żaden ekonomiczny ani ekologiczny interes. Celem jest wcześniejsze przetwarzanie odpadów, a w praktyce ten proces ma charakter fizyczny, chemiczny albo biologiczny. Województwa powinny zatem dążyć do redukowania małych i nieefektywnych składowisk lokalnych, zapewniając jednocześnie funkcjonowanie składowisk ponadgminnych oraz budowę składowisk, które będą integralnym elementem zakładów zagospodarowania odpadów. Zaś poza tworzeniem systemu ich odbioru dbać należy o właściwą segregację odpadów już na etapie zbiórki.

Jakie będą główne założenia nowelizowanego właśnie Krajowego Planu Gospodarki Odpadami 2010?
Celem głównym jest dojście do systemu gospodarki odpadami, który będzie zgodny z zasadami zrównoważonego rozwoju. Według tych zasad w pierwszej kolejności należy starać się o zmniejszenie ilości wytwarzanych odpadów przy jednoczesnym ograniczeniu ich właściwości niebezpiecznych. Należy też dążyć do wykorzystania właściwości materiałowych i energetycznych odpadów. Składowanie jest dopuszczalne w przypadku, gdy nie można ich już poddać odzyskowi. Nowelizowany właśnie Krajowy Plan Gospodarki Odpadami 2010 (KPGO), który - mam nadzieję - zostanie przyjęty jeszcze w grudniu tego roku, będzie stanowił rodzaj wsparcia dla wszelkich inicjatyw, podejmowanych przez instytucje publiczne i podmioty prywatne w celu ograniczenia ilości wytwarzanych odpadów, zwiększenia ilości odpadów poddawanych odzyskowi, w tym recyklingowi oraz zmniejszenia ilości odpadów kierowanych na składowiska. Chcemy też sukcesywnie zwiększać stawki opłat za składowanie odpadów. W szczególności dotyczy to zmieszanych odpadów komunalnych, odpadów ulegających biodegradacji oraz odpadów, które można poddać odzyskowi.

A czy budowa spalarni to sposób na skuteczne wsparcie systemu gospodarki odpadami?
Zdecydowanie tak. Jeden z punktów wspomnianej wyżej ustawy mówi o konieczności stworzenia takich warunków, w których możliwe będzie ograniczenie masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji. I tak do końca 2010 roku wśród odpadów kierowanych na składowiska odpady biodegradowalne powinny stanowić nie więcej niż 75 proc. masy tych odpadów, wytworzonych w roku 1995. Poziomy, przyjęte na lata 2013 i 2020, są jeszcze niższe: maksymalnie 50 proc. i maksymalnie 35 proc. Spełnienie wymogu redukcji tego typu odpadów może zatem wesprzeć budowa spalarni odpadów komunalnych. Co więcej, spalanie, prowadzone zgodnie z najlepszymi dostępnymi technikami (termiczne przekształcanie odpadów może się odbywać w spalarniach i współspalarniach - przyp. red.), pozwala odzyskać energię chemiczną, zawartą w odpadach, która niestety bezpowrotnie jest marnotrawiona w wyniku ich składowania. To tzw. zielona energia. W 2004 roku na terenie Polski funkcjonowało 99 instalacji do termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych, jedna instalacja do termicznego przekształcania odpadów komunalnych oraz około 200 instalacji do termicznego przekształcania odpadów innych niż niebezpieczne i komunalne.

BEZPIECZNE SPALANIE
Andrzej Wójcik, dyrektor generalny spalarni odpadów przemysłowych i niebezpiecznych Sarpi w Dąbrowie Górniczej:
Zakład wykupiliśmy w 2005 roku od niemieckiej spółki Lobbe. Cały czas dokonujemy w nim drobnych poprawek, usprawniających proces obróbki odpadów i zmniejszających jego koszty. Np. obecnie zbieramy oferty na realizację budynku nowego laboratorium, wkrótce zaś rozpiszemy przetarg na realizację wielofunkcyjnej hali magazynowej oraz dodatkowego parku zbiorników. Ponadto jesteśmy w trakcie zakupu bardzo nowoczesnych urządzeń diagnostycznych - analizatorów spalin oraz spektrofotometru fluorescencji rentgenowskiej. Inwestycje te mają na celu spełnienie najbardziej rygorystycznych wymagań w zakresie ochrony środowiska i bezpieczeństwa zakładu. W przypadku analizatorów jest to dodatkowy zestaw, który będzie pracował równolegle z istniejącymi urządzeniami kontroli zanieczyszczeń wprowadzanych do powietrza. Fotometr posłuży zespołowi laboratorium do zwiększenia kontroli odpadów, przyjmowanych do naszego zakładu w celu ich utylizacji. Jest to niezwykle ważne z uwagi na nieprzewidywalność składu chemicznego dostarczanych nam substancji. Wynika ona zapewne z niedoskonałego prawodawstwa, zwłaszcza w zakresie tzw. przejrzystości drogi odpadu od jego producenta poprzez łańcuszek pośredników aż do miejsca utylizacji. Niewykluczone, że w przyszłości będziemy szukać innych sposobów unieszkodliwiania odpadów. Zastanawiamy się przy tym nad nowymi lokalizacjami. Docelowo chcielibyśmy wprowadzić kompleksowy system gospodarki odpadów niebezpiecznych, uwzględniający ich zbiórkę oraz transport.

INFRASTRUKTURA NA BAKIER Z PRZYRODĄ
Polskie prawodawstwo niewłaściwie reguluje ocenę wpływu projektów infrastrukturalnych na środowisko naturalne. Tego typu błędy wytknęła nam Komisja Europejska. Dotyczy to projektów realizowanych z Funduszu Spójności, m.in. warszawskiego metra czy wodociągów. Polskie prawo nadmiernie opiera się na kryterium wielkości projektu, brak odpowiednich ocen na etapie jego zatwierdzania to kolejne uchybienie, które może prowadzić do pomijania ewentualnych szkód. Akceptacji w oczach Komisji Europejskiej nie znalazła ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o ochronie środowiska, poza tym brakuje uregulowań odnoszących się do wpływu na środowisko naturalne inwestycji zlokalizowanych w obszarze transgranicznym. Do tej pory Polska musiała już poprawić 29 projektów, które po warunkowym zatwierdzeniu otrzymały dofinansowanie na kwotę blisko 600 mln euro. Na ustosunkowanie się do listu KE, wzywającego do usunięcia uchybień, dostała dwa miesiące. (PAP, 3.07.2006)

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany