Mieszkaniówkę zrekompensuje infrastruktura

2009-02-02 15:32
Andrzej Balcerek
Autor: Górażdże Cement Andrzej Balcerek, prezes Górażdże Cement, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu

Koniunkturę w budownictwie sprawdza się często poziomem produkcji i sprzedaży cementu. Na jakim poziomie branża cementowa zamknęła rok 2008, czy jest przygotowana na cięższy rok 2009?  Rozmowa z Andrzejem Balcerkiem, prezesem Górażdże Cement, przewodniczącym Stowarzyszenia Producentów Cementu.

Czy w branży cementowej jest jeszcze dekoniunktura czy już kryzys?
- W branży cementowej oznaki kryzysu są oczywiście odczuwalne – świadczy o tym, choćby niewielki wzrost zużycia cementu osiągnięty w roku 2008. Nie możemy jednak mówić o załamaniu się koniunktury w sektorze budowlanym. Określiłbym to raczej terminem „spowolnienie”. W związku z tym, że zakładany wcześniej poziom wzrostu rynku nie został osiągnięty, oczywiście, niektóre przedsięwzięcia inwestycyjne w branży cementowej nie zostały rozpoczęte. Uważam jednak, że nie ma powodów do „kryzysowej paniki” w sektorze budowlanym. Inwestycje infrastrukturalne mają swoje źródła finansowania, stopy procentowe spadają, pozwala to mieć nadzieję, że zmieni się również podejście sektora bankowego do kredytowania budownictwa mieszkaniowego. Razem obraz ten pozwala, może bez nadmiernego optymizmu, ale również bez przesadnego strachu oceniać sytuację branży w najbliższej przyszłości.

Wielkość produkcji cementu jest barometrem koniunktury w budownictwie - czyli jak ona wygląda w obecnej sytuacji?
- Przygotowując plany na rok 2008 producenci cementu zakładali, że polski rynek wchłonie 18 mln ton cementu. Okazało się jednak, że zużycie cementu było trochę mniejsze i wyniosło 17,1 mln ton. Jest to przyrost około 2% w stosunku do roku 2007. Z tego się cieszymy, ponieważ jest to zamknięcie roku „na plusie”. Polska gospodarka mimo kryzysu jednak się rozwijała i inwestycje były realizowane. Nastąpiło spowolnienie, ale nie załamanie gospodarcze, z którym mają do czynienia niektóre inne gospodarki w UE. Moim zdaniem był to dobry rok dla przemysłu cementowego. Wracając do pytania rzeczywiście można powiedzieć, że zużycie cementu świadczy o podstawowej kondycji sektora budowlanego. Na rok 2009 jako branża cementowa zakładamy utrzymanie poziomu produkcji i sprzedaży jaki został osiągnięty w roku 2008. Założenie to sprawdzi się pod warunkiem, że realizowane będą zaplanowane inwestycje infrastrukturalne. Zakładamy, że nastąpi niewielkie wyhamowanie zużycia cementu w sektorze budownictwa mieszkaniowego, ale zostanie to skompensowane poprzez rozwój infrastruktury.

Za jakimi środkami ratunkowymi optuje Stowarzyszenie Producentów Cementu, czyli co może uratować polski cement?
Niezbędne jest utrzymanie obecnego poziomu rozwoju rynku budowlanego po to, aby w przyszłości nie stanąć przed ogromną barierą gospodarczą spowodowaną przez zaległe, niezbędne rozwojowo inwestycje. Dla niektórych sektorów gospodarczych najbliższy rok będzie trudnym okresem, również w cemencie liczymy się z tym i podejmujemy działania, aby w jak najmniejszym stopniu ulegać trudniejszym warunkom rynkowym. Zakłady cementowe pracują nad rozwiązaniami redukującymi koszty wytwarzania i nie jest to nowość w sektorze cementowym. Nie zawsze jednak oszczędności z tego typu działań mogą zostać odpowiednio inwestowane – niekiedy zaoszczędzone środki muszą zostać wydane na nowe, niezależne od producentów i partnerów biznesowych, składniki kosztowe tak jak ma to miejsce w przypadku konieczności zakupu brakujących uprawnień do emisji CO2 , czy też pokrycie gwałtownie rosnących kosztów zakupu energii elektrycznej i węgla.
Mamy nadzieję, że kryzys gospodarczy w UE będzie trwał krótko, a doświadczenia z tego okresu pozwolą nam efektywniej prowadzić biznes już w pokryzysowej rzeczywistości.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany