Dał stolicy stadion - prof. dr inż. arch. Jerzy Hryniewiecki
Architekt obiektów wielkiej skali, grafik, urbanista, projektant wnętrz i wystaw, współtwórca "polskiej szkoły plakatu". Autor kilku książek i kilkudziesięciu artykułów w prasie krajowej i zagranicznej. Człowiek wielu talentów stale pod wpływem bogatej kultury plastycznej przedwojennej Warszawy...
Jerzy Hryniewiecki (ur. 21 kwietnia 1908 w Dorpacie, zm. 28 sierpnia 1989 w Warszawie), profesor Politechniki Warszawskiej i prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich. Specjalista od unikatowych koncepcji, m.in.: zakład "H. Cegielski" (Poznań), Huta im. Bieruta w Częstochowie (część), Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu i Samochodów Ciężarowych w Lublinie. Najbardziej znane, nie tylko ze względów architektonicznych, zrealizowane projekty Hryniewieckiego to Supersam i Stadion X-lecia.
Stworzony wspólnie z Ewą i Maciejem Krasińskimi Supersam (1962) to pierwszy samoobsługowy sklep Warszawy. Godny spadkobierca idei przedwojennych hal targowych - zarówno pod względem konstrukcji, jak i detalu architektonicznego - był wyjątkowy. Był, bo został rozebrany w grudniu 2006 r. Na jego miejscu przy ul. Puławskiej trwają obecnie przygotowania do budowy obiektu bardziej "na czasie"...
Stadion X-lecia, a właściwie Stadion Dziesięciolecia Manifestu Lipcowego, został wzniesiony na gruzach Warszawy. Jego budowa, zakończona na Święto Narodowe 22 lipca 1955r., trwała zaledwie 11 miesięcy (!). Docelowo miał być miejscem Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów, obiektem typu olimpijskiego (pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej, 8-torowa bieżnia lekkoatletyczna, trybuny na ponad 70 tys. osób).
Foto: Monika Czechowska
Odbywały się na nim najważniejsze imprezy sportowe i uroczystości masowe (dożynki, obchody rocznic itp.) Degradacja stadionu trwa od 1983 roku - już wówczas remont uznano za nieopłacalny. Jednak znaleziono dla niego inną funkcję. Władze miasta postanowiły wydzierżawić teren do celów handlowych i tak powstał słynny "Jarmark Europa", największa nieformalna giełda towarowa w Europie (nikt nie jest w stanie podać prawdziwej skali rocznych obrotów stadionu, ale były one przyrównywane do dobrze prosperującej centrali handlu zagranicznego). Ale w dobie EURO 2012 i ten rozdział historii stadionu dobiega końca. Wiadomo, że żadna kosmetyka nie uczyni ze Stadionu X-lecia obiektu na miarę XXI wieku. Na jego rozebranie (czyli wywiezienie 100 tys. ciężarówek gruzu w przez tętniące życiem miasto) i postawienie w tym miejscu nowego Stadionu Narodowego - zabrakło czasu. Na razie, na koniec października 2007, na 1650 dni przed meczem inaugurującym finały piłkarskich mistrzostw Europy, jeszcze żadna z koncepcji nie została przesądzona. Czy stanie on obok dotychczasowego na błoniach, a stary zostanie przerobiony na tzw. publiczne tereny zielone i z czasem ten teren przerodzi się w wielki kompleks sportowy, czy też Stadion Narodowy powstanie jednak w zupełnie innym miejscu, a wtedy nie wiadomo co stanie się z X-lecia.
W każdym bądź razie, kupcy już tam chyba nie wrócą, a stadion stworzony przez profesora Hryniewieckiego na stałe, tak jak i Pałac Kultury, wpisał się w historię architektury i stał się symbolem przemian polityczno-gospodarczych Polski, unikatem na światową skalę.