Góry uczą pokory

2009-10-30 11:11
Góry uczą pokory
Autor: brak danych

Cezary Szeszuła prezesem zarządu Xella Polska jest od października 2008 roku. Odpowiada za zarządzanie firmą, akwizycję i rozwój przedsiebiorstwa na rynku polskim oraz rynkach eksportowych. Nasze krajowe fabryki YTONGA każdego roku zajmują czołowe miejsca w Światowym Konkursie Jakości organizowanym przez Xella International. W tym roku bloczki z Sieradza były po raz piąty najlepsze w Europie. Dla twórcy tego sukcesu wędrówka po górach to najlepszy sposób "naładowania akumulatorów" na cały rok intensywnej pracy.

Turystyka górska i wyjazdy w Alpy powszechnie kojarzą się z zimą i nartami. Pan natomiast ten kierunek obiera wiosną – w dodatku bez desek…
-
Wiosna w Monachium i dalej wyprawa w góry to stała pozycja w moim kalendarzu, związana z celebrowaniem urodzin jednego z przyjaciół.
Początek tej przygody to połowa lat dziewięćdziesiątych, kiedy to nawiązaliśmy znajomość. Okazało się, że mamy podobne zamiłowanie do obcowania z górami. Od tego czasu przynajmniej dwa razy do roku wyjeżdżamy na wspólne wędrówki.


Jak długie są to wypady? Preferuje Pan wędrówki grupowe, a może lubi Pan obcować z górami sam na sam?
-
Wyjazdy dłuższe niż kilkudniowe zdarzają się sporadycznie. Zazwyczaj są to wędrówki w gronie przyjaciół. Wtedy jest okazja, by móc ze sobą aktywnie spędzić trochę czasu i mocniej zacieśnić łączące nas więzi. Zdarza się jednak, iż wyruszam w góry samotnie. To trochę inny rodzaj obcowania z górami, można się wtedy wyciszyć i w pełni podziwiać ich wielkość i piękno.

Czy są to niebezpieczne eskapady i czy wymagają one jakiegoś specjalnego przygotowania?
-
Raczej nie, choć czasami wybieram trasy bardziej wymagające. Wtedy, gdy łańcuchy ubezpieczające znikają pod warstwą śniegu, robi się trochę nieswojo. Przeważnie jednak wybieram trasy „dla każdego”. Do tego rodzaju wycieczek nie trzeba być specjalnie przygotowanym. Jednak przy braku ogólnej kondycji, szlaki mogą się okazać bardzo wyczerpujące. Dlatego zalecam systematyczną dbałość o swoją formę fizyczną.

Jaki najwyższy szczyt Pan zdobył?
- Mój najwyższy zdobyty szczyt to Alpspitz, trochę ponad 2600 m.

Góry uczą pokory
Autor: brak danych Schronisko przy Rosstein, Alpy, Niemcy

Jaką trasę wędrówki Pan poleca?
- Polecam dwudniowy, wiosenny wypad weekendowy: samochodem z Monachium do Lenggries, stamtąd ok. 2 godz. marszu do schroniska Lenggrieser Huette – można tu przenocować i traktować to miejsce jako wypadowe. Ze schroniska prowadzą dwie drogi: z jednej strony na Rosstein, z drugiej na Hirschberg, wchodząc po drodze na Seekarkreutz. Obie zapewnią kilkugodzinną wędrówkę.

Nie są to wysokie góry (1600-1700 m), ale na przełomie kwietnia i maja dobrze jest mieć ze sobą tzw. śniegobiegi, aby ułatwić sobie poruszanie się w śniegu. Z obu tras rozciąga się przepiękny widok na jezioro Tegernsee.

Czy Alpy to jedyny kierunek Pana wędrówek?
-
Nie tylko. Są polskie góry, gdzie można znaleźć spokój i dokąd wciąż jeszcze nie przyjeżdża zbyt wielu turystów,   np. Bieszczady. Zdarzyły mi się także wyjazdy w Andy, choć były to bardziej wycieczki krajoznawcze niż rzeczywiste wędrówki. Aczkolwiek przypominam sobie sprzed kilku   lat wejście na jeden z wulkanów na Kostaryce, które było męczące ze względu na dużą wilgotność powietrza   i bardzo wilgotne podłoże, choć szczyt nie był wyższy niż 2200 m.

Czy taki wypad w góry to Pana sposób „naładowania akumulatorów”?
-
Zdecydowanie. Wędrując można się całkowicie wyłączyć od zajęć dnia codziennego, rozkoszować się spokojem, podziwiać piękno i majestat gór. Ich potęga powoduje, iż nabiera się pokory i dystansu do wielu spraw.

Czy udało się Panu zarazić kogoś swoją pasją? Jak na takie wędrówki zapatrują się przyjaciele i współpracownicy?
-
Szczęśliwie udało mi się w życiu spotkać takich ludzi, którzy lubią robić to, co ja. Ponieważ nie mamy zbyt wielu okazji aby wspólnie aktywnie spędzać czas, pobyty w górach od lat są dobrą ku temu okazją.

ZNASZ CZŁOWEIKA Z PASJĄ, A MOŻE SAM NIM JESTEŚ? ZGŁOŚ TO DO NAS!

Góry uczą pokory
Autor: brak danych Alpspitz to najwyższy zdobyty przeze mnie szczyt w Alpach, tutaj widoczny w oddali
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany