Kto w MIiR odpowiada za budownictwo?
Gdy w 2007 roku z mapy resortów zniknęło Ministerstwo Budownictwa, branża ta jest łączona urzędowo z innymi. Nie wychodzi to budownictwu na dobre, co zgodnie stwierdzają środowiska związane z budownictwem. Nie tylko kolejni ministrowie są coraz mniej zainteresowani tym segmentem naszej gospodarki...
W 2007 roku budownictwo zostało wchłonięte przez Ministerstwo Infrastruktury na czele z ministrem Cezarym Grabarczykiem i rozpoczął się w Polsce program budowy dróg i autostrad. Następnie pojawiło się Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, w którym zasłynął minister Sławomir Nowak, również najbardziej kojarzony z drogami, trochę z koleją (a ostatnio z zegarkiem). Kolejnym etapem reorganizacji było przyłączenie budownictwa do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które tym samym zmieniło status na Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Najmocniejszą stroną kierującej nim wówczas wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej było zdobywanie i dzielenie funduszy z Unii Europejskiej na szeroko rozumiany rozwój kraju. Gdy pani wicepremier zdobyła mandat europosłanki, zastąpiła ją w ministerstwie Maria Wasiak, związana dotąd przede wszystkim z koleją. Nowa pani minister (albo jak kto woli - ministra), nie wypowiedziała się dotąd (mamy koniec roku 2014) jaką ma wizję rozwoju budownictwa, a w szczególności budownictwa mieszkaniowego (niekoniecznie deweloperskiego), które jest w stagnacji, a może być kołem zamachowym gospodarki, bo potrzeby społeczne są wielkie i duży jest potencjał firm budowlanych. Likwidowanie zaległości w infrastrukturze jest ważne, ale jest to rynek dla stosunkowo wąskiej grupy wykonawców, poza tym są to zadania w zasadzie jednorazowe - droga wybudowana i koniec. Zupełnie inaczej jest właśnie w mieszkaniówce, gdzie popyt jest stały na wysokim poziomie.
Okazuje się, że ministrami nie muszą być ludzie wysoce kompetentni w podległych im dziedzinach - mają dobrze zarządzać resortami, a pomagać im w tym mają eksperci, między innymi na stanowiskach podsekretarzy stanu, odpowiedzialnych za określone merytoryczne zadania.
Jeszcze do niedawna – czyli do 19 grudnia 2014 – podsekretarzem stanu odpowiedzialnym w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju (od 2011 również we wcześniejszych mutacjach resortu) był Janusz Żbik, architekt z doświadczeniami na budowach. Obecnie budownictwo (ale nie tylko) podlega Pawłowi Orłowskiemu, który od listopada 2013 jest podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, wcześniej pełnił taką funkcję w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
Paweł Orłowski nadzoruje obecnie Departamenty: Europejskiego Funduszu Społecznego, Polityki Przestrzennej, Mieszkalnictwa, Gospodarki Nieruchomościami, BUDOWNICTWA oraz dwa Departamenty Orzecznictwa (I i II).
Paweł Orłowski ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim, karierę zawodową rozpoczął w Biurze Informacji i Promocji Urzędu Miasta Sopot, potem pełnił funkcję dyrektora ds. organizacji i kontaktów z Euroligą w Sportowej Spółce Akcyjnej Trefl, po uzyskaniu mandatu radnego został w 2006 roku wiceprezydentem miasta Sopotu, odpowiedzialnym m.in. za: fundusze unijne strategię rozwoju, gospodarkę nieruchomościami oraz politykę społeczną, od 2010 roku jest posłem na Sejm RP.
Branża budowlana potrzebuje dobrych zarządców i decydentów. Czy minister Maria Wasiak wspierana przez Pawła Orłowskiego podołają wyzwaniom? Miejmy nadzieję, że rok 2015 przyniesie na tak zadane pytanie wyłącznie pozytywne odpowiedzi...
