Potrzebny łut szczęścia
Wyzwaniem będzie dla nas reorganizacja firmy, chcemy bowiem zaistnieć na giełdzie - mówi Jerzy Blazy, dyrektor ds. rynku Grupy ATLAS. - Poza tym, kiedy oglądam się wstecz, niestety nie mam dobrych wiadomości dla konkurencji.
Na Barbórkę, czyli 4 grudnia 2007 roku uruchomiliśmy najnowocześniejszy w Polsce zakładu przeróbki gipsu. Jest on zlokalizowany przy naszej Kopalni Gipsu i Anhydrytu "Nowy Ląd" w Niwnicach (woj. dolnośląskie). To kolejna inwestycja, związana z rozwojem i umacnianiem się ATLASA w tym segmencie rynku.
Jeśli chodzi o nasze porażki, to niestety nie mam dobrych wiadomości dla konkurencji. Żadnej wpadki nie odnotowaliśmy. Roczne wyniki całej grupy są bardzo dobre, wyniosą ponad 980 mln złotych. Natomiast jako wyzwanie postrzegam reorganizację firmy, która ma pozwolić na giełdowy debiut ATLASA. Proces ten zakończy się w trzecim kwartale 2008 roku, choć oczywiście nie będzie równoważny z wejściem na giełdę. Ta decyzja należy do naszych właścicieli.
Wiosną 2008 roku rozpoczynamy budowę własnej, pierwszej w Polsce polskiej cementowni. Jest to duże przedsięwzięcie. Dobrze by więc było, aby nowy rok był nam przychylny. Szczęście jest bowiem w biznesie bardzo potrzebne.