Roto Frank AG: także w kryzysie "dobrze ustawiony"
"Nie ominie nas wir światowej recesji, ale jesteśmy przekonani, że w ostatecznym bilansie koncern wyjdzie z kryzysu wzmocniony" - w ten sposób zarząd Roto Frank AG chce podkreślić determinację producenta komponentów budowlanych, by pomimo "ekstremalnie trudnych warunków ramowych" wyjść z kryzysu obronną ręką.
Niezależnie od tego, zarząd liczy się z "odczuwalnym osłabieniem" w roku 2009. Producent w sektorach technologii okien i drzwi, okien dachowych i systemów solarnych odnotował za 2008 rok 3% wzrost obrotów (620,7 mln euro) w stosunku do roku 2007 (602,7 mln euro). Biorąc pod uwagę, że już IV kwartał ubiegłego roku w znaczący sposób dotknięty był skutkami kryzysu, wzrost należy odnotować po stronie sukcesów.
- Zwłaszcza w dywizji technologii okien i drzwi, popyt wyraźnie zmalał pod koniec roku - wyjaśnia dr Eckhard Keill. Według danych prezesa zarządu, spadkami objęte zostały prawie wszystkie regiony dystrybucji, w szczególnym stopniu zaś region Europy wschodniej. W odniesieniu do całego roku natomiast rozwój w Rosji i Chinach ponownie przebiegał bardzo pozytywnie, przynosząc dwucyfrowe wzrosty. Wskutek kryzysu rynku nieruchomości i na rynku finansowym, najmocniej ucierpiały Wielka Brytania, Hiszpania i USA, podczas gdy rynki niemiecki, austriacki i szwajcarski rozwijały się stabilnie.
W dywizji okien dachowych i systemów solarnych należy podkreślić silny wzrost w Europie wschodniej i południowej, jak również "nieproporcjonalnie wysokie ożywienie" w obszarze systemów solarnych. Właśnie tutaj koncern liczy w przyszłości na stały rozwój, związany z utrzymującymi się trendami oszczędzania energii, ochrony środowiska i zmian klimatycznych. Wychodząc naprzeciw tym trendom Roto oferuje innowacyjne rozwiązania produktowe.
Na poziomie koncernu stosunek sprzedaży krajowej do zagranicznej pozostał w roku 2008 na niezmiennym poziomie i wyniósł 70 do 30%. Średnia liczba zatrudnionych lekko zmniejszyła się w stosunku do roku 2007 (ok. 3800) i wynosiła 3750 osób. Sytuację zysku zarząd określił jako "niezadowalającą", co jest wynikiem znacznego nacisku na redukcję kosztów i marż.
- Pewna prognoza na rok 2009 jest obecnie niemożliwa - wyjaśnia Keill. Jak duża jest "dotychczas znana niepewność" nawet w szeregach profesjonalnych badaczy rynkowych, pokazują niemalże codzienne korekty prognoz. Roto ocenia zarówno "czarne scenariusze" jak i "upiększanie rzeczywistości" jako mało pomocne. Obecnie można bazować wyłącznie na faktach, a poza tym należy dbać o to, by firma obrała prawidłowy kurs, który pozwoli na sprawne funkcjonowanie w przyszłości.
Mimo słabego początku roku i oczekiwanego w ogólnym rozrachunku spadku obrotów w roku 2009 koncern pod wieloma względami czuje się "dobrze uzbrojony". Jako przykłady dr Keill podaje długofalowo zdefiniowaną strategię, funkcjonujące struktury organizacyjne, wydajny, zorientowany na przyszłość system produkcyjny z międzynarodową siecią zakładów produkcyjnych, jak również wysoki kapitał własny. Ponadto firma dzięki trzem stale rozwijanym grupom asortymentowym: technologia okien i drzwi, okna dachowe oraz systemy solarne posiada ugruntowaną, "zgodną z trendami i oczekiwaniami rynku" pozycję. Jest to zarazem klarowny, inwestycyjny punkt ciężkości firmy, który w 2009 znajdzie wyraz w zróżnicowanym programie nowości produktowych, w dużej mierze dopasowanych do różnorodnych wymagań międzynarodowych rynków.
Z powodu spodziewanych mniejszych obrotów, nie da się uniknąć redukcji kosztów. Dr Keill mówi o "użyciu wszystkich dostępnych instrumentów", w celu uzyskania założonych oszczędności. Pakiet działań ma pozwolić przede wszystkim uniknąć "masowej redukcji personelu".
- By bezpiecznie przeprowadzić koncern przez kryzys, mamy zamiar w wielu miejscach dokręcić śruby. I zrobimy to - zapowiada prezes Roto.