Specjalista w budownictwie: zwabić, zatrzymać
Trudno znaleźć specjalistę w budownictwie, bo lwia część fachowców wyjechała za granicę, nowi raczej nie pojawiają się na rynku, bo szkolnictwo zawodowe w tej branży dopiero ma się reaktywować. Dlatego pracownik z określonym doświadczeniem, wiedzą i umiejętnościami jest na wagę złota. Jak do takiej sytuacji na rynku dostosowują się pracodawcy?
Brak fachowców jeszcze niedawno był jedną z najbardziej dotkliwych barier w działalności firm budowlanych. Boom budowlany sprzed dziesięciu lat jednak się skończył, skurczył się rynek robót budowlanych i utyskiwania o braku wykwalifikowanej kadry są dzisiaj nie tak głośne. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze wyszkolony fachowiec, znając swoją wartość, będzie szukał dla siebie jak najlepszych warunków, więc firmy budowlane nie mogą się czuć bezpiecznie. Jak zatrzymać u siebie takiego pracownika, jak się o niego postarać? Swoimi doświadczeniami dzieli się firma Skanska, która w Polsce zatrudnia prawie 8 tys. osób w trzech spółkach, zaś cała Grupa Skanska 43 tys. osób w Europie i Ameryce. Trzeba też dodać, że Skanska od wielu lat wygrywa w Poslce w rankingach na najbardziej pożądanego pracodawcę, co mogłoby oznaczać, że co jak co, ale Skanska kłopotów z pozyskiwaniem pracowników nie ma, a jednak prowadzi przemyślaną politykę zatrudnieniową. A jak brać przykład to z najlepszych...
Na rynku pracy brakuje specjalistów z wykształceniem technicznym, m.in. spawaczy, elektryków, hydraulików. Zawodu związane z budownictwem wciąż nie cieszą się popularnością wśród młodych osób wybierających swoją zawodową przyszłość, mimo że współczesne warunki pracy na budowie dalece odbiegają od utartych stereotypów.
- Aby pozyskać wykwalifikowanych pracowników, również na podstawowe stanowiska, ważna jest dla nas współpraca z lokalnymi ośrodkami, które kształcą specjalistów o pożądanym przez nas profilu zawodowym, umożliwiamy ich uczniom odbywanie praktyk zawodowych na naszych budowach, oferujemy zatrudnienie. Widzimy też, że liczba uczniów z roku na rok maleje, dlatego współpraca ze szkołami ponadgimnazjalnymi będzie dla nas coraz bardziej istotna – opowiada Katarzyna Skorupka-Podziewska, dyrektor ds. zarządzania zasobami ludzkimi w Skanska SA. Inwestycje w młodzież to dopiero początek drogi. Aby pozyskać i zatrzymać pracownika w firmie, pracodawcy muszą dzisiaj oferować coś więcej niż tylko konkurencyjne wynagrodzenie. Pozapłacowe benefity dotyczą dziś już nie tylko pracowników na wysokich stanowiskach. Skanska, która zatrudnia obecnie ponad 3 tysiące pracowników produkcyjnych, gwarantuje swoim fachowcom umowy o pracę, wysokiej jakości narzędzia pracy oraz szeroki wachlarz „dodatków”. Nie bez znaczenia jest troska o delegowanie pracowników do realizacji zadań jak najbliżej miejsca ich zamieszkania.
- Wśród największych atutów zatrudnienia w Skanska, wymienianych przez naszych pracowników produkcyjnych, znalazły się m.in. wysokie standardy BHP, otrzymywane wyposażenie, benefity takie jak ubezpieczenie grupowe, opieka medyczna, bony z okazji świąt i dofinansowanie wypoczynku, a także udział w szkoleniach uprawnieniowych i sprzętowych. Kluczowe okazuje się jednak poczucie stabilności zatrudnienia. Pozycja Skanska jako lidera na rynku budowlanym pozwala pracownikom na spokój o przyszłość firmy, a co za tym idzie, również ich własną – dodaje Katarzyna Skorupka-Podziewska.
Z prowadzonych badań wynika (np. EBTS przygotowanego przez MetLife), że benefity pozapłacowe są istotnym powodem pozostania w firmie dla ponad 20% Polaków. Z kolei prawie 40% tych, którzy zmieniają miejsce pracy deklaruje, że przy lepszym pakiecie nie podjęliby takiej decyzji. To by znaczyło, że dla budowania dobrej kadry nie wystarczy oferowanie tylko wysokich zarobków. A do najczęściej oferowanych benefitów należą abonamenty w placówkach opieki medycznej, ubezpieczenie, karnety na zajęcia sportowe, dofinansowanie do studiów i kursów podnoszących kwalifikacje. Okazuje się również, że właśnie pomoc w zdobywaniu wiedzy ma duży wpływ na chęć podjęcia pracy w danej firmie i na późniejszą motywację do pracy. Popularność zdobywają tzw. indywidualne budżety szkoleniowe, darmowe kursy językowe lub certyfikowane szkolenia. To się nazywa dobra inwestycja, bo cza, gdy spojrzymy na nie długoterminowo. Według analiz, aż 80% pracowników deklaruje, że rozwój w pracy jest dla nich większą wartością niż wygoda. Tym sposobem zatrzymujemy w firmie coraz lepiej wyszkolonych pracowników, którzy przyczyniają się do podnoszenia rynkowej jakości oferowanych usług.
A jak starają się o pracowników Wasze firmy?