Sprzedaż chemii budowlanej cechowała stosunkowo duża amplituda. Den Braven o mijającym roku i prognozach na 2016
Koniunktura niestabilna, wzrost słaby, ale na poprawę w przyszłym roku liczy Piotr Dąbrowski, dyrektor zarządzający, członek zarządu Den Braven.
Czy branża chemii budowlanej miała się lepiej niż ogół budownictwa w 2015 roku?
- Aby celnie odpowiedź na to pytanie należy je doprecyzować, czy mówimy o wartości sprzedanej na rynku krajowym czy o wartości wytworzonej (produkcji). W pierwszym przypadku branża chemii budowlanej podąża z pewnym opóźnieniem za ogólną sytuacją w krajowym budownictwie, którą należy rozumieć w najszerszym zakresie prac i zapotrzebowania na produkty budowlane. W drugim kontekście, z uwagi na przeważający wschodni kierunek eksportu „lekkiej” chemii budowlanej wytworzonej w kraju, na koniec roku należy spodziewać się znacznie mniejszych przyrostów produkcji ogółem niż dynamiki sprzedaży w kraju. Niestabilna sytuacja polityczna, stagnacja ekonomiczna, a także kilkukrotnie występujące w ciągu roku dewaluacje lokalnych walut (Rosja, Białoruś, Ukraina, Kazachstan), wpłynęły negatywnie na wielkość eksportu krajowej produkcji naszej branży.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia wynikają z danych sprzedaży publikowanych przez Grupę PSB, które są swoistym barometrem sytuacji na rynku hurtowo-detalicznym materiałów budowlanych w Polsce. Sprzedaż, w tym chemii budowlanej, pomimo ogólnego odbicia po latach 2012-2014, cechowała stosunkowo duża amplituda zmian dynamiki w kolejnych miesięcznych okresach porównywanych rok do roku. A zatem, pomimo ożywienia, potwierdza to powszechną w branży opinię o braku stabilnego, równego wzrostu rynku.
Den Braven ma produkty do prac typowo budowlanych i prac wykończeniowych. Jak wygląda porównanie tych rynków? Polacy budują czy wykańczają?
- Zdecydowanie bardziej stabilnym rynkiem jest rynek prac wykończeniowych. Po pierwsze, w odróżnieniu od ciężkich prac budowlanych, nie mają one charakteru sezonowego i mogą być prowadzone niezależnie od aury. Po drugie, prace wykończeniowe nie są związane tylko z realizacją ostatnich etapów rozpoczętych od podstaw inwestycji, ale są także związane z pracami remontowymi. Po trzecie, prace wykończeniowe, mimo wyraźnego wzrostu zapotrzebowania na usługi profesjonalne, są także realizowane w trybie „zrobię to sam”, a więc przy dużo mniejszych barierach formalnych, bez angażowania firm zewnętrznych oraz – co jest nie mniej ważne – mogą być inicjowane spontanicznie w ramach niemalże dowolnego budżetu.
Bez wątpienia dzisiaj buduje się znacznie szybciej niż 10, a nawet 5 lat temu. Jest to możliwe dzięki coraz „szybszym” technologiom, większej dostępności produktów oraz coraz krótszym terminom dostaw produktów. Jednocześnie w coraz większym stopniu budownictwo indywidualne jest zastępowane budownictwem deweloperskim, dzięki czemu podnosi się jakość budownictwa. Nie tylko dlatego, że inwestorzy indywidualni systematycznie podnoszą swoje wymagania, ale także ze względu na coraz większe doświadczenie deweloperów i świadome eliminowanie ryzyka powstania reklamacji poprzez nadzór nad pracami i selektywny dobór produktów.
W tym miejscu warto także wspomnieć o rozwijającej się tendencji zbliżania się obu rynków, tj. rosnącego zapotrzebowania na realizacje inwestycji „pod klucz” (mieszkania, domki jednorodzinne, obiekty przemysłowo-biurowe). Upraszczając, oznacza to kupowanie „usług budowania” wraz z „usługami wykańczania”. Już dzisiaj coraz więcej deweloperów oferuje szerokie kolekcje materiałów wykończeniowych do wyboru przez nabywcę wraz z usługą ich aplikacji czy montażu. Użytkownik uzyskuje wymierne korzyści, do których zaliczyć możemy: oszczędność czasu, sprawdzoną jakość produktów, wiarygodne gwarancje na wykonane prace i przewidywalny koszt inwestycji – wszystko to łącznie zapewnia niższy całkowity koszt nabycia (total cost of ownership).
Jak zmienia się konsument, klient indywidualny? Czy jest bardziej świadomy? Czy częściej kupuje przez internet? Jakie są Państwa obserwacje jeśli chodzi o produkty firmy?
- Klient indywidualny jest coraz bardziej świadomy. Bez wątpienia internet sprzyja podnoszeniu tej świadomości. To tam poszukuje się szybkich porad ekspertów, przeszukuje fora czy blogi poświęcone tematyce budowlanej. Klient zanim podejmie decyzję zakupową chce mieć pewność, że produkt, po który sięga, jest wysokiej jakości i spełni jego oczekiwania.
Odnotowujemy także zmianę w sposobie komunikowania się z naszymi doradcami. Niegdyś szukano w naszej ofercie wyższej jakości alternatyw wobec obcych nam produktów. Dzisiaj użytkownicy przede wszystkim definiują problem z oczekiwaniem wskazania sposobu rozwiązania tego problemu. Ta ostatnia postawa, komunikująca się przez pryzmat problemu do rozwiązania, w większym stopniu sprzyja właściwemu doborowi produktów, a także inspirowaniu i wprowadzaniu nowych technologii.
Pomimo tak szerokiego zastosowania internetu (pozyskiwanie informacji o produktach), nie doświadczamy szczególnie dużego wzrostu sprzedaży naszych produktów poprzez sklepy internetowe naszych partnerów. Sytuacja może się odmienić dopiero wtedy, kiedy alternatywne koszty dostawy zamawianych produktów przez internet będą niższe, a dostawy szybsze niż zakup w tradycyjnym punkcie sprzedaży. Obecnie materiały budowlane nie mają jeszcze istotnego udziału w sprzedaży internetowej ogółem. Den Braven East niezmiennie realizuje sprzedaż swoich produktów w oparciu o dystrybucję poprzez wiarygodnych partnerów biznesowych, oferując szerokie wsparcie w zakresie materiałów informacyjno-szkoleniowych, dostępnych także „on-line”. Nie planujemy rozwoju własnej sprzedaży detalicznej poprzez internet. Tę kompetencję pozostawiamy naszym obecnym i przyszłym partnerom biznesowym.
Co czeka naszą branżę w 2016 roku?
- Najnowsze analizy i badania pozwalają przypuszczać, że rok 2016 będzie jeszcze lepszy dla sektora budowlanego, w tym dla branży chemii budowalnej. W roku 2014 wydano blisko 14% więcej pozwoleń na budowę niż w roku poprzednim. Z uwagi na proces technologiczny, kulminacyjny efekt tego wzrostu przypadnie na rok 2016. Badania pokazują, że budynki mieszkalne odpowiadają aż za 80% wolumenu robót z zakresu chemii budowlanej.
Bazując na dostępnych badaniach i analizach rynku, prognozę wzrostu krajowej wartości sprzedanej produktów budowlanych ogółem w roku 2016 szacuję na poziomie około 5%. Uzasadnieniem tego, oprócz polepszenia ogólnej sytuacji gospodarczej (PKB na poziomie 3,5-3,8%), jest planowany wzrost w sektorze budownictwa mieszkaniowego oraz nowa perspektywa dotacji unijnych, która wspierać będzie zwiększenie ilości zleceń w zakresie budownictwa drogowego, energetycznego i kolejowego. To one w głównej mierze napędzają sektor budowlany.
W kontekście dynamiki produktów wytworzonych (produkcja krajowa) nie będzie już tak silnego negatywnego oddziaływania wynikającego ze spadków eksportu do wschodnich sąsiadów. Chociaż jest wciąż wielką niewiadomą jak zachowają się te rynki, to jednak duże spadki nastąpiły już w roku bieżącym i ich negatywne oddziaływanie nie będzie aż tak duże. Zaś optymistyczne prognozy dotyczące gospodarki niemieckiej, tj. największego partnera handlowego dla naszego eksportu (około 25-27% wartości eksportu) oraz pozostałych krajów europejskich pozwalają wnioskować pozytywny wpływ na dynamikę wzrostu produkcji materiałów budowlanych dedykowanych na te rynki (stolarka, biały montaż, zamocowania budowlane itp.). Zgadzam się też z tą grupą analityków, którzy prognozują w przyszłym roku wzrost cen detalicznych, w tym niewielki wzrost cen (1,5%-2,0%) produktów budowlanych, wynikający z niewielkich wzrostów cen surowców, wyższych kosztów pracy, a także prognozowanych wyższych kosztów logistyki.