Będzie nowy podatek dla każdego Polaka! Zapłacimy go wiele razy w ciągu roku i na wiele sposobów
Popularnie określa się go mianem podatku od plastiku. W niektórych krajach Unii Europejskiej już obowiązuje, a w Polsce wejdzie od 1 stycznia 2024 roku. Będziemy go płacić bezpośrednio, np. 25 groszy za plastikowe opakowanie jednorazowe bądź pośrednio – w cenie produktów, bo samą opłatę bezpośrednio uiszczał będzie przedsiębiorca.
Spis treści
- Plastik zagraża życiu każdego Polaka
- Podatek od plastiku: najpierw 20-25 groszy od każdego
- Podatek od plastiku zapłacimy też w cenach
- Podatek od plastiku: kolejny w 2025 i na tym nie koniec
To zresztą dopiero początek – obciążenia w ramach podatku od plastiku będą bowiem rosły z roku na rok.
Plastik zagraża życiu każdego Polaka
Nie ma tak naprawdę innej drogi jak zahamowanie, a najlepiej całkowite zrezygnowanie z plastiku, który nie podlega w stu procentach selektywnej zbiórce, recyklingowi i ponownemu wykorzystaniu. Plastik zaśmieca środowisko.
W tym względzie wszelkie granice zostały już dawno przekroczone. Już nie tylko wieloryby duszą się od nadmiaru plastiku w oceanach, ale duże ilości, niedostrzegalne gołym okiem, lądują w wodzie pitnej i zaczynają się odkładać w naszych ciałach – wzorem ryb i innych zwierząt, w których jest go także coraz więcej.
Cały proces eliminacji plastiku rozpoczęła dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/904 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (tzw. SUP – Single Use Plastic).
Przepisy w pełni implementujące dyrektywę unijną do polskiego porządku prawnego zaczną obowiązywać w 2024 r. Stanie się to za sprawą nowelizacji ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej. Ustawa ma ograniczyć stosowanie jednorazowych przedmiotów z plastiku, którą Sejm uchwalił późną wiosną, a prezydent podpisał pod koniec kwietnia 2023 roku.
Podatek od plastiku: najpierw 20-25 groszy od każdego
Przepisy ustawy implementującej dyrektywę SUP w Polsce wprowadzają m.in. opłatę –maksymalnie 1 zł – za niektóre produkty jednorazowe, które będą wydawane klientom. Chodzi np. o opakowania, w których serwowane są napoje czy żywność. Punkty handlowe będą musiały zapewnić klientom alternatywę dla jednorazowego kubka z plastiku, który będzie albo z materiału podlegającego biodegradacji, albo będzie wielorazowego użytku.
Ostatecznie, na początek rozporządzeniem wykonawczym do ustawy opłaty te będą niższe – 20 i 25 gr. Będą one pobierane przez przedsiębiorców prowadzących jednostki handlu detalicznego, jednostki handlu hurtowego lub jednostki gastronomiczne, którzy wydają klientom-użytkownikom końcowym produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych.
Opłata będzie pobierana również przez przedsiębiorców, którzy sprzedają napoje lub żywność za pośrednictwem urządzeń vendingowych.
Podatek od plastiku zapłacimy też w cenach
Ustawa wprowadza przede wszystkim szereg zmian systemowych, zmierzających do zmniejszenia ilości odpadów powstających z produktów z tworzyw sztucznych lub zawierających tworzywa sztuczne oraz ich wpływu na środowisko naturalne (z uwzględnieniem środowiska wodnego i zdrowia człowieka).
Każdy przedsiębiorca, którego działalność w jakikolwiek sposób (np. produkcja, wewnątrz-wspólnotowe nabycie/dostawa i import/eksport, wykorzystanie do działalności, sprzedaż) związana jest z użyciem tworzyw sztucznych jednorazowego użytku powinien przeanalizować, czy i w jaki sposób dotyczą go nowe obowiązki.
Poza bezwzględnym zakazem wprowadzania do obrotu określonych produktów jednorazowych i oznakowania tych, które ze względów technologicznych muszą być jeszcze przez jakiś czas stosowane – co generuje oczywiście dodatkowe koszty jakimi przedsiębiorcy finalnie obciążą konsumentów – jest to przede wszystkim nakaz finansowania kosztów związanych z zagospodarowaniem odpadów powstałych z produktów tego samego rodzaju, które zostały wprowadzone do obrotu. Ponadto, nowe obowiązki dotyczące pojemników i butelek oraz w zakresie podnoszenia świadomości ekologicznej klientów.
Wszystkie takie działania generują dodatkowe koszty bądź opłaty – np. w przypadku niewywiązania się ze ściśle określonych norm w zakresie selektywnej zbiórki. Dlatego podatek od plastiku płacić będziemy też na wiele sposobów i wiele razy w ciągu roku.
Podatek od plastiku: kolejny w 2025 i na tym nie koniec
Kolejną ustawę wprowadzającą nową formę podatku od plastiku uchwalił Sejm całkiem niedawno, w lipcu 2023 r. To nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.
Najważniejsza zmiana dotyczy kaucji za opakowania: butelki szklane i plastikowe oraz puszki.
Kaucja za każde opakowanie ma wynosić od 1 stycznia 2025 roku 50 groszy. Jak każda kaucja – co do zasady podlega zwrotowi, ale nie będzie o to łatwo, bo nie każdy sprzedający i pobierający kaucję będzie zobowiązany do prowadzenia skupu lub zwrotu kaucji w innej formie.
Na tym nie koniec, bo obciążenia związane z ograniczaniem plastiku są kompleksowe i rozłożone w czasie. Jak komentują ustawę implementującą dyrektywę SUP eksperci firmy doradczej Deloitte Polska, dla wielu przedsiębiorców będzie ona oznaczała konieczność wprowadzenia zmian w swojej działalności i ponoszenia dodatkowych opłat, a w przypadku niektórych obowiązków, może okazać się problemowa w realizacji, np. w kontekście obowiązku zapewnienia selektywnej zbiórki butelek.
W przypadku produktów objętych zakazem wprowadzania do obrotu oraz obowiązkiem oznakowania ustawodawca przewidział możliwość używania ich do wyczerpania zapasów (o ile zostaną wprowadzone do obrotu przed dniem wejścia w życie ustawy).
Kolejne obowiązki wejdą z dniem 1 lipca 2024 roku. Są to przepisy dotyczące zapewnienia dostępności opakowań alternatywnych oraz obowiązku wprowadzenia do obrotu napojów w jednorazowych butelkach z tworzyw sztucznych wraz z przymocowaniem do tych butelek zakrętek i wieczek.
W celu zmotywowania przedsiębiorców do skutecznego wdrożenia nowych przepisów, ustawodawca przewidział możliwość nakładania szeregu kar administracyjnych (w wysokości od 500 do 500 000 zł) za niedopełnienie obowiązków wynikających z nowelizacji.
Jak na to nie patrzeć, obojętnie, czy będą to wydatki na zmiany technologiczne, czy kary administracyjne, ostatecznie zwiększą one cenę produktów, a więc obciążą, jak typowy, podatek budżet domowy każdej rodziny.