Ile kosztuje wycięcie drzewa na prywatnej posesji w 2023?
Wycinka drzew i krzewów na własnej posesji musi być zgłoszona. Trzeba uzyskać zezwolenie, w tym celu należy złożyć wniosek do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta i uzyskać zgodę. Przepisy mówią także, że właściciel posesji ponosi opłaty za wycinkę drzew. Natomiast wysokość opłat zależy od rodzaju drzewa i jego wielkości. Ile zapłacimy za wycięcie drzewa na własnej posesji?
Spis treści
- Ile kosztuje wycięcie drzewa na prywatnej posesji 2023?
- Ile zapłacimy za wycinkę topoli, a ile dębu?
- Ile zapłacimy za wycinkę krzewów?
- Kiedy nie trzeba składać zgłaszać wycinki?
Ile kosztuje wycięcie drzewa na prywatnej posesji 2023?
Wysokość opłat za wycinkę drzew regulują przepisy. W tym wypadku jest to Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 3 lipca 2017 r. w sprawie wysokości stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów. W tym dokumencie wymienione są gatunki drzew oraz kwoty liczone za 1 cm obwodu pnia drzewa.
Istotny jest fakt, że obwód drzewa liczymy na wysokości 130 cm pnia, czyli nie jest to dowolne miejsce. Jeśli drzewa się rozgałęziają, to w takim wypadku należy liczyć obwód poszczególnych konarów. W przypadku krzewów stawki ustalane są od metrów kwadratowych, jakie zajmują krzewy rosnące w skupiskach. Przepisy zaczęły obowiązywać od 2017 r. i mimo kilku projektów zmian, wciąż są aktualne. Jedyna zmiana od tego roku, to możliwość złożenia wniosku o zgodę drogą elektroniczną. Wzory wniosku udostępnia Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Ile zapłacimy za wycinkę topoli, a ile dębu?
Przepisy określają stawki za wycinkę konkretnych gatunków. Kasztanowiec zwyczajny, różne odmiany klonu, platan klonolistny, a także topola i wierzba to drzewa, za wycinkę których stawka opłat wynosi 12 zł za cm obwodu, który wynosi nie więcej, niż 100 cm. Jeśli drzewo jest większe, to stawka wzrasta do 15 zł za centymetr.
Z kolei brzoza, dąb czerwony, jesion, jodła, różne gatunki klonów, olcha, modrzew, lipa czy świerk – to drzewa za które stawka jest wyższa. Jeśli obwód drzewa wynosi 100 cm i mniej, to za 1 cm obwodu zapłacimy 25 zł. W większych drzewach – trzeba liczyć już 30 zł za centymetr.
Dużą grupę stanowią drzewa, za które opłata wynosi odpowiednio 55 zł (do 100 cm obwodu) i 70 zł (powyżej 100 cm obwodu). Są to m.in. buk pospolity, dąb, grab pospolity, jarząb pospolity, magnolia, miłorząb japoński i morwa.
Najdrożej może nas kosztować wycinka cisu, cyprysiku, głogu, jałowca czy jodły koreańskiej. Za drzewo, którego pień ma do 100 cm obwodu zapłacimy 170 zł za centymetr. Za większe drzewa stawka rośnie do 210 zł.
Ile zapłacimy za wycinkę krzewów?
Stawka za krzewy liczona jest od wielkości powierzchni, jaką zajmują. Za wycięcie derenia rozłogowego, róży pomarszczonej, sumaka, tawuły kutnerowatej o świdośliwy kłosowej stawka wynosi 10 zł za m². Kwota jest taka sama w przypadku, gdy krzewy zajmują do 100 m², jak i powyżej tej powierzchni.
Kiedy nie trzeba składać zgłaszać wycinki?
W wielu wypadkach nie trzeba składać wniosku o zgodę na wycinkę Tych sytuacji jest stosunkowo wiele, przepisy mówią, że nie trzeba tego robić w przypadku drzew owocowych, chyba, że znajdują się na terenie wpisanym do rejestru zabytków. Także nie trzeba zgłaszać wycinki, gdy wiek drzew nie przekracza pięć lat, jeśli drzewa obumarły lub są chore. Nie ma tez obowiązku informowania lokalnych władz, gdy wycinka planowana jest na plantacjach drzew i krzewów.