Segregacja śmieci na nowych zasadach. Czy to koniec niesprawiedliwych opłat?

2024-05-22 13:13
Nowe zasady segregacji 2025
Autor: redakcja Muratorplus Zapowiedź zmian w segregacji śmieci 2025

Ministerstwo Klimatu i Ochrony Środowiska pracuje nad systemowym rozwiązaniem gospodarki odpadami, jednolitym dla całego kraju i kończącym z odpowiedzialnością zbiorową. Za niedopełnienie obowiązku segregacji śmieci odpowie sprawca, a nie wszyscy mieszkańcy bloku. Czy po zmianie przepisów każdy będzie płacił za swoje śmieci?

Spis treści

  1. Niesprawiedliwe opłaty za śmieci
  2. Każdy zapłaci za swoje śmieci
  3. Znakowanie worków, a może inna metoda?
  4. Producent też zapłaci za śmieci
Z czego budować dom? Szkoła Budowania

O pracach zespołu i zmianach poinformowała Anita Sowińska, podsekretarz stanu w MKiOŚ w odpowiedzi na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie niewspółmiernych opłat za odpady komunalne.

Niesprawiedliwe opłaty za śmieci

Reforma opłat przeprowadzona w 2011 r. wciąż jest źródłem kontrowersji i skarg. W każdej gminie jest inny system i opłaty segregacji odpadów. W skargach motywem przewodnim jest niewspółmierność opłat gminnych do rzeczywistej ilości wytwarzanych śmieci.

Według rzecznika jednym z najlepszych rozwiązań jest wprowadzenie na poziomie krajowym zasady opłat za faktyczną liczbę osób, zamieszkujących nieruchomości. Stosowane metody uzależniania opłaty za śmieci od zużycia wody, powierzchni, gospodarstwa domowego rodzą nieprawidłowości, które prowadzą do nadmiernych obciążeń niektórych mieszkańców. Przykład Warszawy, gdzie wybrano model opłat za lokal, a nie za liczbę mieszkańców to przykład niesprawiedliwego rozliczania, gdyż osoba samotna płaci tyle samo co pięcioosobowa rodzina.

Obowiązująca obecnie uregulowanie ustawowe sprowadza się jedynie do ustanowienie górnej granicy wysokości opłat w przypadku gdy jest ona ustalana na podstawie zużycia wody. Brak uregulowań na poziomie krajowym prowadzi do dysproporcji w opłatach. W opinii rzecznika należałoby wprowadzić ogólnokrajowy system narzucający sposób rozliczenia, w którym jedną z naczelnych zasad powinno być, że „zanieczyszczający płaci”.

Każdy zapłaci za swoje śmieci

W odpowiedzi ministerstwa znajduje się informacja, że już wprowadzono zmiany do ustawy z 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, które umożliwiają wprowadzenie metod identyfikacji pochodzenia odpadów.

Dodano przepis, który umożliwia, po zapewnieniu technicznych możliwości identyfikacji odpadów komunalnych wytwarzanych w poszczególnych lokalach, postanowienie przez radę gminy, w drodze uchwały, o ponoszeniu opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi przez właściciela lokalu lub inną osobę, której służy tytuł prawny do lokalu w budynku wielolokalowym, lub osobę faktycznie zamieszkującą lub użytkującą ten lokal. Dzięki takiemu rozwiązaniu gmina może odejść od odpowiedzialności zbiorowej w zabudowie wielolokalowej, przez indywidualne rozliczanie poszczególnych lokali z selektywnego zbierania odpadów. W rezultacie za niedopełnienie obowiązku segregacji odpadów komunalnych zapłaci ich wytwórca, a nie np. wszyscy mieszkańcy bloku mieszkalnego” - można przeczytać w odpowiedzi MKiOŚ na pismo RPO w sprawie niewspółmiernych opłat za odpady komunalne. 

Takie rozwiązanie uchroniłoby od kar, jakimi już zostały obciążone przez gminy zarządy niektórych wspólnot mieszkaniowych za niewłaściwą segregację.

Znakowanie worków, a może inna metoda?

Jedną z metod jest wprowadzenie znakowania lub czipowania worków na odpady. Każdy dom i mieszkanie otrzymałyby wówczas do dyspozycji określoną liczbę oznakowanych indywidualnym kodem, oznaczeniem opakowań na śmieci. Taki sposób wychwyci niewłaściwą segregację a także na ustalenie liczby zamieszkujących faktycznie nieruchomość osób.

Taki system jest jednak drogi i nie do końca wiadomo kto poniesie w rezultacie jego wprowadzenia największe koszty.

Systemy oznakowania zostały wprowadzone już lokalnie, ale dla rozwiązania problemu całościowo potrzebne są rozwiązania ogólnokrajowe koordynowane na szczeblu władz państwowych. W odpowiedzi MKiOŚ można przeczytać „Ostatnie prace Zespołu obejmowały wprowadzenie rozwiązań umożliwiających gminom sprawniejsze weryfikowanie informacji dotyczących liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość, tak aby stosowanie metody „od osoby” było łatwiejsze i w miarę możliwości szerzej stosowane.”

Segregacja nie jest też przymusem i właściciel lub zarządca nieruchomości może oczywiście zdecydować, że nie będzie jej prowadził. Taka decyzja jednak wymaga zgody wszystkich mieszkańców i jest obciążona ponoszeniem dużo wyższych opłat za wywóz nieczystości.

Producent też zapłaci za śmieci

W układ: mieszkaniec/wspólnota – gmina – firma segregująca odpady ma zostać wpleciony również producent, którego towary posiadają opakowania. To komplikuje wiele spraw, ale nie ma innej metody, jeśli Polska w myśl dyrektyw unijnych ma posiadać gospodarkę opartą na obiegu zamkniętym (GOZ), gdzie każdy odpad jest wykorzystywany ponownie. Jednym z elementów tego systemu jest wdrożenie opłat za jednorazowe opakowania oraz system kaucyjny.

„Ministerstwo jest również zaangażowane we wdrażanie przepisów realizujących zasadę „zanieczyszczający płaci”, tak aby były one spójne z przepisami na poziomie unijnym i żeby producenci poszczególnych produktów byli odpowiedzialni (m.in. finansowo) za odpady, które powstają z produktów wprowadzonych przez nich na rynek" – można przeczytać w odpowiedzi Anity Sowińskiej podsekretarza stanu w MkiOŚ do RPO.

Z pewnością w najbliższych latach czeka nas wielka rewolucja w systemie zagospodarowania i segregacji odpadów. Jakimi metodami i jakimi kosztami, to się okaże.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany