Kiedy można spodziewać się kontroli z urzędu skarbowego? Kogo sprawdzi fiskus?

2023-05-05 14:01
kontrola podatkowa
Autor: gettyimages Poznaj taktykę typowania do kontroli skarbowej: jedni sami proszą się o kontrolę podatkową, inni z natury należą do ulubieńców fiskusa

Skarbówka niektórych kontroluje częściej, innych wyjątkowo. Warto więc wiedzieć, czym kierują się urzędy skarbowe, typując firmy i podatników do kontroli podatkowej oraz kiedy i gdzie można, a nawet – powinno się z największym prawdopodobieństwem – spodziewać takiej kontroli.

Spis treści

  1. Kogo sprawdzi fiskus w pierwszej kolejności?
  2. Kontrole skarbowe zapowiedziane i niespodziewane
  3. Planowe kontrole skarbowe dotyczą głównie dużych firm
  4. Kontrola podatkowa z zaskoczenia czyli nabycie sprawdzające
  5. Kontrola podatkowa po analizie danych finansowych
  6. Najpierw obywatelski donos podatkowy, potem kontrola

Kontrole podatkowe mają na celu sprawdzenie, czy podatnik rozlicza się z fiskusem zgodnie z przepisami prawa podatkowego. Przede wszystkim sama świadomość, że w każdej chwili skarbówka może sprawdzić legalność obrotu, a więc sprzedaży towarów i usług każdego podatnika, ma działać na niego prewencyjnie – zniechęcać do ukrywania tych obrotów, by nie uszczuplać danin należnych Skarbowi Państwa dla nielegalnego zwiększenia zysków.

Kogo sprawdzi fiskus w pierwszej kolejności?

Oczywiście instytucja kontroli skarbowej ma charakter powszechny, kontrole podatkowe dotyczą więc zarówno firm – osób prawnych, jak i osób fizycznych – prowadzących działalność gospodarczą, ale i uzyskujących wszelkie inne dochody. Dochody osób fizycznych, poza działalnością, pracą zarobkową czy emeryturą mogą pochodzić z takich źródeł, jak np. ze spadków, darowizn, najmu, jednorazowej sprzedaży rzeczy w rodzaju samochodu czy udzielenia oprocentowanej pożyczki.

Jak każda firma czy instytucja, dział urzędu skarbowego zajmujący się kontrolami podatkowymi chce mieć wyniki – w tym przypadku, wykrywając jak najwięcej wykroczeń i przestępstw podatkowych na jak największą skalę (kwotę uszczupleń).

Dlatego planując swoją pracę – czyli typując podatników, których zechcą objąć kontrolą wybierają takie firmy, gdzie pokusa ukrywania dochodów przed opodatkowaniem jest największa. Ukrywając w nich transakcje przed fiskusem można najbardziej zwiększyć swoje zyski. Albo takie miejsca prowadzenia działalności, gdzie stosunkowo najłatwiej to ukrywanie przychodzi, np. w sklepie czy na bazarku – tam, nie wprowadzając transakcji do kasy i nie wydając paragonów, najłatwiej ukryje się przed podatkiem znaczną część obrotów.

Kontrole skarbowe zapowiedziane i niespodziewane

Kontrola podatkowa może mieć różną formę, która zależy przede wszystkim od sposobu wytypowania podatnika do sprawdzenia przez fiskusa.

Dlatego też są planowe kontrole podatkowe firm, o których właściciel czy zarząd muszą być uprzedzeni – poinformowani na piśmie. Ale i całkiem niespodziewane, kryjące się pod pojęciem nabycia sprawdzającego.

Są też ponadto tak zwane czynności sprawdzające, które mocą przepisów ustawy o ordynacji podatkowej urząd skarbowy może wdrożyć bez uprzedzania i informowania, a dla podatnika w praktyce nie różnią się od formalnej kontroli podatkowej.

Planowe kontrole skarbowe dotyczą głównie dużych firm

Nikt nie lubi kontroli, zwłaszcza podatkowej, ale kontrola skarbowa dla dużej firmy nie jest takim szokiem jak dla małego przedsiębiorcy.

Po pierwsze dlatego, że kontrole podatkowe w dużych firmach są z grupy tych planowanych przez urząd skarbowy, a to oznacza, że firma jest o kontroli poinformowana, bo wymagają tego przepisy ustawy – Ordynacja podatkowa. Takie firmy mają więc zarówno czas, by się do takiej kontroli przygotować, jak i wykwalifikowanych specjalistów, którzy potrafią fachowo spełnić oczekiwania kontrolerów, nie destabilizując działalności przedsiębiorstwa.

Jeśli chodzi o małe firmy, to w tym kontekście mogą być one także objęte taką kontrolą – dla nich zupełnie niespodziewaną – na zasadzie tzw. kontroli krzyżowej. To firmy, które są kontrahentami dużego poddanego kontroli podatkowej przedsiębiorstwa. Kontrolerzy zazwyczaj sprawdzają, na ile dokumentacja firmy objętej „główną” kontrolą zgadza się z dokumentami księgowymi współpracujących podmiotów, stad zresztą nazwa kontroli krzyżowej.

Kontrola podatkowa z zaskoczenia czyli nabycie sprawdzające

Firmy, którym ukrywanie obrotów i prowadzenie do uszczupleń podatkowych ułatwiają okoliczności – np. handel na bazarkach czy w małych sklepach coraz częściej zaskakiwane są kontrolami przeprowadzanymi niespodziewanie.

Pod przykryciem klienta kontroler skarbówki dokonuje zakupu towarów i sprawdza, czy dostanie paragon. Innym razem oddaje do drobnej naprawy samochód i sprawdza, czy właściciel za wykonaną usługę wystawia fakturę.

Kontrola podatkowa po analizie danych finansowych

Coraz częściej podatników do kontroli typują urzędy skarbowe po analizie danych, których do skarbówki mocą różnych przepisów spływa coraz więcej już nie tylko z banków, od notariuszy czy od samych podatników – np. w formie plików JPK czy coraz powszechniejszych kas fiskalnych rejestrujących obroty on-line. Od 1 maja do tych podmiotów zobowiązanych do przekazywania danych do skarbówki dołączyły np. platformy internetowe pośredniczące w handlu typu Allegro czy OLX.

Ale urzędy skarbowe zatrudniają też w pionach kontroli analityków, którzy śledzą media społecznościowe, portale ogłoszeniowe, analizują reklamy itp. Spektakularne sukcesy ogłaszane światu bardzo często są zachętą dla kontrolerów podatkowych do sprawdzenia, czy ponadprzeciętne zyski to wyłącznie efekt uczciwie prowadzonego biznesu czy nie do końca uczciwej optymalizacji podatkowej, nie mówiąc już o wykroczeniach i przestępstwach skarbowych.

Najpierw obywatelski donos podatkowy, potem kontrola

Spektakularne sukcesy nie przechodzą też zazwyczaj niezauważone przez sąsiadów czy konkurentów. Jeśli podatnik jest z nimi w złych relacjach, z dużym prawdopodobieństwem zachęcą oni kontrolę podatkową - anonimowo lub wnioskując formalnie - o sprawdzenie legalności dochodów firm lub ludzi sukcesu.

Kupując drogi samochód, działkę czy instalując nawet basen w ogródku trafiamy do grupy ryzyka kontroli podatkowej częściej niż wtedy gdy nawet mając wysokie dochody nie afiszujemy się z nimi. O tym też trzeba pamiętać, szukając odpowiedzi na pytanie, czy jest się w grupie najchętniej kontrolowanych przez fiskusa czy raczej systematycznie pomijanych przy typowaniu obiektów do sprawdzenia.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany