Nowelizacja ustawy Pzp z 2006 roku – cz. II

2007-05-23 13:24
prawo
Autor: Starostwo Iławskie

W ustawie Prawo zamówień publicznych zapisane zostało nowe pojęcie, mianowicie "umowa ramowa". Nie jest ono jednak zupełnie obce polskiemu prawu. Było ono dotychczas stosowane w obszarze zamówień sektorowych. Zgodnie z zapisem art. 9a jest to umowa zawarta między zamawiającym a jednym lub większą liczbą wykonawców.

Umowa ramowa

Celem umowy jest ustalenie warunków dotyczących zamówień publicznych, jakie mogą zostać udzielone w danym okresie, w szczególności cen i, jeżeli zachodzi taka potrzeba, przewidywanych ilości. W skrócie procedura podpisania umowy ramowej wygląda tak, że najpierw zamawiający przeprowadza postępowanie w trybie przetargu nieograniczonego, ograniczonego, negocjacji z ogłoszeniem. Jest to standardowa procedura z zachowaniem wszystkich przepisów właściwych dla danego trybu.

Przykład

Zamawiający chce przeprowadzić postępowanie przetargowe, którego przedmiotem będzie dostawa sprzętu komputerowego dla zamawiającego i jednostek mu podległych. Postępowanie ma zostać przeprowadzone w trybie przetargu nieograniczonego. Zamawiający zdecydował, że podpisze umowę ramową na 2 lata z 3 wybranymi wykonawcami. Zawarł informacje o zamiarze podpisania umowy ramowej w ogłoszeniu. Zapisał także, iż żąda wniesienia wadium w wysokości 4 tys. złotych. Czy ma do tego prawo?

W opisanym wyżej przypadku zamawiający zachował się zgodnie z prawem. Ma on bowiem możliwość żądania wadium zgodnie z zapisem art. 45 ust. 2 gdzie jest mowa o tym, że jeżeli wartość zamówienia jest mniejsza niż kwoty określone w przepisach wydanych na podstawie art. 11 ust. 8, zamawiający może żądać od wykonawców wniesienia wadium. To, że zamawiający zamierza zawrzeć umowę ramową nic nie zmienia w procedurze przetargowej. Różnica polega głównie na tym, że wykonawcy nie składają oferty cenowej – stosowanie pozostałych przepisów i wymogów wobec oferentów pozostaje bez zmian.

Zamawiający może zawrzeć umowę ramową na okres nie dłuższy niż 4 lata. Zgodnie z zapisami ustawy zawiera ją z jednym wykonawcą, jeżeli z przyczyn technicznych lub organizacyjnych zawarcie umowy z większą liczbą wykonawców byłoby dla zamawiającego niekorzystne lub, co najmniej trzema wykonawcami, chyba, że oferty niepodlegające odrzuceniu złożyło mniej wykonawców.

Jeżeli zamawiający zapisał w ogłoszeniu i specyfikacji, że zamierza zawrzeć umowę ramową np. z czterema wykonawcami, to jak wybiera tego, który będzie realizował konkretne zadanie? Czy dokonuje ponownej kwalifikacji wykonawców spośród tych czterech wybranych oferentów?
Zamawiający udziela zamówienia, którego przedmiot jest objęty umową ramową w trybie zamówienia z wolnej ręki - jeżeli zawarł umowę ramową tylko z jednym wykonawcą lub negocjacji bez ogłoszenia, - jeżeli zawarł umowę ramową z więcej niż jednym wykonawcą. Zamawiający, dokonując wyboru w jednym z opisanych trybów, nie musi zachowywać żadnych terminów przewidzianych ustawą ani też dokonywać ponownej kwalifikacji.

Centralny zamawiający

Zupełną nowością na gruncie polskiego prawa jest instytucja centralnego zamawiającego. Będzie on powoływany ma nocy zarządzenia Prezesa Rady Ministrów. To nic innego jak jednostka spośród organów administracji rządowej lub jednostek organizacyjnych podległych tym organom lub przez nie nadzorowanych, która będzie przygotowywała i przeprowadzała postępowania o udzielenie zamówienia, udzielać zamówień lub zawierała umowy ramowe na potrzeby zamawiających administracji rządowej, jeżeli zamówienie jest związane z działalnością więcej niż jednego zamawiającego.

Czy usługi, dostawy, bądź roboty budowlane od centralnego zamawiającego, będzie mogła nabywać gmina lub starostwo?
Niestety, ale instytucja centralnego zamawiającego będzie działała tylko w obszarze administracji centralnej. Dlatego ani starostwo, ani gmina nie będą mogły korzystać z jego usług.

Licytacja elektroniczna i aukcja elektroniczna

W katalogu pojęć wymienionych w art. 2 ustawy nie ma jeszcze dwóch nowych terminów, jakie znalazły się w ustawie. Pierwszy to licytacja elektroniczna. Zgodnie z definicją to tryb udzielenia zamówienia, w którym za pomocą formularza umieszczonego na stronie internetowej, umożliwiającego wprowadzenie niezbędnych danych w trybie bezpośredniego połączenia z tą stroną, wykonawcy składają kolejne korzystniejsze oferty (postąpienia), podlegające automatycznej klasyfikacji. A więc widzimy, że jest to nic innego jak stosowana w poprzedniej ustawie aukcja elektroniczna. Zmiana dotyczy jedynie nomenklatury i progów stosowania tego trybu. W związku z tym, czemu taka zmiana? Otóż, została ona podyktowana tym, że aukcja elektroniczna nadal będzie stosowana na gruncie polskiego prawa zamówień, ale jako forma dogrywki. Nie ma w nowej ustawie definicji aukcji. Są tylko zapisy mówiące o tym, kiedy można ją stosować. Art. 91a stanowi, że "jeżeli postępowanie jest prowadzone w trybie przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem na podstawie art. 55 ust. 1 pkt 1, zamawiający po dokonaniu oceny ofert w celu wyboru najkorzystniejszej oferty przeprowadza aukcję elektroniczną, jeżeli przewidział to w ogłoszeniu o zamówieniu oraz złożono, co najmniej 3 oferty niepodlegające odrzuceniu". Tak, więc widać, że jest kilka przesłanek ograniczających zastosowanie tego narzędzia. Nie mniej jednak myślę, że będzie ono znacznie szerzej stosowane niż dynamiczny system zakupów.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany