Nowy bon turystyczny 2023: będzie, ale nie dla wszystkich? Kto będzie mógł korzystać z dopłaty do wypoczynku
Rozpoczęły się wakacje a wraz z nimi wraca temat Polskiego Bonu Turystycznego. Pierwszy, udostępniony w 2020 roku cieszył się ogromnym powodzeniem. Jego ważność została wydłużona do końca marca. I od tego czasu trwa oczekiwanie na nowy – Polski Bon Turystyczny 2023. Będzie w końcu czy nie?
Spis treści
- Polski Bon Turystyczny: kto korzysta
- Kto może dostać nowy bon turystyczny w 2023 roku
- Wszystko o nowym bonie turystycznym 2023
Obecnie wiadomo dwie rzeczy na pewno, inne to spekulacje. Polski Bon Turystyczny był sukcesem, dał wielowymiarowe korzyści i warto ten sukces przedłużyć, to raz. Nie ma możliwości, by nowy bon miał tak powszechny wymiar, to dwa. Spekulacji zaś jest wiele i są na różnym poziomie prawdopodobieństwa.
Polski Bon Turystyczny: kto korzysta
Z danych ZUS na temat programu Polski Bon Turystyczny (PBT) wynika, że przez cały okres jego obowiązywania – od 1 sierpnia 2020 r. do 31 marca 2023 r. – zostało zrealizowanych ponad 5,5 mln transakcji na łączną kwotę blisko 3,2 mld zł.
Jak informowała prof. Gertruda Uścińska, szefowa ZUS, która to instytucja obsługiwała bony od strony logistycznej, w ciągu pięciu pierwszych miesięcy dokonano prawie 365 tys. płatności bonami na łączną kwotę 240 mln zł. Rekordowy okazał się 2021 r., kiedy to w ciągu 12 miesięcy zrealizowano ponad 2,8 mln transakcji na łączną kwotę prawie 1,8 mld zł.
Do końca marca 2023 r. uprawnionych do bonu turystycznego było ok. 4,5 mln osób, a niewykorzystanych bonów było zaledwie 188 tys.
Dzięki temu dofinansowaniu tysiące dzieci mogło pierwszy – i oby nie ostatni – raz w życiu wyjechać na wakacje lub ferie poza dom. Z drugiej strony – dla setek firm turystycznych było to koło ratunkowe, bez którego nie uratowałyby się przed bankructwem.
Od początku działania programu PBT największą liczbę płatności bonem odnotowano w województwie małopolskim, na drugim miejscu uplasowało się województwo pomorskie, a na trzecim – zachodniopomorskie. Na czwartym miejscu znalazło się województwo mazowieckie.
Kto może dostać nowy bon turystyczny w 2023 roku
Obecnie najczęściej dyskutowaną opcją dalszego ciągu dla Bonu Turystycznego 2023 jest powiązanie go ze świadczeniem z programu Rodzina 500+. Po raz pierwszy o takim rozwiązaniu mówił dziennikarzom już pod koniec kwietnia minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.
Według wstępnej koncepcji z tamtego okresu – było to wtedy, gdy oficjalnie wykluczano jeszcze waloryzację świadczenia 500 plus – bon przysługiwałby rodzicom na dzieci tylko na okres wakacji i mógłby być wydatkowany tylko na cel letniego wypoczynku – ale pod warunkiem, że rodzice wzięliby bon rezygnując w tym miesiącu z wypłaty 500 plus gotówką.
Korzyść polegałaby na tym, że wartość bonu byłaby wyższa: nie 500 zł, ale 800 zł albo i 1000.
Później jednak pojawiła się decyzja o zwaloryzowaniu świadczenia 500 plus do 800 zł. Przy podwyższonym świadczeniu w gotówce, taka formuła bonu turystycznego mogłaby się dla rodzin okazać zbyt mało atrakcyjna.
Teraz rodzice oswoili się już z myślą, że 500 plus zamieni się na 800 zł, ale najpewniej dopiero od stycznia. Tymczasem zaczęły się wakacje 2023 i brak takiego instrumentu jak Polski Bon Turystyczny – zwłaszcza w warunkach ogromnej podwyżki cen usług związanych z wypoczynkiem jaką notuje się w tym sezonie – jest zauważalny zarówno dla rodziców jak i dla firm turystycznych.
To Cię może zainteresować: Jeśli poczekasz z wnioskiem o ryczałt za wczasy pod gruszą, dostaniesz więcej pieniędzy niż składając go już
Wszystko o nowym bonie turystycznym 2023
Pewne jest, że resort turystyki nie zrezygnował z szukania formuły, która stanowiłaby wsparcie dla polskich firm działających w tej branży. Jak deklaruje przy każdej okazji i sam minister sportu i turystyki, i wysokiej rangi urzędnicy tego resortu – takie wsparcie branży jest potrzebne.
Oczywiście nie ma co liczyć na jakąkolwiek dotację w wysokości 3-4 miliardów rocznie, jak było to w przypadku pierwszego Polskiego Bonu Turystycznego. W 2020 r. był on formą połączenia tarczy antycovidowej dla firm turystycznych ze wsparciem finansowym rodzin w czasach rosnących kosztów utrzymania. Dziś w warunkach stabilizującej się gospodarki i przy spadającej inflacji trudno oczekiwać, by rząd wyasygnował na wsparcie turystyki aż taką kwotę.
Sukces i wielostronne korzyści z Polskiego Bonu Turystycznego wciąż jednak utrzymują przy życiu szukanie pomysłu na bon w nowym kształcie.
Powiązanie go z świadczeniem 500 plus, mimo planowanej jego waloryzacji, nie zmienia samej idei – by utrzymać jej aktualność wystarczy odpowiednio zwaloryzować wartość bonu oferowanego zamiast gotówki. Skoro 500 plus będzie 800 plus, to bon jako alternatywa świadczenia dla chętnych mógłby mieć wartość 1 000 czy 1 200 zł.
Co ważne, wypracowana infrastruktura informatyczna przy Polskim Bonie Turystycznym, która tak idealnie zadziałała, wskazuje, że takie rozwiązanie nie byłoby wcale trudnym projektem od strony logistyki. Zwłaszcza, że ZUS cały czas obsługuje 500 plus, i obsługiwał także Polski Bon Turystyczny.
Dodatkowo dałoby się dzięki temu zrealizować także inny ważny postulat pod adresem ponowionego bonu turystycznego – aby stał się on świadczeniem stałym, powtarzalnym co roku. Bez potrzeby tworzenia nowej koncepcji dla kontynuacji wsparcia wypoczynku rodzin i polskich firm turystycznych jednocześnie.
By nowy bon turystyczny – w jakiejkolwiek formule – zadziałał już w te wakacje, szanse są niemal zerowe; lato w toku, wakacyjna przerwa w legislacji. A zaraz potem wybory.
Jednak dzieci wypoczywają dwa razy w roku. Może dodatkowym atutem jest też to, że 500 plus waloryzowane będzie od stycznia i wciąż jest czas, by połączyć ideę bonu turystycznego o wyższej wartości niż świadczenie gotówkowe w programie Rodzina 500+.
Listen on Spreaker.
