Uprawnienia podwykonawcy w razie braku zapłaty wynagrodzenia przez generalnego wykonawcę
Niejednokrotnie w toku procesu budowlanego ma miejsce sytuacja, gdy wykonawca (generalny wykonawca) nie dokonuje zapłaty na rzecz podwykonawcy. Zatory płatnicze są obecnie wskazywane jako najbardziej dotkliwa bariera w działalności małych i średnich firm budowlanych. Poprzez odpowiedni zapis w umowie, można zmniejszyć ryzyko wystąpienia takiej sytuacji.
Podwykonawca może skierować pozew o zapłatę do sądu wobec wykonawcy (generalnego wykonawcy), co jednak może prowadzić do długotrwałego i kosztownego procesu. Nieraz więc korzystniej dla podwykonawcy jest skorzystać z możliwości, jakie daje mu aktualnie art. 647 1 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem wykonawca (generalny wykonawca) oraz inwestor odpowiadają solidarnie za zapłatę wynagrodzenia na rzecz podwykonawcy, za wykonane przez niego roboty budowlane. Przepis ten jest bardzo korzystny dla podwykonawców. Mogą oni bowiem, według swojego wyboru, domagać się zapłaty wynagrodzenia albo od generalnego wykonawcy albo od inwestora. Wykonawcy mogą więc wybrać podmiot, który gwarantuje im wypłatę, a więc jest wypłacalny.
Należy podkreślić, że powyższa solidarna odpowiedzialność inwestora i wykonawcy dotyczy tylko ściśle określonej grupy firm, to jest podwykonawców, z którymi wykonawca (generalny wykonawca) zawarł umowę o roboty budowlane. W toku realizacji inwestycji zawierane są bowiem często umowy o charakterze mieszanym. Przykładowo mogą to być umowy o dzieło, umowy najmu sprzętu, umowy zlecenia. Wynagrodzenie z takich umów nie jest objęte solidarną odpowiedzialnością inwestora i wykonawcy. Sam udział w procesie budowlanym nie oznacza, że umowa ma charakter umowy o roboty budowlane. Nie ma też większego znaczenia nazwa umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2005r. sygn. akt V CK 423/2005). O rodzaju umowy decyduje jej treść, a w szczególności przedmiot świadczenia podwykonawcy.
Dana umowa ma charakter umowy o roboty budowlane jeżeli spełnia następujące warunki:
• świadczenie podwykonawcy musi dotyczyć obiektu budowlanego – roboty budowlane określone w umowie muszą stanowić samoistną całość i dotyczyć obiektu, który można wyodrębnić pod względem technicznym lub technologicznym;
• prace budowlane muszą być wcześniej przewidziane w projekcie;
• wykonawca w toku realizacji prac powinien podlegać nadzorowi;
Umowa, która spełnia wszystkie powyższe warunki jest umową o roboty budowlane. W przeciwnym wypadku jest to umowa innego rodzaju.
Warunkiem solidarnej odpowiedzialności inwestora jest to, by wyraził on zgodę na zawarcie umowy o roboty budowlane przez wykonawcę (generalnego wykonawcę) z podwykonawcą. Zgoda ta może być wyrażona wyraźnie lub w sposób dorozumiany, to jest poprzez brak wyrażenia sprzeciwu lub zastrzeżeń w ciągu 14 dni. Termin ten liczy się od przedstawienia inwestorowi przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu wraz z odpowiednią dokumentacja projektową (art. 6471 §2). Jak z tego wynika umowa miedzy podwykonawcą a wykonawcą (generalnym wykonawcą) musi być dostarczona inwestorowi. Doręczenie powinno nastąpić do osoby uprawnionej do reprezentacji inwestora. Jest to istotny warunek. Doręczenie umowy osobie nie uprawnionej do reprezentacji inwestora nie rodzi bowiem żadnych skutków prawnych. Oznacza to, że w takiej sytuacji inwestor nie odpowiadałby wobec wykonawcy. Tak stwierdził min. Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w wyroku z dnia 14 września 2014r. sygn. akt II C 814/14. W wyroku tym sąd uznał również, że oświadczenia pracowników inwestora, dokonywane w toku czynności odbiorowych nie powodują odpowiedzialności inwestora za wynagrodzenie podwykonawcy jeżeli doręczenie umowy było nieskuteczne.
Reasumując, podwykonawca chcąc zabezpieczyć swoje interesy powinien zadbać by umowa o roboty budowlane została doręczona inwestorowi wraz z dokumentacją projektową. Doręczenie powinno nastąpić do osoby uprawnionej do reprezentacji inwestora. W takiej sytuacji podwykonawca będzie mógł domagać się zapłaty zarówno od wykonawcy (generalnego wykonawcy) jak i inwestora według swojego wyboru. W przeciwnym wypadku podwykonawca będzie mógł domagać się zapłaty tylko od generalnego wykonawcy.
Autorką tekstu jest adwokat Marta Kawecka, www.legalnabudowa.pl |