Ustawa o EURO 2012 - szansa na realizację inwestycji czy prawna pułapka?
W połowie września Prezydent RP podpisał ustawę EURO 2012, która weszła w życie 27 września 2007 r. Była to jedna z niewielu ustaw, jakie Prezydent podpisywał w błysku fleszy i przy udziale sporego grona dziennikarzy. Wszyscy obywatele, a w szczególności kibice mają nadzieję, że organizacja tej wielkiej imprezy w naszym kraju nie będzie porażką. Niestety, innego zdania są fachowcy...
Otóż, ustawa wprowadza uproszczoną procedurę wydawania pozwoleń budowlanych i umożliwia zakładanie specjalnych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością zwanych spółkami celowymi do budowy obiektów sportowych. Listę obiektów związanych z EURO 2012 rząd określi nieco później, ale jest pewne, że obejmie ona zbudowanie Stadionu Narodowego w stolicy (obowiązek rządu), jak również obiektów w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu.
Niezgodne z dyrektywami
Patrząc na tempo obecnie realizowanych inwestycji w oparciu o ustawę Prawo zamówień publicznych jasnym było, że rząd musi stworzyć specjalną ustawę, która przyspieszy i uprości procedury przetargowe. Jednak przygotowana ustawa jest niezgodna z dyrektywami UE. Zgodnie z art. 21 ustawy o Euro 2012 "do umów zawartych przez spółkę celową przed dniem zakończenia finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 stosuje się odpowiednio art. 5 ustawy z dnia 29 stycznia, 2004 r. - Prawo zamówień publicznych, pod warunkiem, że termin wygaśnięcia tych umów upłynie do dnia 31 grudnia 2012 r." Taki zapis jest naruszeniem a w każdym razie mocnym nadszarpnięciem jednej z naczelnych zasad udzielania zamówień- zasady uczciwej konkurencji.
Wyjaśnienia wymaga w tym momencie art. 5 ustawy Prawo zamówień publicznych. Otóż stanowi, on, że w przypadku usług wymienionych w tym artykule np. usług prawniczych, szkoleniowych, socjalnych zamawiający może nie stosować przepisów ustawy dotyczących terminów składania ofert, wadium, zakazu ustalania kryteriów oceny ofert na podstawie właściwości wykonawcy oraz innych niż dotyczące wartości zamówienia przesłanek wyboru trybu negocjacji z ogłoszeniem, negocjacji bez ogłoszenia, zapytania o cenę, licytacji elektronicznej, a także przesłanek wyboru trybu zamówienia z wolnej ręki. Wniosek jest prosty, w przypadku tych usług można zastosować bardzo uproszczoną procedurę, przez co jest ona mało konkurencyjna. Przepis ten, co najważniejsze, pozwala na udzielanie zamówień z wolnej ręki bez zachowania przesłanek zastosowania tego trybu. Jednak przepis ten na gruncie ustawy PZP nie ma zastosowania do robót budowlanych. Przepis jest niezgodny z ustawodawstwem unijnym, bo ogranicza zasadę uczciwej konkurencji.
Wszystko przez zapis art. 21
Artykuł 21 ustawy o EURO można interpretować wąsko. A więc jeżeli art. 5 p.z.p. dotyczy tylko usług, to odpowiednie stosowanie go do umów związanych z tym przedsięwzięciem oznacza, że chodzi tylko o umowy dotyczące ściśle wymienionych usług. Jednak biorąc pod uwagę cel, w jakim został stworzony ten przepis wąska interpretacja zdaje się być niewłaściwa. Przepis ten nie miałby sensu, gdyby mógł być zastosowany tylko do usług. W uzasadnieniu do ustawy czytamy, że jej podstawowym założeniem było umożliwienie prowadzenia zamówień publicznych dotyczących przedsięwzięć EURO 2012 przy odpowiednim stosowaniu art. 5 p.z.p. Składanie zamówień publicznych w tym trybie ma znacznie skrócić czas potrzebny na realizację przyjętych zobowiązań. Tak, więc przywoływany art. 5 ustawy, PZP choć z naruszeniem zasad uczciwej konkurencji i ustawy PZP będzie miał jednak zastosowanie także do robót budowlanych.
W rozumieniu dyrektyw, spółki celowe - to instytucje prawa publicznego, dysponujące środkami publicznymi. Skoro tak, to będą one zobowiązane do stosowania procedur przetargowych. Stosowanie przez spółki celowe trybu z wolnej ręki będzie formą nadinterpretacji prawa i naginaniem zasady uczciwej konkurencji. Dyrektywy dopuszczają zastosowanie procedury negocjacyjnej bez publikacji ogłoszenia o zamówieniu w zakresie, w jakim jest to absolutnie konieczne, ze względu na wystąpienie pilnej konieczności spowodowanej wydarzeniami, których instytucje zamawiające nie mogły przewidzieć, terminy przewidziane dla procedur otwartej, ograniczonej lub negocjacyjnych z publikacją ogłoszenia, o której mowa w art. 30, nie mogą być dotrzymane. Zaistnienie okoliczności uzasadniających taką pilną konieczność, nie może być w żadnym wypadku przypisane instytucji zamawiającej.
Natychmiastowe wypowiedzenie umowy
Spółka celowa nie może prowadzić działalności niezwiązanej z realizacją przedsięwzięć EURO 2012 powierzonych spółce celowej, tworzyć innych podmiotów oraz nabywać akcji, udziałów lub innych tytułów uczestnictwa w innych podmiotach. Powierzenie spółce celowej zadań związanych z przygotowaniem lub wykonaniem przedmiotowych przedsięwzięć następuje w drodze umowy zawartej między Skarbem Państwa, reprezentowanym przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu, a spółką celową. W przypadku umów zawartych przez spółkę celową jest ona uprawniona do ich wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym, o ile opóźnienie w realizacji tych umów lub ich nienależyte wykonanie mogłoby utrudnić lub uniemożliwić rozpoczęcie lub przeprowadzenie finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. W sytuacji wypowiedzenia takiej umowy spółka celowa jest uprawniona do powierzenia wykonania umowy innemu przedsiębiorcy. Zatem, jeżeli pierwotnie wybrany wykonawca nie wywiązuje się z powierzonych mu zadań spółka może zlecić dalsze prace innemu podmiotowi w trybie z wolnej ręki. Czy grożą nam, zatem kary ze strony UE? Patrząc na przepisy analizowanej ustawy prawdopodobnie tak.
Szybkie odwołania od decyzji wyboru wykonawcy?
Decyzje administracyjne wydawane w związku z realizacją przedsięwzięć EURO 2012 określonych w rozporządzeniu podlegają natychmiastowemu wykonaniu. Odwołanie od takiej decyzji administracyjnej należy wnieść w terminie 7 dni od dnia doręczenia decyzji stronie. Odwołanie strony od decyzji administracyjnej będzie zaś rozpatrywane w terminie 14 dni. Takie regulacje mają ograniczyć czas trwania procedur odwoławczych. Jak będzie w praktyce pokażą najbliższe miesiące.
Pozostaje mieć tylko nadzieje, że Unia Europejska nie zablokuje realizacji zadań związanych z EURO, w przeciwnym razie kibice, chcąc obejrzeć na żywo mecz, będą zmuszeni wyjechać na Ukrainę.