Podatek od samochodu 2024 - ile wyniesie w Polsce? Kto zapłaci nowy podatek od auta spalinowego?

2023-12-05 14:38
podatek od diesla
Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator We wszystkich krajach Unii Europejskiej realizujących krajowe plany odbudowy (KPO) właściciele pojazdów z silnikiem spalinowym mają zapłacić specjalny podatek ekologiczny - jak będzie w Polsce?

Podatek od auta spalinowego przewidziany jest już w 2024 roku. Ile wyniesie? Jeszcze nie wiadomo, ale raczej tysiące niż setki złotych. W Holandii kierowcy zapłacili średnio 650 euro. Co wiadomo o nowym podatku od starego auta spalinowego?

Spis treści

  1. Podatek od auta spainowego w 2024: co to za nowa danina publiczna?
  2. Po co podatek od auta spalinowego?
  3. Podatek od auta spalinowego w Polsce!
Szymon Hołownia: Najlepsze wypowiedzi w Sejmie

Podatek samochodowy mają zapłacić właściciele aut z silnikami spalinowymi we wszystkich państwach Unii Europejskiej. To warunek uruchomienia wsparcia w ramach krajowych planów odbudowy. Jego szczegółowe zasady ustalają jednak rządy poszczególnych krajów – polski jeszcze ich nie ogłosił, wiadomo tylko, że kierowcy zapłacą go w 2024 roku.

Podatek od auta spainowego w 2024: co to za nowa danina publiczna?

Podatek ekologiczny ma dwa cele:

  • zachęcenie właścicieli starych aut do ich zezłomowania,
  • nakręcenie koniunktury na zakupy samochodów elektrycznych.

Pierwszy cel ma być zrealizowany przez jednorazową zapłatę podatku spalinowego przez wszystkich właścicieli samochodów w UE do końca 2024 roku.

Z kolei premiowaniu posiadaczy samochodów elektrycznych ma służyć wprowadzenie podatku spalinowego na stałe od 2026 roku. Jednorazowy podatek spalinowy powiązany jest z uruchomieniem sfinansowania w ramach krajowych planów odbudowy (KPO). Polska jako kraj realizujący KPO musi taką opłatę jednorazową pobrać, podobnie jak inne kraje. O ile np. decyzje w tej sprawie zapadły już w Czechach, Bułgarii czy na Węgrzech, w naszym kraju wciąż zasady poboru tej daniny nie są znane.

Po co podatek od auta spalinowego?

Sama opłata ma wymiar przede wszystkim ekologiczny – ma służyć ograniczeniu tak zwanej średniej emisji dwutlenku węgla i innych szkodliwych gazów oraz substancji. Niektóre kraje taką jednorazową opłatę-podatek stosują już przy zakupie auta, przeznaczając pozyskane w ten sposób środki np. na dofinansowanie przyznawane osobom kupującym samochody elektryczne.

Promocja takich ekologicznych środków transportu według zaleceń Unii Europejskiej powinna się odbywać na jeden z dwóch sposobów: albo właśnie subwencje do aut elektrycznych, albo dodatkowe opłaty od wybierających auta z silnikami spalinowymi, przynajmniej tak długo jak długo będą one jeszcze produkowane.

Polska wybrała pierwszą metodę – dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Nie zmienia to jednak zobowiązania w zakresie podatku spalinowego. Trzeba jednak wiedzieć, że np. rząd węgierski zdecydował się wziąć na siebie ciężar tego podatku w odniesieniu do właścicieli najstarszych samochodów, których nie stać na jego zapłatę.

Z kolei rząd czeski obciążył podatkiem spalinowym wyłącznie samochody służbowe.

W Bułgarii natomiast podatek trzeba zapłacić od każdego pojazdu, a jego wysokość naliczana jest od mocy silnika – 0,60-3,22 euro od każdego kW.

Ile konkretnie z tych widełek zależy od roku produkcji samochodu, normy emisyjności silnika oraz poziomu emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu.

Podatek od auta spalinowego w Polsce!

Bułgaria najściślej zrealizowała zalecenia UE w zakresie podatku spalinowego. Jeśli taki sam model przyjąłby rząd polski, to biorąc pod uwagę fakt, iż Polacy jeżdżą najstarszymi samochodami w Europie, znaczny odsetek tych najstarszych i najbardziej emisyjnych aut jest mniej wart niż wyniosłaby ta jednorazowa opłata spalinowa.

Kierowcy pewnie woleliby, by polski rząd poszedł śladami czeskiego czy węgierskiego i znaczną część tego ciężaru, jakim jest jednorazowy podatek spalinowy, wziął na siebie.

Czy tak się stanie, okaże prawdopodobnie na przełomie 2023/2024 roku.

Listen on Spreaker.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany