Zakup kontrolowany, czyli nabycie sprawdzające. Narzędzie fiskusa 2022. Ruszają kontrole przedsiębiorców
Zakup kontrolowany to nowy sposób kontroli przedsiębiorców zainicjowany przez Polski Ład. Zakupu kontrolowanego lub inaczej nabycia sprawdzającego dokonują urzędnicy fiskusa w sklepach i punktach usługowych, czyli wszędzie tam, gdzie prowadzona jest sprzedaż na rzecz osób fizycznych. Dokładnie chodzi o weryfikację, czy sprzedawcy wystawiają paragony fiskalne. Na czym polega nowy rodzaj kontroli? Jakie obowiązki ma w związku z zakupem kontrolowanym przedsiębiorca? Jakie przysługują mu prawa?
Spis treści
- Zakup kontrolowany 2022 - na czym polega?
- Po co zakup kontrolowany?
- Zasady zakupu kontrolowanego
- Zakup kontrolowany - obowiązki przedsiębiorcy
- Nabycie sprawdzające - co musi wiedzieć przedsiębiorca?
Zakup kontrolowany 2022 - na czym polega?
Zakup kontrolowany to nowa procedura kontrolna w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Określono ją w nowo dodanym do ustawy rozdziale 1b. Zakup kontrolowany polega na sprawdzeniu, czy podatnik wywiązuje się z obowiązków dotyczących ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej oraz wydawania nabywcy paragonu fiskalnego (art. 94k ustawy o KAS). Najprościej, chodzi o weryfikację, czy sprzedaż została zarejestrowana w kasie, a kupujący dostał paragon. Co prawda, wcześniej tego typu kontrole również były praktykowane, ale na podstawie innych procedur, bez specjalnego budżetu na ten cel i były realizowane sporadycznie. W 2022 skarbówka na zakupy kontrolowane, czyli zakupy urzędników, mające na celu sprawdzenie, czy sprzedawca wystawił paragon, ma dostać 8,5 mln zł. Można się zatem spodziewać, że ten rodzaj kontroli może być od tego roku dość częstym zwyczajem.
Ponieważ ustawa nie precyzuje, kogo pracownicy KAS mają sprawdzać - czy na przykład tylko tych, co do których istnieje przypuszczenie, że mogą tuszować transakcje, nie wydając paragonów, dotyczy to więc wszystkich przedsiębiorców, którzy mają kasy fiskalne.
Po co zakup kontrolowany?
Resort finansów tłumaczy, że kontrole ewidencjonowania sprzedaży na kasach fiskalnych są potrzebne, bo tylko w 2020 roku na 15 tys. kontroli nieprawidłowości wykazano w 43% z nich. Pokazuje to, że nierejestrowanie sprzedaży na kasie fiskalnej, niewystawianie albo niewydawanie paragonu fiskalnego to zjawisko o dużej skali, a nowe narzędzie urzędników ma przeciwdziałać szarej strefie podatkowej.
Zasady zakupu kontrolowanego
Szczegółowe zasady nabycia sprawdzającego określa zarządzenie Ministra Finansów. Wynika z niego, że w ramach nabycia sprawdzającego urzędnik może zakupić dowolny towar czy usługę. Nabycie sprawdzające jest dokonywane w miejscu sprzedaży towaru lub świadczenia usługi przez sprawdzanego. Jedynym limitem jest kwota przeznaczona na jednorazowe nabycie sprawdzające - nie może przekraczać 2000 zł.
Nabycie sprawdzające kończy się sporządzeniem przez urzędnika notatki (jeśli nie stwierdzono nieprawidłowości) lub protokołu. Protokół sporządza się wtedy, gdy stwierdzono naruszenie obowiązku ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy lub wydawania paragonu fiskalnego. Protokół sporządza się również wtedy, gdy przedsiębiorca odmówił zwrotu zapłaconej ceny lub przyjęcia zakupionego towaru.
Zakup kontrolowany - obowiązki przedsiębiorcy
Przedsiębiorca zobowiązany jest przede wszystkim do wydania paragonu za zakup lub usługę. Zgodnie z Kodeksem karnym skarbowym, kto wbrew przepisom dokona sprzedaży z pominięciem kasy albo nie wyda paragonu fiskalnego, podlega karze grzywny. W przypadku drobnej sprzedaży takie zachowanie zostanie najpewniej zakwalifikowane jako wykroczenie, co może zakończyć się nałożeniem mandatu. Należy pamiętać, że mandat może zostać nałożony na pracownika obsługującego w imieniu przedsiębiorcy kasę fiskalną, zatem pracodawcy powinni przywiązywać szczególną wagę do zapoznania pracowników z zasadami obsługi kasy fiskalnej i odbierać związane z tym oświadczenia.
Ponadto do obowiązków przedsiębiorcy należy:
- przyjęcie zwracanego towaru,
- przyjęcie paragonu fiskalnego dokumentującego sprzedaż zwracanego towaru,
- zwrot kwoty pieniężnej otrzymanej za:
- zwracany towar,
- towar, stanowiący dowód popełnienia przestępstwa, przestępstwa skarbowego, wykroczenia lub wykroczenia skarbowego podlegający zatrzymaniu lub dokonaniu zajęcia albo zabezpieczenia na podstawie odrębnych przepisów.
Warto tu dodać, że w przypadku usług, przynajmniej większości, zwrot nie jest po prostu możliwy. Chyba że usługa, za którą sprawdzający zapłacił, nie została wykonana, wówczas sprawdzany ma obowiązek zwrotu otrzymanej za nią zapłaty.
Jeśli przedsiębiorca odmówi zwrotu pieniędzy za towar czy usługę (o ile nie została wykonana), wbrew istniejącemu obowiązkowi, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 83 par. 1a kodeksu karnego skarbowego (dalej: k.k.s.). W praktyce jest to zwykle mandat, ale jeśli sprawa trafi do sądu, kara może być wyższa.
Należy pamiętać, że przepisy zobowiązują sprawdzanego przedsiębiorcę do przyjęcia zwrotu towaru oraz paragonu, a także zwrócenia zapłaconej ceny. Przepisy są jednak skonstruowane w taki sposób, że jeśli przedsiębiorca odmówi przyjęcia towaru, to towar ten stanowi własność Skarbu Państwa. Nowa regulacja nie wprowadza zasad postępowania w przypadku odmowy zwrotu zapłaconej ceny. Dopuszczalne wydaje się zatem przyjęcie, że umowa sprzedaży zawarta w toku nabycia sprawdzającego jest ważna i wywołuje skutki prawne. Jeśli bowiem Skarb Państwa pozostałby właścicielem towaru, a jednocześnie mógłby żądać od przedsiębiorcy zwrotu ceny, to działanie takie niebezpiecznie zbliżałoby się w swoich skutkach do wywłaszczenia - uważa Kacper Czerniec, adwokat z Kancelarii Czerniec.Legal
Nabycie sprawdzające - co musi wiedzieć przedsiębiorca?
Przedsiębiorca powinien upewnić się, że po zakończeniu nabycia sprawdzającego urzędnik okazał legitymację służbową i poinformował w jasny sposób, że:
- miało miejsce nabycie sprawdzające,
- na czym ono polega,
- jakie prawa oraz obowiązki przysługują przedsiębiorcy.
Przedsiębiorca powinien zażądać okazania stałego upoważnienia do dokonywania nabycia sprawdzającego, do czego urzędnik ma obowiązek się zastosować. Ma to o tyle istotne znaczenie, że wystawienie stałego upoważnienia warunkuje możliwość dokonania nabycia sprawdzającego przez danego urzędnika. Przedsiębiorca powinien również zażądać udzielenia informacji, czy przebieg nabycia sprawdzającego był nagrywany przez urzędnika, do czego ten jest upoważniony.
Z przepisów nie wynika, aby nabycie sprawdzające mogło stanowić tzw. prowokację. Urzędnik dokonujący nabycia sprawdzającego powinien zatem zachowywać się jak typowy, przeciętny klient. Jeśli jednak w trakcie zakupu miałaby miejsce prowokacja, przedsiębiorca powinien bezwzględnie żądać zaprotokołowania faktycznego przebiegu nabycia, z dokładnym opisem zachowania urzędnika. Jeśli protokół nie jest sporządzany lub urzędnik odmówi wciągnięcia do protokołu stanowiska przedsiębiorcy, ten powinien, dla celów dowodowych, sporządzić własną notatkę ze zdarzenia, którą mogą podpisać również świadkowie faktycznego przebiegu nabycia.
Instytucję nabycia sprawdzającego oceniam w sposób negatywny. Nie dostrzegam praktycznej doniosłości tego narzędzia, ponieważ ze swej istoty wymierzone jest w drobnych przedsiębiorców, osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze. Jeśli limit kwotowy jednorazowego nabycia wynosi 2000 zł (a w praktyce nabycia będą z pewnością opiewały na znacznie niższe sumy), to do oceny czytelnika pozostawiam, czy nowe narzędzie pozwoli na ochronę istotnych interesów Skarbu Państwa. Nie można zapominać, że do nabycia sprawdzającego oddelegowani są pracownicy urzędów skarbowych i funkcjonariusze urzędów celno-skarbowych – którzy już są w nadmiernym stopniu obciążeni obowiązkami służbowymi. Nie bez znaczenia pozostaje również aspekt społeczny. Dotychczasowe, głośne przypadki prowokacyjnych zakupów były jednoznacznie negatywne oceniane przez opinię publiczną. Aktualne rozwiązanie stanowi legalizację takiej praktyki.
Do rozważenia pozostawiam również, czy właściwym standardem demokratycznego państwa prawa jest dążenie do uszczelnienia systemu poprzez wywoływanie u przedsiębiorców przekonania, że każdy klient może być urzędnikiem działającym „pod przykrywką”, a nabycie kostki masła „operacją skarbową”.