Branża budowlana i Giełda Papierów Wartościowych w marcu 2006 r.

2007-05-25 18:47

Koniunktura giełdowaChoć o hossie na GPW w ostatnich tygodniach jakby trochę ciszej, indeksy powolutku biją rekordy. WIG i MIDWIG zakończyły marzec na najwyższych poziomach w historii. Większa w tym zasługa małych i średnich spółek, co sugeruje, że koniunkturę napędzają drobni inwestorzy. Duży kapitał pozostaje ostrożny, co widać w zachowaniu wskaźnika WIG 20, grupującego największe polskie firmy.To między innymi rezultat podwyższania stóp procentowych w USA. Proces ten kontynuuje Ben Bernanke, nowy szef amerykańskiego banku centralnego.

Jeśli ta tendencja się nie zmieni, zachodni kapitał będzie odpływał z rynków wschodzących (w tym oczywiście Polski) za ocean.  W marcu odbiło się to już na notowaniach polskich obligacji i osłabieniu złotego. Wkrótce może wpłynąć także na warszawską giełdę. Pozostaje mieć nadzieje, że kolejne zawirowania polityczne nie zachwieją wzrostem gospodarczym. Z tym na szczęście jest nieźle, czego dowodzi ponad 10-procentowy skok produkcji przemysłowej w lutym.

Do liderów hossy w Warszawie nadal należą spółki budowlane. Ich indeks WIG Budownictwo w marcu znów okazał się najsilniejszym wskaźnikiem na parkiecie. Tym razem główną zasługę w skoku indeksu przypisać należy akcjom Echa, o których piszemy w innym miejscu. Dobrze radziły sobie także papiery spółek przeprowadzających emisję akcji: Naftobudowy i Mostostalu Warszawa, a także Polnordu. Kurs ostatniej z tych spółek wprawdzie poważnie spadł, ale to efekt "odcięcia" przysługujących akcjonariuszom praw poboru nowej emisji.

Hossa na akcjach zagranicznych spółek budowlanych także trwa w najlepsze. Absolutną gwiazdą marca był francuski Eiffage, właściciel między innymi kieleckiego Mitexu. Kurs tej grupy skoczył o 43 proc. na falach spekulacji o próbach przejęcia spółki. Zainteresowany ma nim być hiszpański Sacyr Vallehermoso, a zakup dużego pakietu akcji Eiffage przez belgijskiego milionera Alberta Frere może sugerować, że nie tylko Hiszpanie są chętni do współpracy z Francuzami.
Najdroższa w historii jest także hiszpańska Acciona (+10 proc. w marcu). Spółka kontrolująca Mostostal Warszawa chce wychodzić poza sektor budowlany. Planuje zakup amerykańskiego Solargeniksa, zajmującego się energetyką słoneczną. Przypomnijmy, że wcześniej konkurencyjny Ferrovial (+6 proc.) zadeklarował chęć przejęcia brytyjskiego operatora lotnisk BAA.

Bohater miesiąca

O ile w lutym przypisaliśmy miano bohatera miesiąca Globe Trade Centre, tym razem wybieramy konkurencyjne Echo Investment. Akcje kieleckiego dewelopera z sesji na sesję biją historyczne rekordy, a plany inwestycyjne grupy spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem analityków i samych inwestorów.  Ich najważniejszym elementem jest zamiar wyjścia z projektami poza Polskę. Dotychczas właśnie koncentracja wyłącznie na rynku krajowym stanowiła główną różnicę między Echem a GTC, czołowym deweloperem Europy Środkowej. GTC, które w tym roku będzie już obecne w dziewięciu krajach regionu, jest bardziej zaawansowane w międzynarodowej ekspansji. Dotyczy to między innymi rynku rumuńskiego, uznawanego przez specjalistów za najbardziej perspektywiczny w regionie. Z biegiem czasu powinna jednak znikać premia, z jaką notowane są akcje GTC względem Echa, którą część analityków tłumaczyła właśnie geograficzną dywersyfikacją portfela GTC.

Kurs Echa od początku 2005 r. wzrósł o blisko 260 proc., a wycena GTC o ponad 170 proc. Równie dobrze radzą sobie papiery przedstawicieli branży na giełdzie w Moskwie, Stambule czy Pradze.
Skąd tak gigantyczne zainteresowanie akcjami deweloperów? W 2005 r. w nieruchomości na europejskich "emerging markets" zainwestowano rekordowe 4,8 mld euro w porównaniu z 1 mld euro średniej z poprzednich ośmiu lat. To musiało doprowadzić do szybkiego spadku stóp kapitalizacji (relacja rocznego dochodu z czynszu do wartości nieruchomości), co jest równoznaczne ze wzrostem wartości portfela inwestycyjnego deweloperów. Na wynikach spółek giełdowych odbija się to poprzez gigantyczne kwoty w pozycji "zysk z aktualizacji wyceny nieruchomości". Stąd wziął się zdecydowany skok wyniku netto GTC, a zwłaszcza kieleckiego Echa, który przed przyjęciem Międzynarodowych Standardów Rachunkowości dbał o stabilność raportowanych zysków.
Dla inwestorów giełdowych ważniejsze jest, czy stopy kapitalizacji nadal będą spadać. Prawdopodobnie tak. Są one nadal wyższe od stóp w Europie Zachodniej, a wzrostowi cen nieruchomości sprzyja ich ograniczona podaż w regionie.

Na spadku stóp nadal będą korzystały GTC i Echo. W Polsce są one jednak już najniższe w regionie. Stąd konieczność ekspansji na mniej rozwiniętych rynkach Europy, co w końcu zrozumiało Echo, przymierzające się do wejścia na rynek rumuński, bułgarski i ukraiński.
Wspomnieliśmy o zaangażowaniu GTC zagranicą, ale Echo ma też swoje atuty. Jego inwestycje w naszym kraju są mocniej rozproszone, a stopy kapitalizacji poza Warszawą mają większy potencjał spadku. Kielczanie mają też wyjątkową zdolność do pozyskiwania atrakcyjnych gruntów, a ich niska podaż jest jednym z zagrożeń stojących przez deweloperami. Ponadto, Echo dopiero niedawno zaczęło aktualizować wycenę portfela nieruchomości, dlatego może w nim być jeszcze sporo "ukrytej" wartości. Rozwój Echa wymagać może dokapitalizowania, dzięki któremu niedawno GTC pozyskało aż 500 mln zł.
Kielecka firma - głównie dzięki zaufaniu rynku do Michała Sołowowa, głównego akcjonariusza spółki i jednego z największych inwestorów giełdowych - także nie powinna mieć problemów z pozyskaniem środków od akcjonariuszy. Na emisję decyduje się zresztą coraz więcej firm budowlanych, o czym piszemy w osobnym miejscu.

Wysyp budowlanych emisji

Ten rok na rynku pierwotnym zdominowały na razie spółki budowlane. Jest to zapewne rezultat poprawy koniunktury w branży. Giełdowe spółki nie chcą ominąć okresu żniw, w których mógłby przeszkodzić niedostatek kapitału. Chętnie więc sięgają po zastrzyk gotówki od swoich akcjonariuszy.
Zaczęło się od PBG, którego emisja w większej części sfinansowała przejęcie Hydrobudowy Śląsk. Teraz po pieniądze z podwyższenia kapitału ruszyły firmy, które jeszcze niedawno borykały się z finansowymi kłopotami: Mostostal Warszawa, Naftobudowa i Polnord.
Rozwój giełdy jako źródła pozyskiwania kapitału cieszy, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że emisje byłyby zbędne, gdyby banki zaczęły chętniej finansować ekspansję budowlańców.
Mostostal Warszawa z emisji zebrał 120 mln zł, choć pierwotnie deklarował wielkość nawet dwukrotnie niższą. Kurs spółki od miesięcy pnie się jednak do góry, więc szkoda było nie wykorzystać okazji do znacznego dokapitalizowania spółki nadal kontrolowanej przez Accionę. Wycena Mostostalu jest najwyższa od lat nie tylko z powodu udanego podwojenia kapitałów, ale i sypiących się zleceń. Tylko w I kwartale grupa podpisała umowy o wartości 177 mln zł, a portfel zamówień na ten rok zbliża się do 400 mln zł. Na kurs Mostostalu w najbliższej przyszłości wpłynąć może wybór wykonawcy ostatniego etapu Trasy Kwiatkowskiego w Gdyni, o którą spółka stara się wspólnie z Acciona Infraestructuras.
Naftobudowa zaskoczyła szerokimi widełkami cenowymi nowych papierów zawierającymi się w przedziale od 5 do 12 zł za akcję. Oferta spółki, której przyszłość po uprawomocnieniu układu z wierzycielami rysuje się w różowych barwach, obejmuje od 2 do 3 mln nowych akcji. Przy powodzeniu emisji Naftobudowę zasili więc od 10 do 36 mln zł gotówki. Sukces oferty wydaje się przesądzony, bo odpowie na nią Polimex Mostostal, główny udziałowiec firmy. Nowe papiery trafią do inwestorów kwalifikowanych (drobny inwestor nie zdoła ich objąć), a pieniądze pozyskane z rynku Naftobudowa zainwestuje w środku produkcji i kapitał obrotowy.
Polnord chce zebrać 50 mln zł z emisji 5 mln akcji. Do uczestnictwa w nowej emisji konieczne jest prawo poboru. Ustalono je pod koniec marca, a oczywistym rezultatem był spadek kursu spółki. Stąd pozycja Polnordu w ogonie marcowych inwestycji, choć w rzeczywistości papier przyniósł pokaźny zysk. Środki z emisji pozwolą spółce, kontrolowanej przez Prokom Investment, na spłatę pożyczek. Ważniejszym celem oferty jest jednak pozyskanie kapitału na rozwój działalności deweloperskiej. Polnord planuje też inwestycje na rynku rosyjskim.

Kalendarium inwestora4 kwietnia - walne zgromadzenie akcjonariuszy Hydrobudowy Śląsk w sprawie dalszego istnienia spółki i zmian w radzie nadzorczej

  • kwietnia - posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego w sprawie wniosku Unicredito Italiano o wykonywanie prawa głosu w BPH
  • 6 - 19 kwietnia - zapisy na sprzedaż akcji Hydrobudowy Śląsk w ogłoszonym przez PBG
  • 11 kwietnia - walne zgromadzenie akcjonariuszy Mostostalu Płock, w sprawie sprawozdania z działalności i podziału zysku z 2005 r.
  • 11- 13 kwietnia początek zapisów na akcje serii F Polnordu
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany