Dalej mocno drożeją warzywa i chemia domowa. Dlaczego spadku inflacji nie widać po sklepowych cenach

2023-07-14 10:56
Inflacja spada - ceny żywności w sklepach rosną
Autor: getty images Próżne jest oczekiwanie na spadek cen w sklepach, nawet jeśli inflacja mocno spadnie, tam wciąż będzie drogo. Dlaczego?

Inflacja spada, ale najmniej na ten trend reagują ceny żywności. Potwierdził to czerwcowy szybki szacunek inflacji konsumenckiej w wykonaniu GUS, potwierdzają szczegółowe badania cen w sklepach w wykonaniu ekonomistów.

Spis treści

  1. Żywność wciąż drożeje najbardziej
  2. Chemia domowa drenuje portfele Polaków
  3. Inflacja spada, Polacy oczekują spadku cen

Szybki szacunek dotyczący cen towarów i usług konsumpcyjnych dokonany przez Główny Urząd Statystyczny w ostatnim dniu czerwca br. wykazał, że choć inflacja liczona rok do roku wyniosłą 11,5 proc. to w przypadku samej żywności i napojów bezalkoholowych ceny w czerwcu br. były średnio o 17,8 proc. wyższe niż w czerwcu 2022 r.

Potwierdzają to badania UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito. Co miesiąc monitorują oni ceny detaliczne w tysiącach sklepów na terenie całej Polski. Czerwcowe badanie przeszło 78 tys. cen detalicznych z ponad 35,5 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych pokazało 18-procentowy wzrost cen żywności w porównaniu z cenami z czerwca 2022 r.

– Ceny nadal rosną, ale tempo ich wzrostu jest nieco mniejsze niż w poprzednich miesiącach. Zjawisko takie określane jest jako dezinflacja. Do spadku cen w sklepach potrzebna byłaby jednak deflacja, ale o niej nikt dzisiaj nawet nie marzy. Powrót do cen z poziomu przedpandemicznego jest nierealny. Myśli się tylko o zahamowaniu galopującej inflacji i osiągnięciu celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc. z dopuszczalnym wahaniem w przedziale 1 pkt. procentowego na plusie lub minusie – wyjaśnia dr Grzegorz Górniewicz z Uniwersytetu WSB Merito Toruń, komentując wyniki badania dla agencji MondayNews.

Żywność wciąż drożeje najbardziej

W czerwcu konsekwentnie najwyższe wzrosty cen dotyczą żywności i chemii gospodarstwa domowego, choć przyczyny obu wysokich trendów wzrostowych są różne.

Wciąż rosnące ceny żywności mogą być pewnym zaskoczeniem ponieważ zwykle o tej porze roku taniały warzywa, co powinno skutecznie wyhamować trendy wzrostowe.

Raport wykazał, że w czerwcu najbardziej wzrosły rdr. ceny warzyw, bo aż o 38,2%. W obrębie tej kategorii widzimy, że marchew podrożała o 86,8%, a cebula – o 84,8% rdr. To najwyższe wyniki spośród wszystkich produktów objętych analizą. Dr Wieprow podkreśla, że na ten stan wpływa przede wszystkim mniejsza podaż, która wciąż wynika z pogarszającej się sytuacji hydrologicznej. Czynniki pogodowe są szczególnie istotne w produkcji warzyw potrzebujących dużej ilości wody, takich jak cebula, ogórki czy sałata. W przypadku warzyw szklarniowych doszły jeszcze podwyższone opłaty za ogrzewanie. Istotny jest też wzrost kosztów związanych z przechowywaniem.

– W Polsce mamy obecnie do czynienia z suszą rolniczą, która prawdopodobnie wpłynie na zmniejszenie zbiorów. To z kolei będzie wywierało presję na wzrost cen warzyw, ale też owoców. Niedobór wody jest notowany w całym kraju, a susza rolnicza występuje w piętnastu województwach. W siedmiu z nich susza jest obecna w ponad 95% gmin. Dotyczy ona wszystkich głównych upraw, tj. zbóż, krzewów i drzew owocowych, kukurydzy, roślin strączkowych, truskawek, warzyw gruntowych oraz ziemniaków – analizuje Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Chemia domowa drenuje portfele Polaków

Drugie miejsce w zestawieniu najbardziej drożejących kategorii zajmuje chemia gospodarcza ze średnim wzrostem rdr. – 34,6%. Wpływ na ten wynik miały głównie wzrosty cen proszku do prania – 62,7%, papieru toaletowego – 49,7%, środka do czyszczenia szyb – 48,3%, a także płynu do płukania tkanin – 45,2% rdr.

Ale inne produkty w tej kategorii też zanotowały wysokie wzrosty. Z kolei na trzecim miejscu w rankingu są karmy dla zwierząt – 26,6%, a na czwartym – artykuły dla dzieci – 26,2% rdr. Czołową piątkę zestawienia zamykają dodatki spożywcze – 24% rdr. A tuż za nią są napoje bezalkoholowe – 18,3% rdr. Widać też, że średnie podwyżki cen produktów sypkich i pieczywa wyniosły tyle samo, bo 17,6% rdr. Dalej w rankingu są m.in. słodycze i desery – 15,8% rdr.

– W 2021 roku i na początku 2022 roku ceny chemii gospodarczej znacząco nie wzrastały, ponieważ producenci mieli sporo surowców i komponentów do produkcji, jeszcze ze starych zapasów. Natomiast zaczęły się one mocno kurczyć, a nowe niestety były już dużo droższe. Ponadto wpływ na cenę produktów chemicznych ma wartość energii elektrycznej. Większość producentów wskazuje także na wzrost cen surowców i opakowań, będących istotnym czynnikiem kosztotwórczym dla producentów papierów higienicznych – komentuje dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito Wrocław.

Inflacja spada, Polacy oczekują spadku cen

Wiedza ekonomiczna Polaków wciąż jest zbyt mała, by należycie rozumieć zjawiska zachodzące w gospodarce - nawet te, które bezpośrednio wpływają na budżety domowe.

– Spadek dynamiki cen towarów i usług nie jest równoznaczny ze zmniejszeniem ich. Po prostu świadczy o tym, że produkty wolniej drożeją. W interpretacji ekonomicznej wzrost cen, czyli inflacja, rozpatrywana z perspektywy gospodarstwa domowego, oznacza obniżenie siły nabywczej pieniądza. Zatem przy niezmienionym dochodzie konsument jest w stanie kupić mniej towarów lub usług. Dlatego podczas zakupów wciąż odczuwamy wysokie ceny – wyjaśnia dr Joanna Wieprow.

W ocenie ekonomistów, nawet jeśli inflacja wkrótce będzie jednocyfrowa, to w przypadku żywności ceny będą dalej pokazywały wysokie wzrosty rok do roku.

– Przez najbliższy czas dynamika cen będzie spadać, co jednak niekoniecznie znaczy, że same ceny będą malały. Natomiast nie widać na horyzoncie czynników, które mogłyby wywołać taki wzrost cen jak na przełomie ubiegłego i obecnego roku. Obniżki są możliwe w przypadku pojedynczych grup produktów. Ale jeśli mówimy o całym koszyku wydatków konsumpcyjnych, to raczej nie spodziewałbym się widocznego spadku, a jedynie wolniejszego wzrostu – podsumowuje Marcin Luziński.

Oczywiście, to znów statystyka, którą na użytek praktyczny należy rozumieć tak, że choć wskaźniki rok do roku będą pokazywały, że warzywa, nabiał czy tłuszcze są o kilkanaście procent droższe niż rok wcześniej, to w skali ostatniego miesiąca a nawet kwartału mogą one już nie wzrastać. To będzie oznaczało ich stabilizację - mimo spadku inflacji same ceny detaliczne bowiem spadać nie będą, ale co najwyżej „zaparkują” na w miarę stałych, ale już zupełnie wyższych niż trzy lata temu poziomach.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany