Do i z miast Ślązaków wędrówki

2007-07-20 14:26
Silesia City Center
Autor: Lighthouse Consultants Sp. z o.o.

Miasta Górnego Śląska wpadły na pomysł, że łatwiej im będzie się rozwijać, jeśli się połączą. Pod koniec 2005 roku powstał Górnośląski Związek Metropolitalny, który miał być zaczątkiem metropolii na wzór Warszawy czy Trójmiasta. Dziś odżywają centra śląskich miast, ale inwestorzy nie tracą też z oczu słabszych obszarów aglomeracji.

Województwo śląskie z PKB na poziomie 13,7 proc. jest drugim, najsilniejszym gospodarczo regionem w kraju. Jak podaje Urząd Marszałkowski w Katowicach, wobec średniej w kraju 62 proc. stopień urbanizacji wynosi tu 79 proc. Niższa niż w pozostałych województwach jest stopa bezrobocia. Wynosi 11,7 proc., podczas gdy średnia krajowa to 13,7 proc. (dane na koniec kwietnia 2007 roku - przyp. red.). Obszar o powierzchni niewiele ponad 12,2 tys. mkw. charakteryzuje ponadto największa w kraju gęstość zaludnienia. Na Śląsku 1 km kw. zamieszkują 392 osoby, a w Polsce wskaźnik ten jest ponad trzykrotnie niższy. - Gdyby z woj. mazowieckiego wyłączyć Warszawę, w której swe główne siedziby lokuje większość firm i która najbardziej skorzystała na prywatyzacji polskiej gospodarki, region śląski byłby na pierwszym miejscu - mówi Tadeusz Adamski, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. - Wyjątki od reguły? Enion, powstały w wyniku połączeniu pięciu zakładów energetycznych, a dziś obsługujący dziś dwie trzecie rynku śląskiego, ma swoją siedzibę w Krakowie - dodaje dyrektor.

Ruch do miast

Na Śląsku przybywa chętnych do budowania powierzchni biurowych. Powstają one głównie w śródmieściach. W centrum Katowic ulokowały się np. Capgemini czy centrum komputerowe ING. Z kolei w Sosnowcu - drugim z liczbą mieszkańców powyżej 200 tys. - powstało centrum obsługi klienta firmy Timken, projektującej i produkującej łożyska. Agencja Metropolis Nieruchomości Komercyjne ocenia, że inwestorzy nastawiają się na powierzchnie klasy A i B+, czyli wybudowane po 1989 roku bądź gruntownie zmodernizowane (powierzchnia klasy B+ musi spełniać dziewięć z dwunastu warunków, jakie spełnia obiekt klasy A - przyp. red.). Takich jest w centrum stolicy Śląska 90 tys. mkw. - przy 150 tys. mkw. dostępnych w całym mieście.

Mianem jednej z największych transakcji na śląskim rynku nieruchomości określa się zakup kompleksu biurowego klasy A, który znajduje się na terenie Silesia Atrium, przy alei Wojciecha Korfantego. W pierwszej połowie lipca 2007 roku obiekt nabył deweloper Reinhold Polska. Firma wchodzi w skład szwedzkiego koncernu Reinhold, działającego na międzynarodowym rynku nieruchomości. Jak zapowiada, do końca maja 2008 roku na terenie Silesia Aruim powstanie 5 tys. mkw. powierzchni biurowej, z 300 miejscami parkingowymi. Również tutaj znajdzie się kafeteria i obiekt usługowy.

Nieopodal inwestycji powstaje Górnośląski Park Przemysłowy. Celem projektu jest stworzenie trzystu nowych miejsc pracy oraz możliwości dla funkcjonowania co najmniej dwudziestu firm. Na terenie parku będą wynajmowane powierzchnie produkcyjno-magazynowe, nowoczesne powierzchnie biurowe, planowana jest dostawa mediów, linii światłowodowych, Internetu. - To przykład inwestycji, za pomocą której chcemy przyciągać nowoczesne technologie. Dzięki preferencyjnym warunkom mógłby tu powstać inkubator przedsiębiorczości. W Katowicach mamy trzy parki przemysłowe - komentuje Tadeusz Adamski.

W śródmieściach lokują się także inwestycje handlowo-rozrywkowe. - W 2005 roku w Katowicach zostało oddane do użytku Silesia City Center, zbudowane przez TriGranit. 28 czerwca 2007 roku ruszyło centrum handlowe Forum w Gliwicach. Powstanie tego obiektu współfinansowały irlandzko-amerykańska firma deweloperska Quinlan Private Golub oraz skandynawska grupa Borgestad. Przykładem centrum handlowego trzeciej generacji jest także Focus w Gliwicach, które od Forum dzieli zaledwie kilkadziesiąt metrów. Oba obiekty znajdują się w centrum miasta, na terenie dawnej Huty Gliwice - wylicza Agnieszka Piszczek, specjalista ds. współpracy z inwestorami w Metropolis Nieruchomości Komercyjne.

Rynek nieruchomości w Aglomeracji Górnośląskiej 2007 - pełny raport >>

Po to, by określić potencjał rozwojowy Śląska, firma stworzyła specjalny wskaźnik. To współczynnik nasycenia handlem. Dla miast śląskich wynosi on 300 mkw. powierzchni handlowej na 1000 osób. W Warszawie jest prawie trzykrotnie większy, sięga 800 mkw. na 1000 osób.

Ruch na obrzeża

O odmiennej tendencji świadczą plany budowy osiedla mieszkaniowego poza stolicą Śląska, w Siewierzu. W ciągu trzech, siedmiu lat, 30 km na północny-wschód od Katowic powstanie miasteczko, z zabudową jedno- i wielorodzinną, sklepami oraz pełną infrastrukturą. Grupa TUP podpisała już umowę przedwstępną, zakładającą przejęcie 120 ha gruntu. Zostały one wycenione na 11,8 mln euro. Specyfika działania tej giełdowej spółki polega na wspieraniu i zaopatrywaniu deweloperów. W przypadku Siewierza będą to grunty oraz konstrukcje stalowe i okna - które wyprodukuje zależna firma Euroconstruction. Działki, będące częścią gotowej koncepcji urbanistycznej, w pełni uzbrojone, będą też mogli nabywać inwestorzy indywidualni.

TUP przejmie także tereny, położone 1,5 km od centrum Tarnowskich Gór. Na powierzchni 33 ha powstanie centrum logistyczne, w którym będzie się odbywał przeładunek z wagonów kolejowych na tiry, a firmy przewozowe będą mogły wynajmować nowoczesne magazyny.

Dla władz województwa priorytetem jest rozwój budownictwa mieszkaniowego. - Śląsk przeżywa dziś to, co kilka lat wcześniej przeżywały Warszawa (rozbudowująca się w kierunkach Otwocka, Podkowy Leśnej, Piaseczna, Konstancina - przyp. red.) bądź Wrocław. Zauważyliśmy, że ludzie poszukują miejsc bezpiecznych do zamieszkania w otoczeniu miast. Nie zależy im przy tym na prowizorce, oferowane domy lub mieszkania muszą mieć wysoki standard - mówi dyrektor Adamski.

Myślenie o Śląsku jako o skupisku hut i kopalń, terenach brudnych i zdegradowanych to już dziś nieporozumienie. Przemysł ciężki przechodzi sukcesywną restrukturyzację, na jego bazie, w mniejszych miastach rozwijają się zakłady tzw. zaplecza górniczego. Region ma dodatni bilans w handlu zagranicznym, tu skupia się 70 proc. produkcji samochodów osobowych. Niewykluczone, że na Śląsku będzie też można odpoczywać. Poza miastami takimi jak Częstochowa, Wisła, Szczyrk czy Ustroń o przyciągnięciu turystów myślą Katowice. Wiosną 2008 roku ma być gotowy ponad dwustupokojowy hotel sieci Hotel System, zlokalizowany przy alei Górnośląskiej. Niższa jego część będzie dwugwiazdkowa, wyższa - trzygwiazdkowa. Sieć ma już swoje obiekty w Krakowie i Poznaniu. Tadeusz Adamski jest przekonany, że wbrew obecnym planom, dyskredytującym Śląsk jako organizatora Euro 2012, coś tu się będzie działo i nowych inwestycji w regionie przybędzie również na okoliczność mistrzostw.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany