Gospodarka niby lepiej a bankrutów przybywa

2013-10-11 14:09
Bankructwa obawiają się najczęściej mikro i mali przedsiębiorcy z branży budowlanej, usług i transportu
Autor: Jupiterimages Bankructwa obawiają się najczęściej mikro i mali przedsiębiorcy z branży budowlanej, usług i transportu

Jeszcze kilka miesięcy temu, eksperci prognozowali, że za nami najwyższa fala bankructw firm budowlanych, jednak po trzech kwartałach 2013 roku jest ich więcej niż rok wcześniej. Trzeba jednak zauważyć, że już nie budownictwo jest branżą z największą liczbą ogłaszanych upadłości, a firmy produkcyjne.

Tak wynika z najnowszego raportu Coface, firmy specjalizującej się w ubezpieczeniach należności. Trzy kwartały roku  2013 przyniosły według Coface upadłość ogółem 681 firm, w zeszłym roku było ich 614. Jest to najgorszy wynik od dziewięciu lat. Coface zestawienia bankructw firm w Polsce prowadzi od roku 2002, w którym odnotowała wówczas 1320 upadłości, rok później 1634, a w roku 2004 – 899.  
Trwające już kolejny rok problemy firm budowlanych uruchomiły efekt domina, który dotknął producentów i dostawców materiałów budowlanych i inne przedsiębiorstwa powiązane z procesem inwestycyjnym. Dlatego w sektorze produkcji jest w tym roku więcej bankructw (171) niż wśród firm budowlanych (161).  Co do tych ostatnich, to w porównaniu z rokiem 2012 upadłości jest więcej o 16%, ale dynamika tego zjawiska słabnie. Jednak branża budowlana to nadal 25% upadłościowego tortu, cztery lata temu firm budowlanych w tym zestawieniu było zaledwie 10%. 
Najczęściej przyczyną bankructw są zatory płatnicze i chociaż początkowo najbardziej popsuły kondycje finansową firm budowlanych i ich dostawców, to teraz mają z nim do czynienia wszystkie firmy, bez względu na branżę i wielkość firm.

Upadłości firm w III kw. 2013 wg Coface
Autor: Coface Poland

- Obserwujemy znaczny wzrost liczby postępowań upadłościowych wśród producentów materiałów budowlanych, konstrukcji stalowych, drewnianych oraz prętów zbrojeniowych, jak również – ze względu na przerost mocy produkcyjnych – wśród producentów maszyn – komentuje ostatnie wyniki Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Polsce. - Trudną sytuację samej branży budowalnej nie należy uważać za przeszłą. Zgodnie z ostatnio opublikowanymi danymi produkcja budowlano-montażowa była w sierpniu 2013 niższa o 11,1% niż przed rokiem, co przy niskiej bazie roku poprzedniego tym bardziej nie napawa optymizmem. Ponadto, prowadzone przez GUS cykliczne badanie koniunktury wśród firm budowlanych wypadło najbardziej pesymistycznie ze wszystkich branż, zarówno pod względem sytuacji obecnej, jak i prognoz na najbliższą przyszłość.
I nie ma się czemu dziwić, wszak z kolejnego pakietu unijnego dofinansowania skorzystają przede wszystkim specjalizujące się w infrastrukturze kolejowej, energetycznej i drogowej, czyli będą to przede wszystkim firmy największe oraz firmy zagraniczne. Poza tym, pierwsze efekty uruchomienia tych funduszy w budownictwie będą widoczne nie wcześniej niż za rok. Nie widać też wielkich perspektyw dla firm budowlanych, które swoje moce produkcyjne mogłyby zaangażować w budownictwo mieszkaniowe. Ma co prawda ruszyć program „Mieszkanie dla Młodych”, ale eksperci nie wróżą mu powodzenia porównywalnego z programem „Rodzina na Swoim”.  

Analitycy Coface są zdania, że ożywienie polskiej gospodarki będzie następowało bardzo powoli, a do końca 2013 roku na pewno będziemy obserwować rosnącą liczbę bankructw.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany