Koniunktura w budownictwie: infrastruktura ciągnie mieszkaniówkę
Odkąd do Polski przyszedł kryzys, budownictwo jest wciąż branżą, która najlepiej się przed nim broni. Dynamika wzrostu co prawda spadła, ale nigdy wskaźnik koniunktury dla całej branży nie spadł poniżej zera. To tak jak z naszym PKB, który jako jedyny w krajach UE zachował wskaźnik dodatni. To dla niektórych sygnał do rozpoczynania kolejnych inwestycji (oczywiście, chodzi o deweloperów), dla innych nic to nie zmienia w dotychczasowych działaniach, jeszcze inni wietrzą kolejna falę dekoniunktury... Jaki będzie rok 2010 dla budownictwa?
Wprawdzie kryzys w gospodarce polskiej był łagodniejszy niż w krajach UE i Polska była jedynym krajem, w którym nie notowano spadku PKB (wg wstępnych szacunków wzrost PKB w 2009 r. wynosił 1,7%), ale skutki kryzysu nie ominęły budownictwa.
- Jednak kryzysu w budownictwie w 2009 r. nie było, ale wystąpiło osłabienie tempa wzrostu większe niż prognozowano. Duży spadek produkcji budowlanej w styczniu 2010 wynika z bardzo trudnych warunków atmosferycznych - omawia bieżącą sytuację w budownictwie prof. Zofia Bolkowska. Wzrost budownictwa po 12 miesiącach (3,7%) 2009 roku jest niższy od oczekiwanego, chociaż wysoko wzrasta realizacja robót infrastrukturalnych. Wartość realizacji obiektów inżynierii lądowo-wodnej była w 2009 r. wyższa o 16,9% niż przed rokiem, w tym przedsiębiorstwa drogowe odnotowały wzrost o 21,1%.
Największy spadek miał miejsce w robotach wykończeniowych - o 20,4%, co jest efektem zastoju na rynku mieszkań. W robotach z obszaru instalacji elektrycznych i wodno–kanalizacyjnych odnotowano spadek o 8,3% , a w specjalistycznych o 4,1%.
Koniec roku, początek roku
Pewnie to efekt srogiej zimy, ale tak jak w 2009 roku utrzymywała się spora “przewaga” budownictwa nad takimi gałęziami jak przemysł i handel detaliczny, to sytuacja diametralnie zmieniła się w styczniu 2010 - budownictwo jest ponad 15% na minusie, na niewielkim (-1,1%) handel, zaś przemysł odnotował 8,5% na plusie.
Na oceny koniunktury w budownictwie (wyrażane przez szefów firm) w dalszym ciągu wpływają, niezależnie od trudności w realizacji zadań, czynniki psychologiczne. Skoro jest na świecie kryzys, to we własnej firmie i na rodzimym rynku też dobrze się nie dzieje. W IV kwartale 2009 r. wskaźniki koniunktury w budownictwie były coraz gorsze. W styczniu i lutym 2010 zaczęła wzrastać prognoza portfela zamówień. W grudniu poprawę koniunktury sygnalizowało 12% przedsiębiorstw budowlanych, a jej pogorszenie 28%. W lutym 2010 poprawę koniunktury sygnalizowało 15% przedsiębiorstw, a jej pogorszenie 30%. Koniunktura firm małych i średnich jest gorsza niż dużych.
Za najbardziej dokuczliwe w działalności bariery przedsiębiorcy uważają: "konkurencję" (63% na koniec roku 2009, 50% było na koniec roku 2008), "koszty zatrudnienia" (odpowiednio 51 i 56%), "brak popytu" (48 i 29%) oraz "brak pracowników" (19 i 40%). W lutym 2010 największą barierą były warunki atmosferyczne. Co ciekawe, wśród barier wzrostu budownictwa (ani w 2008, ani w 2009, ani w bieżącym roku) przedsiębiorstwa nie wymieniają “długiego okresu” przygotowania zadania do realizacji, co z kolei eksperci wskazują za najpoważniejszą blokadę inwestycji.
W 2009 r. oddano do użytku 160 tys. mieszkań, 5 tys. mniej niż rok wcześniej. W styczniu 2010 oddano do użytku o 47% mniej mieszkań niż w styczniu rok temu.
Podobnie jest z rozpoczynaniem ich budowy. W 2009 r. rozpoczęto budowę o 18,2% mieszkań mniej niż rok wcześniej: deweloperzy o 34% mniej, budujących indywidualnie o 6,8% mniej. W styczniu 2010 rozpoczęto o 25% mniej inwestycji mieszkaniowych, w tym inwestorzy indywidualni o 33% mniej, deweloperzy o 20% mniej.
Stosunkowo wysoki wzrost w 2009 r. budownictwo osiągnęło głównie dzięki inwestycjom infrastrukturalnym. Wszystko wskazuje na to, że i w tym roku (a pewnie i w kolejnych też) infrastruktura pozostanie kołem zamachowym i zadecyduje o sytuacji całego sektora.
- Za dominującą rolą i szansą dalszego rozwoju budownictwa infrastrukturalnego w sektorze przemawia presja na realizację programów dofinansowywanych z funduszy unijnych oraz niewielkie możliwości wzrostu innych rodzajów budownictwa w najbliższych 2–3 latach. Nie należy jednak lekceważyć sygnałów o wielu problemach w budownictwie, które mogą nasilać się w kolejnych latach i powodować przesuwanie terminów realizacji projektów nawet prestiżowych - ostrzega prof. Bolkowska.
Dla budownictwa infrastrukturalnego najważniejszym problemem jest eliminowanie przyczyn organizacyjnych w przygotowaniu, a potem realizacji projektów inwestycyjnych. Budownictwo niemieszkalne (usługowe) obecnie nie wzrasta i ta tendencja zmieni się dopiero wtedy, gdy wrócą na rynek budowlany inwestorzy zagraniczni. W budownictwie mieszkaniowym liczba mieszkań oddanych do użytku w 2009 r. była niewiele niższa od rekordowego poziom 2008 r., ale mieszkań rozpoczęto mniej niż przed rokiem. Oznacza to, że w najbliższych latach będzie zmniejszała się liczba mieszkań oddawanych do użytku, ale skala nieuchronnego regresu może być mniejsza od przewidywanej poprzednio.
Autor: brak danych
Ciekawie jest na rynku materiałów budowlanych. W 2009 roku wartość produkcji sprzedanej była niższa o 6,4% niż rok wcześniej. Produkcja ilościowa niemal wszystkich materiałów budowlanych również była niższa. Nadal spadają ich ceny. Zmniejsza się zatrudnienie w przedsiębiorstwach tej branży (prawie o 10%), natomiast rosną średnie wynagrodzenia: 4,4% średni wzrost w 2009 r., a w samym grudniu 7,2%. Po raz pierwszy w 2009 r. poziom produkcji w cenach bieżących był w listopadzie wyższy niż rok temu. Przy niskiej produkcji, malejących cenach i rosnących płacach – rentowność po trzech kwartałach 2009 roku była wysoka... To zjawisko trwa już od ponad roku. Początkowo analitycy podejrzewali duże zapasy, stąd niska sprzedaż. Jednak teraz o zapasach nie może być mowy, w grę może natomiast wchodzić import. Miarodajnym barometrem sytuacji w budownictwie była kiedyś produkcja i sprzedaż cementu. To jak skomentować takie dane? - w 2009 r. produkcja cementu była o 9,8% niższa niż w 2008, w styczniu 2010 była niższa o 54% niż w styczniu rok wcześniej...
Prof. Zofia Bolkowska omówiła bieżącą sytuację w budownictwie podczas seminarium zorganizowanego przez Fundację Wszechnicy Budowlanej.