Koniunktura w budownictwie na wiosnę trochę lepsza
Czy to wpływ wiosny, czy mniejszy zapanował w firmach budowlanych pesymizm, w każdym bądź razie w marcu koniunktura w budownictwie podskoczyła o cztery punkty. To jednak nie znaczy, że mamy do czynienia z jakimś ożywieniem budownictwa, bo wskaźnik koniunktury podany przez GUS nadal utrzymuje się na głębokim minusie.
W lutym GUS odnotował koniunkturę w budownictwie na poziomie minus 30. W marcu nastąpiła nieznaczna poprawa i koniunktura stanęła na minus 26. To oznacza, że przybyło wśród firm budowlanych 3% optymistów (w sumie jest ich 12%), zaś pogorszenie koniunktury przewiduje 38% badanych przez GUS. Wynik koniunktury w marcu 2013 jest najgorszym wynikiem tego miesiąca w ostatnich trzech latach.
Mniej jest małych i średnich firm budowlanych, które prognozowały kłopoty z bieżącym portfelem zamówień. Podobne zjawisko GUS zaobserwował wśród firm największych.
Oceny bieżącej i przewidywanej produkcji budowlano-montażowej formułowane przez firmy budowlane są również mniej pesymistyczne niż w lutym, choć nadal sytuacja nie jest korzystna.
Na sytuację finansową firm budowlanych, bez względu na ich wielkość, rzutują zatory płatnicze za wykonane roboty budowlano-montażowe, jednak najbardziej są one dotkliwe dla firm małych i średnich.
Od kilku miesięcy szefowie firm budowlanych zapowiadają spadek zatrudnienia, jednak w marcu był on mniejszy niż się spodziewano.
No cóż, badanie przez GUS koniunktury w budownictwie potwierdza, że ostatnio mamy do czynienia z "chudymi" miesiącami. Oby nie zamieniły się one w "chude" lata...