Koniunktura: budownictwo na minusie, dobra koniunktura gospodarcza
Budownictwo, jako jedyna branża polskiej gospodarki, wykazuje koniunkturę na minusie. Pozytywne opinie co do koniunktury mają jedynie duże firmy budowlane. Mniejsze są pełne obaw i pesymizmu. Dla firm budowlanych liczą się przede wszystkim wygrane przetargi i zdobyte zlecenia, a nie zapewnienia, że koniunktura gospodarcza ma się dobrze.
Tylko wygrany przetarg czy zdobyte zlecenie oraz podpisana umowa na roboty lub usługi dają firmie budowlanej perspektywę finansową, a sukces to otrzymanie zapłaty w terminie. Rok 2017 nie był dla budownictwa najlepszy w żadnym z tych aspektów.
Koniunktura - skąd kłopoty w budownictwie?
Koniunktura określa stan gospodarki kraju, ale także poszczególnych rynków. Budownictwo, jako jeden z rynków, ciągle nie może się doczekać dobrej koniunktury, a eksperci zapowiadają raczej dalsze pogłębienie kłopotów.
W budownictwie rośnie zadłużenie (już na ponad 2,2 mld zł) - nawet jak faktury są płacone, to coraz dłużej trzeba czekać na pieniądze. Przy braku gotówki firmom budowlanym doskwiera odwrócony VAT, który jeszcze bardziej zaburza płynność finansową. Rosną koszty zatrudnienia, bo obok zwyczajowych nakładów więcej trzeba płacić fachowcom, bo brakuje ich na rynku. W przetargach dla firm budowlanych (szczególnie tych na budowę infrastruktury) zrobił się co prawda ruch, ale najczęściej są one ogłaszane w formule projektuj i buduj, więc na wynagrodzenie trzeba sporo czekać. Biorąc te wszystkie problemy pod uwagę eksperci, jak np. Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes, nie zapowiadają polepszenia koniunktury w budownictwie i raczej spodziewają się fali upadłości podobnej do tej z roku 2012.
Nie powinno więc dziwić, że budownictwo, jako jedyne w gospodarce wykazuje koniunkturę na minusie, co pokazuje grafika poniżej.
Koniunktura - dane statystyczne
I chociaż na koniec roku 2017 (dane na listopad) produkcja budowlano-montażowa była o 12,8% wyższa niż przed rokiem, a ceny w zasadzie pozostają na stałym poziomie, koniunktura wg GUS wyniosła w grudniu minus 6,7 (w listopadzie było minus 1,9). Jedynie największe firmy budowlane (zatrudniających powyżej 250 osób) wyrażały pozytywne opinie co do koniunktury i prognozowanego portfela zamówień. W mniejszych firmach wieje pesymizmem, a już najwięcej obaw mają firmy budowlane najmniejsze, które najłatwiej wyeliminować z rynku przez nieco większych graczy.
Zła koniunktura w budownictwie ma dobre strony
Kiepska koniunktura w budownictwie ma jednak na firmy pozytywny wpływ przynajmniej w jednym aspekcie – lepiej przystosowują one swoje moce produkcyjne do sytuacji rynkowej. W grudniu 2017 tylko 8,1% przedsiębiorstw budowlanych oceniło swoje aktualne moce produkcyjne jako zbyt duże, 78,5% jako wystarczające, a 13,4% jako zbyt małe (przed rokiem było to odpowiednio: 16,4%, 71,8%, 11,8%).