Kurczy się rynek chemii budowlanej
A wszystko to za sprawą mniejszej liczby rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych, co już w 2013 roku odbije się na branży chemii budowlanej. Po słabszym okresie, lata 2011 i 2012 przyniosły temu rynkowi niewielkie wzrosty, kolejne będą charakteryzować spadki.
Zależność pomiędzy budownictwem mieszkaniowym a branżą chemii budowlanej jest taka duża, bo konsumuje ono 75% tego rynku. Do roku 2015 analitycy firmy badawczej PMR prognozują spadek metrażu ukończonych inwestycji mieszkaniowych do ok. 13,5 mln m² z poziomu 15,4 mln m² w 2012 roku. Już w roku 2013 rynek chemii budowlanej będzie mniejszy o 6%. Na potrzeby raportu o rynku chemii budowlanej PMR przepytał przedstawicieli 400 małych i średnich firm remontowo-budowlanych, jak oceniają swoją obecną i przyszłą sytuację w odniesieniu do finansów, portfela zamówień i poziomu zatrudnienia. Wyniki tego badania zostały przełożone na opracowany przez PMR wskaźnik koniunktury dla rynku chemii budowlanej, który spadł w roku 2012 do poziomu 8,2 punktów, rok wcześniej wynosił 14,7.
Najlepiej stoją systemy ocieplenia
Prognozy rynkowe na rok 2013 zależą od rodzaju robót wykonywanych przez firmy. Opracowany przez PMR indeks koniunktury uwzględniający specjalizacje, najlepiej wypadł dla firm zajmujących się realizacją systemów ociepleń (12,1 punktów) oraz przyklejaniem płytek (10,7). Średnią ocenę branży formułowały firmy zajmujące się wylewkami, dla tych wznoszących ściany sytuacja ma się jeszcze gorzej (wskaźnik na poziomie 6,9 pkt.). Najgorzej sytuację rynku postrzegają firmy zajmujące się tradycyjnymi tynkami grubowarstwowymi – wartość indeksu w ich przypadku (3,7) jest 2,5-krotnie niższa niż średnia dla całej branży.
- Wskaźnik koniunktury okazał się najsłabszy w przypadku dwóch typów prac, gdzie dominują zlecenia związane z nowymi budynkami. Koniunktura prezentuje się natomiast znacznie lepiej w przypadku segmentów, w których poza nowymi obiektami, firmy mają też okazję zapełnić portfel zleceń robotami o charakterze remontowym - ocenia Bartłomiej Sosna, główny analityk rynku budowlanego w PMR i autor raportu „Rynek chemii budowlanej w Polsce 2013 – Prognozy rozwoju na lata 2013-2015”.
Tynki i wylewki własnej produkcji
Z raportu wynika, że nawyki firm budowlanych w zakresie korzystania z gotowych zapraw nie powinny ulec zmianie i utrzyma się dotychczasowa liczba firm korzystających z rozwiązań producenckich. PMR uważa, że firm tych może przybyć, gdyby producenci chemii budowlanej prowadzili więcej akcji promocyjnych, czym poprawiliby dynamikę rynku.
Jednak w prognozie PMR przewiduje odwrotny scenariusz, czyli spadek udziału rozwiązań systemowych. Są one bowiem droższe od tzw. „składaków”, a w najbliższym czasie należy liczyć się z presją na obniżanie kosztów. Z działu chemia, najwyższy udział materiałów własnej roboty, wykonywanych z półproduktów na placu budowy, odnotowano w przypadku wylewek podłogowych oraz zapraw murarskich – po ok. 40%. Niewiele mniej – ok. 30% - jest w ten sposób wytwarzanych tynków. Najwięcej – nawet 90% - oryginalnych rozwiązań konkretnych producentów stosuje się w przypadku systemów ociepleń, podobnie jest z klejami do płytek.