Optymistyczne prognozy deweloperów - czy nie za wcześnie?

2011-05-05 11:22

Na początku 2011 roku największe firmy deweloperskie, przedstawiły swoje plany rozwoju na najbliższe miesiące. Założenia deweloperów, to przede wszystkim zwiększenie ofert i systematyczny wzrost sprzedaży. Pytanie, czy plany te nie są zbyt optymistyczne.

Sprzedaż brutto
Autor: Emmerson Nieruchomości SA

Bez wątpienia rok 2009, był dla brażny najtrudniejszy. Spadek popytu  na lokale mieszkalne w tym okresie, spowodował wstrzymanie niektórych inwestycji i zmianę terminów realizacji. Sytuacja ustabilizowała się w II pol. 2010 roku, a branża budowlana powoli realizowała wcześniej wstrzymane inwestycje. Przedstawiciele sektora budowlanego uważają, że obecny rok może być dla nim przełomowy. Deweloperzy, którzy przetrwali kryzys, obecnie nadrabiają straty na rynku w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu. Wiele firm snuje plany ekspansji w mniejszych miastach wojewódzkich. Tak optymistyczne nastawienie wynika głównie z faktu, że sprzedaż w I kwartale br. była zadowalająca.

Przeczytaj również: Deweloperom trudno o kredyt

Plany inwestycyjne i sprzedażowe głównych przedstawicieli branży są bardzo optymistyczne. Obecnie na rynku sprzedaż rośnie, a ceny są bardziej stabilne niż w roku ubiegłym. Warto zastanowić się czy ten optymizm nie jest przedwczesny. Należy mieć na uwadze, że na początku br. na skutek decyzji o podwyżkach stóp procentowych RPP oraz Europejskiego Banku Centralnego obniżyła się dostępność kredytowa Polaków. Ekonomiści prognozują, że w najbliższym czasie należy spodziewać się kilku podwyżek zarówno w Polsce jak i w strefie Euro. Taka sytuacja z pewnością negatywnie odbije się na zdolności kredytowej osób poszukujących mieszkań, a w rezultacie na popycie na nowe jednostki mieszkalne. Warto również wspomnieć o ogólnej sytuacji gospodarczej, która co prawda obecnie się poprawia, ale nie można wykluczyć nadejścia okresów spowolnienia wzrostu PKB. Nie należy zapominać również o zapowiadanych od dłuższego czasu zmianach w rządowym programie „Rodzinie na swoim”. Jedną z dróg budżetowych oszczędności ma być ograniczenie finansowej pomocy dla Polaków planujących zakup mieszkania. Choć obecnie pojawiają się informacje, że rządowy projekt może jeszcze ulec pewnej modyfikacji, to i tak nie zmienia to faktu, że w gruncie rzeczy prowadzi on do stopniowego wygaszania projektu. Wprawdzie nie została jeszcze podana ostateczna data wejścia tych zmian w życie, ale można się tego spodziewać jeszcze w tym roku. Wymienione powyżej czynniki wpłyną na obniżenie możliwości finansowych Polaków, a to właśnie one mają kluczowe znaczenie dla decyzji o kupnie mieszkania. Ogłoszony powrót koniunktury na rynku mieszkaniowym może okazać się więc przedwczesny.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany