Polskie budownictwo słabsze niż w Bułgarii i Rumunii
Generalnie, od kilku lat budownictwo w Europie nie jest dominującą gałęzią gospodarek. Polska, która jeszcze niedawno była uważana za największy plac budowy w tym regionie, na który ściągnęły firmy budowlane z wielu krajów, wyhamowała z inwestycjami. Firma badawcza PMR przeanalizowała rynek budowlany w kilku krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Polska, w prognozie do roku 2016 nie wypadła w tym porównaniu zbyt dobrze.
PMR poddał analizie kilka wskaźników charakteryzujących budownictwo w Rumunii, Bułgarii, na Węgrzech, w Czechach, Słowacji oraz w Polsce.
Produkcja budowlana
PMR prognozuje, że z wyjątkiem Polski, we wszystkich tych krajach do roku 2016 będzie wzrastać wartość produkcji budowlanej. Największy przyrost odnotuje Rumunia – o 50% i Bułgaria – 40%. W tych krajach inwestycji budowlanych realizowanych jest obecnie niewiele, więc poziom odniesienia jest niski. Jednak w ten region będzie teraz kierowany strumień unijnych funduszy na inwestycje publiczne, co przełoży się na tak duże wzrosty wartości produkcji budowlanej. W Czechach wzrost jest szacowany na około 10%, a na Węgrzech 2,5%. W Polsce, pomimo jeszcze niedawno znacznego ożywienia sektora, rozpoczęła się recesja i w roku 2016 poziom produkcji budowlanej w najlepszym przypadku jak oblicza PMR, zbliży się do poziomu notowanego w 2011, jednak go nie przekroczy.
Wynagrodzenia w budownictwie
Również wynagrodzenia w budownictwie w ciągu najbliższych czterech lat w Polsce będą wzrastać najmniej i będzie to wzrost najwyżej o 7%. No cóż, zapowiadany kryzys wpłynie również na zmienne składniki wynagrodzeń w budownictwie. Według ekspertów PMR, krajem, który zanotuje największy wzrost wynagrodzeń w branży budowlanej będzie Bułgaria i to na poziomie ponad 37%. Wpływ na tak wysoki wynik będą mieć prognozowana ekspansja przemysłu budowlanego oraz najwyższy wzrost płac w regionie, wynikający z dużego niedopasowania rynku pracy w Bułgarii. Dodatkowym czynnikiem powodującym wzrost płac w bułgarskiej branży budowlanej będzie malejąca podaż pracy.
Polskie firmy budowlane będą zwalniać
W Polsce do roku 2016 zatrudnienie w budownictwie spadnie o 7,5%. Biorąc pod uwagę liczbę osób pracujących w budownictwie, trudno nie zauważyć, że to dużo – pracę w budownictwie stracą tysiące. Analitycy PMR uważają, że w pozostałych krajach porównywanych z Polską, w 2016 roku zatrudnienie w budownictwie będzie niższe niż w 2011. Będzie tam co prawda notowane ożywienie, ale zbyt małe, by wygenerowało wyższe zatrudnienie. Zatrudnienie w budownictwie spadnie również w Rumunii i Bułgarii, pomimo oczekiwanego tam wzrostu produkcji. Jak to komentuje PMR, tę zaskakującą sytuację spowodują dwa czynniki: znaczny wzrost cen w budownictwie, który osłabi realny wzrost sektora oraz najszybszy w regionie wzrost wydajności pracy.
Budownictwo w Polsce ożywi się w 2014
Analizowane pod kątem prognoz dla budownictwa kraje, analitycy PMR podzielili na trzy grupy. Do pierwszej zaliczyli Bułgarię i Rumunię, czyli regiony w których budownictwo będzie wzrastać najszybciej, dzięki inwestycjom publicznym współfinansowanym przez fundusze Unii Europejskiej. W drugiej grupie znalazły się Czechy, Słowacja oraz Węgry, gdzie budownictwo do roku 2016 wykazywać będzie słabe ożywienie z ryzykiem pojawienia ponownej recesji. Polska już jest w recesji i samotnie tworzy grupę numer trzy. Ożywienie naszego sektora budowlanego powinno dać o sobie znać już w roku 2014, wraz z pojawieniem się kolejnej unijnej perspektywy finansowej. I dlatego według prognoz PMR, w 2016 roku Polska będzie jedynym drugim krajem obok Rumunii, gdzie całkowita wielkość produkcji budowlanej przekroczy poziom notowany przed kryzysem z lat 2008-2009.