Powódź błyskawiczna i hydrologiczna mapa Polski. Tu sprawdzisz aktualne informacje o zagrożeniu
Autor: Maciek Wójcik Eska
Burze, gwałtowne ulewy. A także roztopy, zatory lodowe, długotrwałe opady to zjawiska, które towarzyszyły człowiekowi od dawna i niejednokrotnie były powodem ludzkich tragedii. Ale powódź błyskawiczna to stosunkowo nowe dla nas zjawisko. Nawiedza głównie miasta. Czy istnieją metody zabezpieczenia się przed powodzią? Gdzie sprawdzić stan zagrożenia powodzią?
Spis treści
- Powódź tysiąclecia - czy wyciągnęliśmy wnioski?
- Powódź Tysiąclecia. Zdjęcia
- Czym są powodzie błyskawiczne?
- Jak uniknąć zagrożenia powodziowego?
- Jak można zmniejszyć ryzyko powodzi?
Powodzie to obecnie największe zagrożenie naturalne w Polsce. Najbardziej narażone na ich wystąpienie są województwa południowe, zachodnie oraz obszary nadmorskie. W naszym kraju najczęściej występują powodzie opadowe i powodzie roztopowe. Niebezpieczeństwo zagraża też ze strony zatorów lodowych.
Czytaj też:
1200 litrów wody na minutę spływa z tej ekspresówki
Autor: Spotted: Sosnowiec
Powódź tysiąclecia - czy wyciągnęliśmy wnioski?
W ciągu ostatnich 30 lat najbardziej tragiczne w skutkach powodzie występowały w wyniku opadów atmosferycznych. Długotrwałe okresy deszczu spowodowały największą w najnowszej historii powódź w 1997 r. oraz w 2010 r. Za każdym razem ucierpiały inne rejony Polski. Pierwsza z nich określana jest często mianem powodzi tysiąclecia spowodowała największe spustoszenie w dorzeczu Odry od źródeł aż po ujście. Przyczyniły się do niej dwie fale opadów 4-8 lipca i 17-22 lipca. W niektórych miejscach opady przekraczały 300-400% normy opadów miesięcznych. Dwukrotna fala powodziowa zalała znaczną część Wrocławia. Mniejsze spustoszenie wystąpiło wtedy w dorzeczu Wisły, na co wpływ miała mniejsza intensywność opadów. Zminimalizowanie skutków nad Wisłą było także wynikiem przejęcia części wód powodziowych przez zbiorniki retencyjne na górskich dopływach. Zgubne w skutkach okazało się zabudowanie terenów zalewowych, m.in. na terenie Wrocławia, gdzie pod wodą do wysokości 1 piętra znalazła się dzielnica mieszkaniowa Kozanów.
W 2010 r. opady spowodowały większe zniszczenia nad Wisłą i jej dopływach. To wówczas zalane zostały znaczne obszary u zbiegu Wisły i Sanu w Sandomierzu i okolicach. Poziom Wisły w Krakowie przekroczył wtedy rekordowy z 1997 r. i gdyby nie przeprowadzone po tamtym kataklizmie wzmocnienia, podniesienia wałów i grodzi woda mogłaby zagrozić części miasta.
Powódź Tysiąclecia. Zdjęcia
Autor: Krzysztof Świderski/SUPER EXPRESS
Wszystko zaczęło się na początku lipca 1997 roku. Między 3 a 10 lipca nad Polską przechodził front atmosferyczny, przynoszący niezwykle intensywne opady deszczu. W szczególności rejonie Sudetów. Był to tzw. niż genueński, który, jak się później okazało, wywołał jedną z największych katastrof naturalnych w historii Polski - powódź tysiąclecia".
Czym są powodzie błyskawiczne?
Powodzie błyskawiczne spowodowane ulewnymi deszczami skoncentrowanymi na niewielkim obszarze szczególnie niebezpiecznymi w górach i obszarach podgórskich, ale nawiedzają też miejsca w innych regionach kraju. Są to zjawiska miejscowe, które występują często na bardzo niewielkim obszarze. Tak było w 2023 r. w Rabce-Zdroju, gdzie z brzegów wystąpił przepływający przez centrum miasta potok Słonka, a w leżącej po sąsiedzku w granicach miasta dolinie Poniczanki nie doszło do żadnych groźnych wydarzeń. Jedną z najgroźniejszych powodzi błyskawicznych w Polsce była fala na rzece Miedziance w Bogatyni, która w 2010 r. dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi zabudowania w pobliżu koryta. Skutki powodzi błyskawicznych potęgują:
- rzeźba terenu,
- zawężanie koryt rzek i potoków,
- niszczenie naturalnych odpływów,
- zmniejszenie retencji przez zabetonowywanie terenów nad brzegami.
Niestety większość z tych czynników jest wynikiem działalności człowieka. Tego typu powodziami są zagrożone przede wszystkim tereny miejskie, gdzie powszechnie występuje przekształcanie naturalnych terenów. W ich wyniku podczas ulewnych deszczów ponad połowa wody opadowej odpływa po powierzchni, zupełnie odwrotnie niż w miejscach, gdzie niezaburzona została naturalna retencja.
Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że powodzie błyskawiczne nawiedzają obszary nad małymi potokami i rzekami o dużym spadku w zabudowanych terenach miejskich. Z reguły te cieki wodne nie wydają się niebezpieczne. W przypadku jednak lokalnych intensywnych opadów, których ilość przekracza często miesięczne normy opadów tworzy się tu fala powodziowa. Całe zjawisko może trwać kilka minut, ale spowoduje zniszczenia, których usunięcie będzie kosztowne i długotrwałe.
Jak uniknąć zagrożenia powodziowego?
Zasadniczo przed wyborem miejsca pod budowę domu trzeba wykluczyć ryzykowne pod względem hydrologicznym tereny:
- w obniżeniach,
- w miejscach podmokłych,
- w sąsiedztwie brzegów rzek, potoków, jezior oraz w nisko położonych miejscach w dolinach,
- w okolicach sąsiadujących z brzegiem morskim lub uchodzących do morza rzek i nisko położonych terenach nadmorskich.
Od września 2022 r. udostępniona jest publicznie i aktualizowana Mapa Zagrożeń Powodziowych (MZP) i Mapa Ryzyka Powodziowego (MRP). Są dostępne na Hydroportalu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Po otwarciu strony w zakładce „Wstępna ocena ryzyka powodziowego” znajduje się mapa Polski, którą można powiększać i sprawdzić jakie obszary są zagrożone powodziowo – tereny zalewowe i powodziowe wyróżniono na czerwono lub pomarańczowo. Mapa uwzględnia też ryzyko powstania powodzi błyskawicznych. Jej użyteczność można było sprawdzić choćby niedawno po wystąpieniu z brzegów Bugu w okolicy wsi Młynarze w wyniku zatoru lodowego. Z mapy wynika, że cała okolica to obszar powodziowy. To jedno z narzędzi udostępnionych na portalu, które na etapie poszukiwania miejsca pod jakąkolwiek inwestycję da odpowiedź czy nasze przyszłe domostwo będzie bezpieczne. Na stronie internetowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej można znaleźć m.in. cyfrową wersję książki „Atlas Zagrożeń Meteorologicznych Polski”, gdzie również znajduje się dużo informacji o zagrożeniach powodziowych i obszarach ryzyka.
Jak można zmniejszyć ryzyko powodzi?
Wezbrania wód będą występować zawsze. Są regiony, np. Kotlina Biebrzy, gdzie człowiek w minimalnym stopniu ingeruje w środowisko naturalne a jednocześnie korzysta z darów przyrody, do których należą coroczne powodzie, dzięki którym tutejsze łąki porasta doskonałej jakości trawa. Nikt nie buduje tutaj domów na obszarach obniżeń, a wsie zajmują wysokie morenowe i wydmowe pagórki. Na Żuławach z kolei obszar jest mocno przekształcony przez człowieka. Podmokłe i często położone poniżej poziomu morza tereny osuszają liczne kanały lub chronią wały. Tutaj również tereny zabudowane zajmują niewysokie wzniesienia, a często są umieszczane na sztucznie usypanych pagórkach.
W obu przypadkach człowiek dostosował swoje potrzeby do natury, a nie odwrotnie. Naturalna retencja Kotliny Biebrzańskiej, chroni położone dalej tereny przed powodziami. Na Żuławach retencję gruntu wspomagają odwodnienia oraz nasadzenia z gatunków drzew, które działają jak naturalne pompy, czyli np. topoli, wierzb. Te dwa przykłady pokazują kierunki działań przeciwdziałających powodziom. Kluczem jest retencja wody, czyli zdolność do jej pochłaniania i magazynowania. W miejscach, gdzie nie ma możliwości wykorzystania naturalnych mechanizmów należy skorzystać z innych środków, do których należy budowa zbiorników retencyjnych. Jeziora zaporowe zbierają nadmiar wód opadowych z rzek i chronią niżej położone tereny. Bonusem budowy zapór są elektrownie wodne, które wykorzystują różnice poziomów spiętrzenia wody przez tamę.
Przeciwdziałanie powodziom błyskawicznym na terenach zurbanizowanych również polega na zwiększaniu powierzchni, które są zdolne do magazynowania wody. Rezygnacja z nawierzchni nieprzesiąkliwych dla wód opadowych jest jednym z założeń, tzw. programów zielono-błękitnej infrastruktury. Stosowanie technik budowlanych, dzięki którym trakty piesze, jezdnie i miejsca postojowe są częściowo lub całkowicie przepuszczalne oraz zwiększanie udziału terenów zielonych na terenach zabudowanych to priorytety. Tworzenie małych zbiorników wody z naturalnym dnem otoczonych drzewami i roślinnością wodną przyczynia się do miejscowej zmiany mikroklimatu, a w razie potrzeby odbiera nadmiar opadów. Zasada mniej betonu, więcej zieleni sprawdza się wszędzie.
Patodeweloperka Warszawa. I tak niestety buduje się w Warszawie, zdjęcia
Autor: Szymon Starnawski
Bliska Wola Tower składa się z trzech wysokich na niemal sto metrów wieżowców wypełniających w całości niewielką działkę. Zw względu na skojarzenia z Azją, mieszkańcy stolicy nazwali tę patodeweloperkę warszawskim Hongkongiem