Przez zatory płatnicze płynność finansowa małych firm staje pod znakiem zapytania
Zatory płatnicze kosztują polskie firmy ponad 100 mln zł rocznie. To sprawia, że wiarygodność i płynność finansowa, szczególnie małych firm, spada. Branża budowlana jest sektorem, w którym zatory płatnicze są największe. Dlaczego tak się dzieje?
W czwartym kwartale 2016 r. aż 86,7% przedsiębiorców deklarowało, że nie otrzymuje w terminie pieniędzy od swoich klientów i kontrahentów - wynika z badania "Portfel należności polskich przedsiębiorstw". Najdłużej na zapłatę czekają najmniejsze firmy. O poziomie rozwoju firm świadczą poczynane przez nie inwestycje. Polska w ostatniej dekadzie miała najniższą stopę inwestycji spośród państw naszego regionu. Taka sytuacja powoduje problemy z płynnością finansową, w szczególności, małych firm.
Szara strefa zwiększa ryzyko zatorów płatniczych, a tym samym płynności finansowej firm
Do dwóch razy wzrasta ryzyko zatorów płatniczych w firmach, gdzie istnieje duże ryzyko wystąpienia szarej strefy. Taką branżą jest między innymi branża budowlana. Ponieważ zatory w jednej firmie mogą łatwo rozprzestrzenić się na kolejne, to firmy, które same uczciwie płacą podatki, mogą ucierpieć z powodu zatorów płatniczych powstałych u ich kontrahentów funkcjonujących częściowo w szarej strefie.
Występowanie zjawiska zatorów płatniczych w danej firmie skutkuje spadkiem zaufania do jej działalności. Dlatego firmy, które w przeszłości doświadczyły zatorów płatniczych stosują znacznie więcej zabezpieczeń przy zawieraniu umów z nowymi kontrahentami, niż pozostałe przedsiębiorstwa. Istotne jest, że informacje o zaległościach publicznoprawnych potencjalnych kontrahentów są dla nich równie ważne, jak informacje o zaległościach prywatnoprawnych – mniej niż 10% przedsiębiorstw podpisze umowę z kontrahentem, który ma zaległości wobec ZUS lub urzędu skarbowego.
Płynność finansowa małych firm – jak walczyć z zatorami płatniczymi?
Zatory płatnicze są zmorą szczególnie branży budowlanej. Aby doszło do terminowego rozliczenia, trzeba potwierdzić jakość wykonanych prac, a z tym bywa różnie. Oczywiście spory dotyczące jakości są wpisane w prowadzenie działalności gospodarczej i każdy liczy się z tym ryzykiem. Warto również zaznaczyć, że zatory płatnicze były największą barierą ograniczającą nowe inwestycje. Opublikowany raport „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” wskazuje między innymi, na działania, które pozwolą ograniczyć negatywne konsekwencje zatorów płatniczych dla firm i gospodarki.
Jak rząd może pomóc w walce z zatorami płatniczymi?
Przede wszystkim rząd powinien podjąć działania ograniczające szarą strefę oraz znaleźć ułatwienia dostępu do informacji o zobowiązaniach publicznoprawnych, co pozwoli firmom bardziej rzetelnie oceniać wiarygodność potencjalnych kontrahentów. Rząd powinien również dbać o przyjazne warunki dla innowacyjnych firm poszukujących rynkowych rozwiązań problemów zatorów płatniczych.
Czy przedsiębiorstwa również mogą walczyć z zatorami płatniczymi?
Stowarzyszenia branżowe powinny wypracować i egzekwować standardy dotyczące zarówno terminów płatności, jak i jakości dostaw. Wypracowaniu i utrzymaniu standardów mogą też służyć certyfikaty przyznawane przez biura informacji gospodarczej rzetelnym firmom terminowo wywiązującym się z umownych zobowiązań.
Co więcej, przedsiębiorstwa poza terminowym płaceniem własnych rachunków powinny położyć większy nacisk na sprawdzanie wiarygodności kontrahentów i szerzej korzystać z usług biur informacji gospodarczej, nie tylko w sposób bierny (pobierając informacje), lecz także czynny (zgłaszając nierzetelnych kontrahentów).
Opracowanie na podstawie: badania Gik Polonia oraz Portfel należności polskich przedsiębiorstw