Rynek budowlany w 2022. Jakie są prognozy?

2022-01-27 15:59
budowa drogi GDDKiA
Autor: GDDKiA Na niektóre komponenty trzeba czekać nawet dwa miesiące, a brak materiałów i konkretnych informacji o cenach przekłada się na dłuższe terminy realizacji, gigantyczne wzrosty kosztów i trudności w tworzeniu ofert. Ostatecznie uderzy to w rynek nieruchomości - tak twierdzą specjaliści

Rynek budowlany boryka się obecnie z wieloma problemami. Rygor pandemii, znaczący wzrost cen materiałów budowlanych i ich za mała podaż, wysokie koszty prowadzenia działalności to tylko wyznaczniki rynku budowlanego. Do problemów branży doszły też zmiany podatkowe, które wprowadzają niepewność w prowadzeniu firm. Co czeka rynek budowlany w 2022?

Spis treści

  1. Rynek budowlany 2021
  2. Rynek budowlany przychylniejszy dla dużych
  3. Wskaźniki rynku budowlanego - pierwsze dane w 2022
  4. Prognozy dla rynku budowlanego w 2022

Rynek budowlany 2021

Gdy w 2020 roku pandemia zaatakowała, pojawiły się obawy nie tylko o realizację planów i umów, ale przede wszystkim o zdrowie i życie pracowników, czasami też o przetrwanie w nowych warunkach. Dziś, po półtora roku już jest pewne, że rynek budowlany i firmy budowlane poradziły i radzą sobie z koronawirusem lepiej niż inne branże czy sektory gospodarki. Nie było masowego zamykania budów, płynął strumień publicznych pieniędzy na inwestycje infrastruktury transportu, deweloperzy i inwestorzy indywidualni budowali na potęgę, rok 2020 był rekordowy również dla remontów i ten trend utrzymał się w roku 2021, tylko inwestycje samorządów spowolniły ogrom funduszy przeznaczany jest na walkę z pandemią i na inwestycje niewiele zostało (albo w ogóle) w budżetach. Szczególnie dobrze ma się budownictwo mieszkaniowe, w którym padały rekordy (w porównaniu z rokiem 2020) pod kątem mieszkań przekazanych do użytkowania, uzyskanych pozwoleń na budowę i zgłoszeń oraz rozpoczętych budów. Na froncie robót drogowych pojawiło się, niestety, zjawisko konkurencji cenowej pomiędzy firmami budowlanymi, co przed kilku laty doprowadziło do poważnego kryzysu w budownictwie i fali bankructw firm budowlanych

Rynek budowlany przychylniejszy dla dużych

Coraz wyższe koszty wykonawstwa, a także rosnące stopy procentowe w Polsce, mogą zmusić wielu publicznych i prywatnych inwestorów do rewizji planów inwestycyjnych. Problem ten powinien jednak w mniejszym stopniu dotknąć duże inwestycje publiczne w obszarze infrastruktury transportowej i energetycznej.

Wskaźniki rynku budowlanego - pierwsze dane w 2022

  • Koniunktura w budownictwie

Najnowsze dane GUS pokazują, że w styczniu 2022 wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na poziomie minus 17,1 (w grudniu 2021 było to minus 15,4). Poprawę koniunktury sygnalizuje 8,1% przedsiębiorstw, a jej pogorszenie – 25,2% (przed miesiącem odpowiednio 7,4% i 22,7%). Pozostałe przedsiębiorstwa uznają, że ich sytuacja nie ulega zmianie.

koniunktura styczeń
Autor: GUS Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w sekcji budownictwo - styczeń 2022 Link: Powiększ grafikę
  • Zadłużenie i zatory płatnicze

W budownictwie ponad 60% firm ma problemy, których źródłem są zatory płatnicze, czyli sytuacja, kiedy jedne firmy nie płacą drugim. Jak wynika z ostatnich analiz KRD, w 2021 roku to właśnie firmy budowlane w największym stopniu dotyka nierzetelność płatnicza. Co dziesiąta firma budowlana skarży się, że faktury płacone przez kontrahentów po terminie to ponad połowa wszystkich faktur w przedsiębiorstwie. A co druga firma budowlana przyznaje, że nawet 25% jej kontrahentów w ciągu ostatnich 3 miesięcy nie zapłaciło w ogóle za wykonaną usługę.

Jak podaje Krajowy Rejestr Długów (dane z grudnia 2021), budownictwo, zaraz po handlu, to jedna z najbardziej obciążonych długami branż w polskiej gospodarce. Na koniec 2021 w bazie danych Krajowego Rejestru Długów widniało 47 093 dłużników z branży budowlanej, którzy mieli 1,54 mld zł zaległości. Ponadto z analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej wynika, że w 2021 przeprowadzono 1888 postępowań restrukturyzacyjnych, z czego 160 dotyczyło firm z branży budowlanej. Zbankrutowało 51 przedsiębiorstw z tego sektora.

  • Produkcja budowlano-montażowa 

Według GUS, produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w grudniu 2021 roku była wyższa o 3,1% w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku (przed rokiem wzrost o 3,4%) oraz o 22,9% w stosunku do listopada 2021 roku (przed rokiem wzrost o 34,4%).

Sprzedaż produkcji budowlano-montażowej, w porównaniu do grudnia 2020 roku, zwiększyła się we wszystkich działach budownictwa, przy czym w podmiotach realizujących roboty budowlane specjalistyczne – o 6,6%, w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 2,3%, zaś w przedsiębiorstwach zajmujących się budową budynków – o 1,7%.

  • Rentowność firm budowlanych

Firmy budowlane od lat mają bardzo niską rentowność, czyli wykonawcy zarabiają mało w stosunku do skali prowadzonych prac. Łapią się za kolejne zadania żeby pokrywać swoje wcześniejsze zobowiązania i popadają w jeszcze większą pułapkę niewypłacalności i niskiej rentowności. W takiej sytuacji firmy nie są w stanie gromadzić własnych środków, stają się coraz podatne na zagrożenia. Niska rentowność to chroniczna słabość finansowa polskich firm budowlanych, która jest jedną z przyczyn obecnej fali niewypłacalności w budownictwie, obok wzrostu cen materiałów budowlanych i zatrudnienia oraz brakiem ludzi do pracy. Wystarczy, że na górze łańcucha zależności nastąpi zator, zaczyna się efekt domina, dopadając najpierw ostatnie, najsłabsze ogniwa.

  • Bankructwa

Mimo pandemii, branża budowlana funkcjonuje praktycznie bez przestojów i w odróżnieniu od innych sektorów gospodarki, budownictwo nie zostało bezpośrednio dotknięte obostrzeniami. Wydawałoby się więc, że firmy budowlane nie odczują skutków spowolnienia gospodarczego. Tak się jednak nie stało. W budownictwie w 2021 roku ogłoszono, przy ponad 50% wzroście, łącznie 203 niewypłacalności.

Zdaniem analityków, rok 2022 może być dla budownictwa jeszcze trudniejszy niż poprzedni. Trwająca pandemia, spowolnienie inwestycyjne, brak rąk do pracy, wzrost kosztów budowy, jak również brak surowców i podzespołów – będą dla branży prawdziwym torem przeszkód. Do tego dochodzi kolosalna podwyżka cen materiałów budowlanych i usługi oraz zmiany podatkowe. To może prowadzić do niemożności realizacji inwestycji po kosztach lub w terminach zgodnych z podpisaną umową.

  • Koszty i bariery działalności

Odsetek przedsiębiorców nieodczuwających żadnych barier w prowadzeniu bieżącej działalności kształtuje się na poziomie 5,2% % (przed rokiem 5,8%). Firmy zgłaszające bariery najczęściej wskazują na:

  • koszty zatrudnienia (68,4% w styczniu br., 59,7% w analogicznym miesiącu ub.r.),
  • koszty materiałów (65,6% w styczniu br., 31,1% przed rokiem),
  • niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej (62,6% w styczniu br., 66,1% w analogicznym miesiącu ub.r.).
 Bariery działalności gospodarczej w sekcji budownictwo
Autor: GUS Bariery działalności gospodarczej w sekcji budownictwo w styczniu 2022 Link: Powiększ grafikę

Prognozy dla rynku budowlanego w 2022

Ceny materiałów budowlanych będą stale rosły, bo już teraz zaczyna brakować surowców do ich produkcji, a terminy dostaw są przesuwane. Nowym problemem są zmiany podatkowe, które wprowadzają niepewność w prowadzeniu firm. I choć wszystko wskazuje na to, że w tym roku utrzyma się wyjątkowo wysoki popyt na usługi budowlane, to coraz wyższe koszty realizacji i karuzela cenowa zmusi część firm do rewizji swoich planów – wynika z analizy przygotowanej przez Stowarzyszenie Wykonawców Elewacji.

Przewiduje się, że zdecydowanie wzrośnie cena m.in chemii budowlanej. Ma to związek z rosnącymi kosztami komponentów do produkcji. Podwyżki mogą sięgnąć nawet 40%. Z kolei ceny profilów do dociepleń wzrosły średnio o 8%, choć można spotkać się z podwyżką o 25%. Szczególnie dotkliwy jest dla budowlanki skok ceny wełny mineralnej. Obecnie za metr kwadratowy trzeba zapłacić 100% więcej w porównaniu do lutego 2021 r. A kolejne podwyżki cen tego materiału są tylko kwestią czasu.

Poważnym problemem rynku budowlanego są i będą braki surowców do produkcji materiałów budowlanych. W tym roku branża borykać się będzie chociażby z deficytem polistyrenu, wykorzystywanego do produkcji styropianu. To z pewnością przełoży się na jego cenę i terminowe dostawy. Jego cena wzrosła ostatnio o 110%. Teraz metr sześcienny kosztuje od 3, do nawet 30 zł więcej niż jeszcze kilka tygodni temu, a na złożenie zamówienia trzeba poczekać do lutego, bo wcześniejszych zleceń producenci nie przyjmują. Np. za za rusztowania płaci się teraz 30% więcej.

Zalewa nas lawina zapytań o wycenę, bo uzyskanych pozwoleń na budowę pod koniec poprzedniego roku było wyjątkowo dużo. Trudno dziś jednak o dokładne oszacowanie kosztów realizacji zleceń, tak, by za kilka miesięcy nie trzeba było dokładać własnych pieniędzy. Na gigantyczne skoki cenowe wpływają inflacja, podwyżki cen prądu, cen gazu i paliw, które przekładają się na ceny materiałów budowlanych i ich transportu – mówi Grzegorz Tymoszewski, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji i dodaje, że branża budowlana jeszcze nigdy nie była w podobnej sytuacji.

Stałym problemem rynku budowlanego jest też brak pracowników, co przekłada się na trudności z terminową realizacją zleceń. Sytuację pogarsza też ogromne zróżnicowanie stawek wynagrodzenia. Najgorzej jest w Warszawie. Stawki w Poznaniu, Gdańsku czy Wrocławiu są o 15-20% większe niż w stolicy. I to przy takim samym poziomie kosztów.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany