Szkolnictwo wyższe w Polsce - czas na zmiany

2010-05-18 16:54

Rozdrobnienie, ogromna skala sektora niepublicznego oraz studiów niestacjonarnych, wysoki udział wydatków prywatnych na szkolnictwo wyższe przy niskim udziale środków publicznych, zatrudnianie się kadry akademickiej w wielu uczelniach, nikłe umiędzynarodowienie oraz rozwiązania ustrojowe... Polski system szkolnictwa wyższego coraz bardziej różni się od systemów  rozwiniętych krajów UE.

Dobitną ilustracją kontrastu skali jest to, że 25 uczelni publicznych, spośród 131 uczelni publicznych i 325 uczelni niepublicznych, konsumuje przeszło 80% środków na badania, blisko 70% łącznych nakładów na szkolnictwo wyższe, kształci 44% studentów oraz znajduje się w nich 50% etatów nauczycieli akademickich!

Uczelnie niepubliczne praktycznie nie posiadają własnej kadry, ale kształci się w nich ok. 1/3 spośród blisko 2 mln ogółu studentów. Udział studentów pobierających naukę w uczelniach niepublicznych jest w Polsce wyższy nawet niż w USA! W dodatku ogromna większość studentów uczelni niepublicznych studiuje w formie niestacjonarnej - niemal nieznanej w krajach rozwiniętych. Za studia płaci blisko 60% polskich studentów.

Badania naukowe na poziomie dostrzeganym w międzynarodowej społeczności naukowej są prowadzone w bardzo niewielu uczelniach. Zatrudnienie kadry w wielu uczelniach odbywa się kosztem działalności badawczej. Nie sprzyja jej też mało motywacyjny system wynagrodzeń. Pozycja najlepszych polskich uczelni w coraz bardziej rozpowszechnionych międzynarodowych rankingach badawczych jest niska. I nie wzrasta.

Samorządowy ustrój polskich uczelni, cechujący się nieczytelnym podziałem kompetencji, coraz bardziej odbiega od rozwiązań wprowadzanych w krajach europejskich, w których duża autonomia uczelni łączy się z odpowiedzialnością jej władz wobec organów od nich niezależnych.

Takie wnioski płyną z "Diagnozy szkolnictwa wyższego w Polsce", przeprowadzonej przez Ernst &Young i Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Obie instytucje na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego opracowały "Strategię rozwoju polskiego szkolnictwa wyższego do 2020 r.".

Zobacz koniecznie: Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 r.

Strategia zakłada, że różnorodność uczelni i programów zapewniona będzie poprzez odejście od centralnie określanych kierunków studiów na rzecz ustalanych przez uczelnie programów dyplomowych, podlegających akredytacji przez Państwową Komisję Akredytacyjną. Postulowaną nowością są programy multidyscyplinarne prowadzone na poziomie licencjackim, które będą mogły być oferowane przez nowy rodzaj uczelni dydaktycznych - kolegia akademickie.

Zakłada się umocnienie trójstopniowej struktury studiów (licencjat, magisterium, doktorat), zgodnie z tzw. Procesem Bolońskim, oraz wzrost popularności studiów I stopnia jako wykształcenia wystarczającego do podjęcia pracy zawodowej.

Ważnym elementem otwartości szkolnictwa wyższego jest umożliwienie nauki jak najszerszej liczbie osób, niezależnie od ich zamożności. Przewiduje się przeniesienie środków przeznaczanych dotąd na stypendia za wyniki w nauce na stypendia socjalne oraz przeniesienie ich przyznawania do publicznego systemu pomocy socjalnej. Otwartości będą służyć także programy mające na celu upowszechnienie kształcenia ustawicznego, rozwoju współpracy z przedsiębiorstwami oraz monitorowania zawodowych losów absolwentów, w celu dostosowywania programów studiów do potrzeb rynku pracy.

Proponuje się również podjąć działania mające na celu zwiększenie mobilności kadry i studentów. Utworzona zostanie Krajowa Agencja Wymiany Akademickiej, której celem będzie m.in. przyciąganie badaczy i studentów z zagranicy na polskie uczelnie.

Istotne zmiany proponuje się w zakresie finansowania działalności uczelni. Kształcenie określonej liczby studentów w określonych grupach programów dyplomowych na studiach w trybie zwykłym będzie kontraktowane przez państwo w trybie konkursowym. Do konkursu będą stawały uczelnie publiczne i niepubliczne na równych prawach, a za studia finansowane w ramach kontraktu nie będą pobierane opłaty od studentów. Uczelnie będą miały także prawo przyjmowania poza kontraktami, w ramach limitów uwarunkowanych zasobami, studentów płacących czesne. Rozszerzone zostanie konkursowe finansowanie badań naukowych.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany