Budimex, Skanska i Strabag na czele rankingu Muratorplus.pl
W 2016 r. liderem polskiego rynku zamówień publicznych na roboty budowlane była Grupa Budimex - wygrała 168 przetargów o łącznej wartości blisko 4 mld zł! Jednak najwięcej publicznych zleceń, bo aż 625, zdobyła Skanska.
- Postanowiliśmy sprawdzić, które firmy budowlane mają największe sukcesy w rywalizacji o publiczne kontrakty. Pomógł nam w tym Urząd Zamówień Publicznych. Nasz ranking oparliśmy na rozstrzygnięciach publikowanych w Biuletynie Zamówień Publicznych – mówił redaktor naczelny serwisu dla profesjonalistów Muratorplus.pl Marek Wielgo, w czasie konferencji „Rynek zamówień publicznych dla uczciwych firm”. Marek Wielgo wyjaśnił, że takich zamówień jest zdecydowanie najwięcej. Z danych Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) wynika bowiem, że w 2016 r. w Biuletynie Zamówień Publicznych opublikowano łącznie ok. 33,8 tys. rozstrzygnięć w postępowaniach o roboty budowlane. Równocześnie naczelny serwisu Muratorplus.pl przyznał, że ranking najpewniej wyglądałby inaczej, gdyby zostało w nim uwzględnione 802 kontrakty na roboty budowlane ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Tych jest wprawdzie mało, ale często mają ogromną wartość, bo dotyczą np. budowy autostrad czy bloków energetycznych. Dodajmy, że do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej trafiają kontrakty na roboty budowlane, których wartość przekracza ok. 5 mln euro. Tylko 10 największych graczy w naszym rankingu poprosiliśmy o uzupełnienie danych z Biuletynu Zamówień Publicznych o wygrane przetargi o większej wartości. To dlatego w czołówce największych graczy na rynku zamówień publicznych nie znalazły się niektóre duże firmy budowlane.
Rynek zamówień publicznych w 2016 r.?
UZP nie opublikował jeszcze sprawozdania na ten temat. Jednak ze wstępnych danych wynika, że wartość całego rynku zamówień publicznych sięgała 107 mld zł. Nie wiadomo jaka część tej kwoty przypadała na roboty budowlane. Jednak np. w 2015 r. była to jedna trzecia. Inaczej to wygląda, jeśli chodzi o strukturę liczby udzielonych zamówień w podziale na rodzaj zamówienia. Dyrektor departamentu informacji, edukacji i analiz systemowych w UZP Anita Wichniak-Olczak poinformowała w czasie konferencji „Rynek zamówień publicznych dla uczciwych firm”, że 26% zamówień dotyczyło robót budowlanych.
Anita Wichniak-Olczak przyznała, że w 2016 r. mniej firm walczyło o publiczne kontrakty budowlane - liczba ofert przypadająca na statystyczny rozstrzygnięty przetarg stopniała z ok. 4,3 do 3,9. Nie jest to dobra wiadomość, bo oznacza, że maleje konkurencja. Pamiętajmy jednak, że sytuacja się zmienia. Np. w kryzysowych latach początku XXI w. statystycznie na jeden przetarg budowlany przypadało aż sześć ofert. W miarę jak sytuacja gospodarcza się poprawiała, ta średnia topniała - do zaledwie dwóch ofert w 2007 r.!
Prezentacja Anity Wichniak-Olczak z UZP
Firmy budowlane boją się ryzyk
Ale najpewniej są też i inne przyczyny mniejszej aktywności firm. Prezes ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku Małgorzata Walczak-Gomuła przedstawiła wyniki badań, z których wynika, że wśród wykonawców robót budowlanych wciąż powszechne są wątpliwości co do uczciwości postępowań przetargowych. Te firmy zaś, które porywają się na realizację zamówień publicznych borykają się z trudnościami, wśród których na pierwszy plan wysuwają się zakulisowe układy oraz wysokie zabezpieczenia finansowe.
Konrad Sobecki jest jednym z tych przedsiębiorców budowlanych, którzy żyją z publicznych zamówień. Jego firma – TAMEX Obiekty Sportowe – wygrała w ubiegłym roku 21 przetargów o łącznej wartości przeszło 120 mln zł. Sobecki przyznał, że często firmy rezygnują ze składania ofert ze względu na kłopoty z zebraniem wszystkich wymaganych przez zamawiającego dokumentów przetargowych czy kosztów związanych z przygotowaniem oferty. Chodzi m.in. o wadium i zabezpieczenie należytego wykonania umowy. Zdaniem Konrada Sobeckiego, barierą są także ryzyka, którymi obciążają zamawiający wykonawców robót budowlanych, a jednym z takich ryzyk są błędy projektowe.
Prezentacja Małgorzaty Walczak-Gomuły z ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku
Koniec z dyktatem najniższej ceny?
W UZP zwracają uwagę, że jeszcze w 2014 r. cena była jedynym kryterium oceny ofert w 92% postępowań o zamówienie publiczne na roboty budowlane. Po nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych z 2014 r., wprowadzającej ograniczenia stosowania ceny jako jedynego kryterium, proporcje te zdecydowanie się odwróciły. W 2016 r. zamawiający w 98% postępowań korzystali ze zróżnicowanych kryteriów oceny ofert. Problemem jednak pozostawała waga poszczególnych kryteriów, gdyż pozacenowe kryteria oceny ofert miały niewielkie znaczenie. Konrad Sobecki przyznał w czasie konferencji, że ta zmiana przepisów teoretycznie powinna skłonić zamawiających do odważniejszego sięgania po kryteria inne niż cena i nadawania im większej rangi, dzięki czemu wybierane byłyby oferty najkorzystniejsze ekonomicznie, a nie najtańsze.
- I owszem, urzędnicy stosują oprócz kryterium ceny, także np. okres gwarancji czy wysokość kar umownych. Problem w tym, że w praktyce i tak decyduje najniższa cena - mówił przedsiębiorca. Podał przykład przetargu na budowę Dzielnicowego Centrum Kultury przy ul. Ghandi w Warszawie. W szranki stanęło osiem firm. Wszystkie zaproponowały identyczny, dziewięcioletni okres gwarancji oraz 0,8-proc. stawkę kary umownej. Tak więc decydująca najpewniej będzie cena. Rozrzut wynosi od 19,4 mln do przeszło 23,7 mln zł.
Prezentacja Konrada Sobeckiego z firmy TAMEX Obiekty Sportowe