Budownictwo: po 4 miesiącach na minusie
Pierwsze 4 miesiące 2010 roku – to okres utrzymującego się deficytu produkcji budowlanej. Spadek produkcji budowlanej w okresie styczeń - kwiecień 2010 wynosi 6,9%. W styczniu i w lutym bardzo trudne warunki atmosferyczne powodowały obniżenie produkcji. W marcu i kwietniu zimy już nie było, a produkcja była niższa niż rok temu. Wzrosła natomiast produkcja materiałów budowlanych.
Po 4 miesiącach 2010 r. w budownictwie głęboki spadek. To dosyć nieoczekiwany wynik i trudno go nadal tłumaczyć trudną zimą. Przedsiębiorcy jednak oceniają to inaczej - jeszcze w maju, co czwarty ankietowany przez GUS twierdził, że mu przeszkadzają trudne warunki atmosferyczne. "Deficyt" wolumenu robót za 4 miesiące wynosi około 2,6 mld zł, czyli około 3% rocznej wartości robót w 2009.
W I kwartale 2010 wartość realizacji obiektów inżynierii lądowo-wodnej była niższa o 7,4% niż przed rokiem. W kwietniu była niższa o 6,1% niż przed rokiem. W I kwartale spadek (o 15,6%) miał miejsce w robotach specjalistycznych, w kwietniu zaś odnotowano stabilizację (spadek o 0,2%).
- Koniunktura jest oceniana przez przedsiębiorców w oderwaniu od wskaźników rzeczywistych. W prognozach przedsiębiorcy ulegają prawdopodobnie opiniom medialnym. Od marca do maja 2010 r. wzrastała prognoza portfela zamówień, ale realnie przedsiębiorcy odnotowali spadek portfela zamówień w kwietniu (-5,5) i w maju (+0,6). Realny portfel zamówień jest znacznie niższy od prognozowanego - komentuje prof. Zofia Bolkowska podczas majowej konferencji w ramach cyklu: monitoring rynku budowlanego, organizowanego przez Fundację Wszechnica Budowlana. Trzeba tu jeszcze dodać, że badania były przeprowadzane przed wystąpieniem powodzi.
W okresie styczeń - kwiecień 2010 zatrudnienie w budownictwie zmalało o 0,8%, płace wyższe o 2,5%, ceny w budownictwie spadły o -0,6%, rentowność netto wzrosła o 0,2%.
W marcu pojawiła się szansa, że budownictwo mieszkaniowe nie będzie aż w takim dołku jak prognozowano i nie będzie ciągnąć wskaźników budownictwa w dół. Po 2 miesiącach słabych wyników w budownictwie mieszkaniowym w marcu oddano użytku o ponad 26% więcej mieszkań niż rok temu. Był to, niestety, jednorazowy skok. W okresie styczeń – kwiecień 2010 oddano do użytku 19,7% mniej mieszkań, indywidualne o 9% mniej, deweloperzy o 31,7 mniej. W samym kwietniu ponownie liczba mieszkań oddanych do użytku spadła o 24%.
Inaczej ma się rzecz w obszarze mieszkań, których budowa się rozpoczyna. W okresie styczeń - kwiecień 2010 ogółem wystartowano z budową mieszkań o 22,7% więcej (indywidualne o 1,7%, deweloperzy o 67,2% więcej). W marcu rozpoczęto o 44% więcej mieszkań niż rok temu, w kwietniu o 32,8%.
Summa summarum – przez 4 miesiące 2010 roku wszystkie rodzaje budownictwa zrealizowały mniej zadań niż rok temu.
- Nie byłoby to groźne, gdyby zimowe warunki atmosferyczne były jedyną przyczyną kłopotów w budownictwie. Jednakże nie przewidywano, że wystąpi powódź, która spowoduje narastanie strat w produkcji - mówi prof. Bolkowska. - Oznacza to, że przed budownictwem pojawiły się nowe wyzwania – likwidacji skutków wyjątkowo niekorzystnych warunków atmosferycznych, które spotęgowały problemy nękające budownictwo w ubiegłym roku.
Autor: brak danych
Wiadomo, że na terminową realizację zadań wpływały też, na przykład, niesprawność organizacyjna, bariery administracyjno biurokratyczne, przewlekłe procedury zamówień publicznych i inne. W 2009 roku budownictwo osiągnęło wzrost dzięki realizacji budownictwa infrastrukturalnego. Wcześniejsze szacunki wskazywały, że również w 2010 będzie ono wzrastać, szczególnie w segmencie drogowym, chociaż wzrost będzie niższy od niezbędnego. Jednakże już teraz, w końcu maja wiadomo, że opóźnienia w realizacji wielu zadań drogowych będą w niektórych przypadkach nawet kilkumiesięczne.
Wobec takich prognoz, czy pod znakiem zapytania stają inwestycje realizowane w ramach programów współfinansowanych z funduszy unijnych i te przygotowywane na EURO 2012? Co prawda spodziewane są dodatkowe fundusze z UE na likwidację skutków powodzi, które mogą przyczynić się do intensywniejszej realizacji budownictwa infrastrukturalnego, ale przecież Polska nie dostanie ich z dnia na dzień.
Straty w budownictwie niemieszkalnym (usługowym) uzależnionym w dużym stopniu od inwestorów zagranicznych - są duże i szanse na szybką likwidację są niewielkie. W budownictwie mieszkaniowym po 4 miesiącach oddano do użytku mniej mieszkań niż rok temu. Bardzo dobre wyniki marca stwarzały nadzieję na odwrócenie negatywnych tendencji. Wyniki kwietnia wskazują, że nadzieje te były przedwczesne.
Poprawia się sytuacja w liczbie mieszkań rozpoczynanych, na co wskazują wyniki marca i kwietnia. Jest to dobra zapowiedź, ale to będą wskaźniki rzutujące na dopiero na przyszły rok.
A co w branży materiałów budowlanych? W okresie 2 miesięcy 2010 r. nadal produkcja była niższa niż rok temu, ale w marcu wzrosła o 18,9%. W kwietniu zanotowano wzrost produkcji materiałów budowlanych o 14,4%.
Po czterech miesiącach nastąpił wzrost produkcji sprzedanej o 7,3%. Nie szacuje się na razie jak wpłynie na produkcję materiałów budowlanych majowa powódź. Tym bardziej, że na rynku dostępne są materiały pochodzenia azjatyckiego nawet 5-krotnie tańsze od tych produkowanych w Polsce.
Od początku tego roku sytuacja w budownictwie jest trudna do przewidzenia.
- Przyczyniają się do tego również sami przedsiębiorcy, istnieje bowiem podejrzenie, że ankiety dla GUS wypełniane są przez nich nierzetelnie. To wprowadza błędy w prognozowaniu i analizowaniu – uważa Zbigniew Bachman, prezes Fundacji Wszechnica Budowlana, b. wiceprezes Komitetu Budownictwa Krajowej Izby Gospodarczej. Przypomniał również, że gdy po powodzi w 1997 roku Polska Izba Przemysłowo-Handlowa Budownictwa (której wówczas był dyrektorem) usiłowała zainteresować inwestorów i wykonawców produktami zabezpieczającymi przed powodzią – odzew był żaden. Oby po doświadczeniach 2010 roku było inaczej...