Domy modułowe robią furorę w Norwegii. Kiedy w domach modułowych zamieszkają Polacy?
Mieszkania w domach modułowych z drewna po 3 tys. zł za m² oferuje firma Unihouse z Bielska Podlaskiego. Do tej pory nie było na nie chętnych, bo deweloperom bardziej się opłacało budować mieszkania w technologii tradycyjnej. W tym roku sytuacja się zmieniła, bo poszły w górę ceny materiałów budowlanych i robocizny. Czy w budownictwie mieszkaniowym drewniane moduły zaczęły konkurować z cegłą i betonem komórkowym?
Szef rady nadzorczej spółki Unibep Jan Mikołuszko przekonuje, że tak. Oddział Unibepu - Unihouse jest jednym z największych producentów drewnianych wielorodzinnych domów modułowych. W maju 2018 r. firma uruchomiła w swojej Fabryce Domów Modułowych nową halę produkcyjną. Jednak dopiero teraz Unihouse zaczął promować je w kraju. Wcześniej firma tego nie robiła, bo – jak przyznaje prezes Mikołuszko – nie były one atrakcyjne cenowo dla polskich inwestorów.
Chętnie kupowano je natomiast w Norwegii, gdzie Unihouse ma już na swoim koncie przeszło 2,2 tys. mieszkań oddanych do użytkowania. W Polsce z modułów drewnianych Unihouse powstał jedynie hotel, ale firma liczy, że budownictwem modułowym zainteresują się nie tylko deweloperzy, ale i gminy budujące czynszówki w ramach rządowego programu „Mieszkanie Plus”.
– Szczególnie teraz, gdy ceny usług budowlanych mocno wzrosły, uważamy, że nasze domy modułowe są już porównywalne cenowo do kosztów budowy w technologii tradycyjnej – mówi dyrektor Unihouse Roman Jakubowski. I dodaje, że dodatkową korzyścią jest o blisko połowę krótszy czas realizacji domów modułowych w porównaniu do budownictwa tradycyjnego, co wpływa znacząco na koszty finansowania i realizacji każdej inwestycji.
Dom modułowy na targach Building Industry Solutions
W podwarszawskim Nadarzynie Unihouse zaprezentowała po raz pierwszy w Polsce swoje dwa moduły: pierwszy służy do budowy budynków wielorodzinnych, zaś drugi to moduł hotelowy, który może też służyć do budowy akademików.
Jan Mikołuszko poinformował w czasie zorganizowanej na targach konferencji, że firma przygotowała projekt domów modułowych, które spełniają wytyczne spółki BGK Nieruchomości dla wielorodzinnych budynków mieszkalnych realizowanych w ramach programu „Mieszkanie Plus”.
Z prezentacji Unihouse wynika, że koszt realizacji tego domu modułowego w stanie deweloperskim wynosi ok. 3 tys. zł w przeliczeniu na m² powierzchni użytkowej mieszkań (plus VAT). W stanie wykończonym cena wynosi, w zależności od standardu wykończenia, od 3,3 tys. zł za metr (plus VAT).
Kalkulacja dotyczy budynku czterokondygnacyjnego o klasyfikacji ogniowej konstrukcji: R60. W budynku nie ma windy, piwnic i garażu podziemnego. Koszt nie obejmuje również ewentualnej wymiany gruntu i przyłączenia mediów z uwagi na nieznane lokalizacje inwestycji. Koszty transportu założono dla lokalizacji inwestycji w odległości do 450 km od Bielska Podlaskiego. Elewacja wykonana jest w technologii tzw. „lekkiej mokrej” z elementy ozdobnymi z drewna, metalu i innych materiałów.
W firmie zapewniają, że produkcja modułów mieszkalnych w technologii szkieletu drewnianego w większości przebiega w fabryce domów, jak nazywa się zakłady produkujące elementy prefabrykowane, z których składane są domy. Jeśli tylko projekt na to pozwala, to w całości wykończone moduły, wraz z parkietami, instalacjami, meblami, płytkami w łazienkach, wyposażeniem AGD itp., transportowane są na plac budowy. Tam montowany jest cały budynek. Po dokończeniu prac wykończeniowych oraz po scaleniu i testowaniu instalacji technicznych, budynek jest gotowy do zamieszkania. Zwykle trwa to od 3 do 6 miesięcy.
Domy modułowe według nowych standardów energetycznych
W czasie targowej konferencji Jakubowski pochwalił się, że w norweskim Miljobyen firma zdobywała doświadczenie w budowie pasywnych budynków.
– Po 2020 r. wszystkie budowane budynki będą musiały być budynkami pasywnymi. A my będziemy na to gotowi, gdyż wiemy jak to robić – opowiada dyrektor Unihouse.
Ponadto ten producent domów modułowych buduje zeroenergetyczny budynek na potrzeby badawcze.
– Stanie niedaleko naszego biura. W tym budynku będziemy testować różne rozwiązania – dodaje Roman Jakubowski.
Dodajmy, że wchodząca w składy Grupy Unibep spółka deweloperska Unidevelopment buduje właśnie w Bielsku Podlaskim pierwsze w Polsce wielorodzinne domy prefabrykowane z drewna. Są to dwa czterokondygnacyjne bloki z modułów drewnianych, w których będzie 48 mieszkań.
– Każdy się będzie mógł przekonać, że domy modułowe są ładne i ekonomiczne. Musimy też obalić wszystkie mity związane z budownictwem drewnianym – mówi dyr. Jakubowski.
Unihouse obala mity dotyczące budynków modułowych z drewna
Kierownik działu badań i rozwoju w Unihouse Marta Nazarczuk przyznaje, że wokół budownictwa drewnianego narosło wiele nieprawdziwych mitów. Np. nie jest prawdą, że z drewna można zbudować jedynie domek jednorodzinny.
– Drewno jest bardzo dobrym materiałem konstrukcyjnym, z którego możemy zbudować kilkukondygnacyjne budynki wielorodzinne, przypominające bloki mieszkalne zrealizowane w technologii tradycyjnej – mówi Marta Nazarczuk. I dodaje, że jest to efekt ogromnego postępu technologicznego. Według tej specjalistki nieprawdziwy jest również mit, że budynki drewniane są łatwopalne, albo, że są kiepskie pod względem akustycznym czy podatne na pleśń i zawilgocenie.
Profesor Jarosław Szewczyk z wydziału architektury Politechniki Białostockiej potwierdza, że dzięki postępowi technologicznemu na świecie wróciła moda na budownictwo drewniane.
– Tę modę kreują najlepsi światowi architekci, zwłaszcza japońscy. Jej wyrazem są projekty drewnianych wysokościowców – opowiada prof. Szewczyk. Np. najwyższy budynek z drewna powstaje obecnie w Norwegii.
Według prof. Szewczyka, budownictwo prefabrykowane może stać się przyszłością budownictwa.
- Z modułów buduje armia amerykańska. Z modułów lub drewnianych prefabrykatów stawiana są sieciowe sklepy wielkopowierzchniowe. Na Zachodzie w technologiach modułowych budowane są domy spokojnej starości, akademiki, a coraz częściej także domy wielorodzinne. To o czymś świadczy – dodaje architekt.
