Czy będą pieniądze na premie termomodernizacyjne? Premia obniża koszt termomodernizacji domów?
W projekcie budżetu na 2018 r. rząd zarezerwował zaledwie 20,6 mln zł na Fundusz Termomodernizacji i Remontów, z którego finansowane są m.in. premie termomodernizacyjne dla właścicieli budynków, którzy zechcą je ocieplić lub zmienić sposób ogrzewania. Ale niewykluczone, że 180 mln zł przeznaczy rząd na ten cel z tegorocznego budżetu. A jakie są potrzeby?
Zapowiedź zmniejszenia dotacji na premie termomodernizacyjne zmroziła Marka Zaborowskiego i Annę Sokulską z Instytutu Ekonomii Środowiska.
– W przygotowanej propozycji budżetu państwa na rok 2018 w praktyce nie uwzględniono środków na zasilenie funduszu termomodernizacji, z którego wypłacane są premie termomodernizacyjne. Bo te 20 mln zł wystarczy zaledwie na wypłacenie tzw. premii kompensacyjnych. Zwykle budżet funduszu zasilany był nawet dziesięciokrotnie większą kwotą, ok 180-200 mln zł. Brak środków w praktyce może oznaczać wygaszenie dobrze funkcjonującego, sprawdzonego programu wsparcia dla budownictwa wielorodzinnego – ostrzegają ci eksperci. I dodają, że Fundusz Termomodernizacji i Remontów wpisał się zupełnie dobrze w krajobraz gospodarczy kraju, m.in. dzięki mobilizacyjnemu działaniu premii termomodernizacyjnej na polskie miasta.
– W Polsce modernizacja budynków w miastach postępowała tak dobrze, że niektóre sieci ciepłownicze mają problem ze sprzedażą swojego ciepła – komentują Marek Zaborowski i Anna Sokulską. Ich zdaniem, ważną cechą Funduszu Termomodernizacji i Remontów jest to, że istnieje od wielu lat, że rynek doskonale zna reguły gry i może przygotowywać swój marketing i moce produkcyjne. Program znany jest również spółdzielniom mieszkaniowym i wspólnotom, które dostosowują harmonogram inwestycji do dostępności środków.
- Przeczytaj też: domy jednorodzinne do remontu! Ile jest wart rynek remontowy?>>
Pieniądze na premie termomodernizacyjne się znajdą
Dodajmy, że budżetowymi pieniędzmi, które trafiają do Funduszu Termomodernizacji i Remontów zarządza państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Zastępca dyrektora departamentu usług agencyjnych w BGK Przemysław Osuch uspokaja, że zwykle pod koniec roku minister infrastruktury i budownictwa znajduje dodatkowe pieniądze na premie termomodernizacyjne, co pozwala funduszowi zachować płynność. Tak było w 2016 i tak jest także w tym roku.
– Ostatnio przeznaczyliśmy jeszcze z tegorocznego budżetu dodatkowe środki w wysokości 180 mln zł na termomodernizację budynków – stwierdził niespodziewanie 23 listopada 2017 r. wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki w Senacie, w czasie konferencji „Współpraca administracji rządowej i samorządowej – niezbędne narzędzie poprawy jakości powietrza w Polsce”. Eksperci Instytutu Ekonomii Środowiska przypominają jednak, że w Narodowym Programie Mieszkaniowym, przyjętym przez rząd we wrześniu 2016 r. określono ścieżkę wzrostu zasilania Funduszu Termomodernizacji i Remontów, w której na rok 2018 przewidziano zasilenie funduszu kwotą 240 mln zł.
Póki co w kasie Funduszu Termomodernizacji i Remontów tych 180 mln zł jeszcze nie ma. W BGK zapewniają jednak, że jeśli te pieniądze wpłyną na jego konto, to w 2018 r. bank z pewnością nie będzie musiał wstrzymać rozpatrywania wniosków o przyznanie premii termomodernizacyjnej. Przemysław Osuch wyjaśnia, że do BKG wpływa rocznie ponad 2,5 tys. wniosków o premię termomodernizacyjną i remontową. W tym roku BGK przyznał na ten cel łącznie 120 mln zł. Wypłacił już 103 mln zł. Przeciętna wysokość premii termomodernizacyjnej – sięgają po nią głównie spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe – wynosi ok. 50 tys. zł.
- Przeczytaj też: instrumenty wsparcia ze środków Funduszu Termomodernizacji i Remontów>>
Autor: Muratorplus.pl
Premie termomodernizacyjne od 18 lat
Rządowy program termomodernizacyjny wystartował w 1999 r. Premia termomodernizacyjna jest nagrodą za przeprowadzenie przedsięwzięcia przynoszącego duże oszczędności energii cieplnej. Fundusz refunduje inwestorowi jedną piątą kredytu zaciągniętego np. na ocieplenie bloku bądź modernizację instalacji grzewczej. O taką dopłatę mogą ubiegać się między innymi wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz właściciele domów jednorodzinnych. Żeby ją dostać, trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim, państwo dotuje tylko te inwestycje, które są finansowane przez banki, a to oznacza konieczność zaciągnięcia kredytu. Ponadto przedsięwzięcie musi być przeprowadzone zgodnie ze wskazówkami audytora, który określa jego optymalny wariant.
Niestety, ze względu na koszty projektu, audytu i kredytu właściciele domów jednorodzinnych rzadko korzystają z premii termomodernizacyjnej. Przemysław Osuch przyznaje, że do tej pory było zaledwie 750 takich przypadków. Dla porównania, wnioski od spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych objęły łącznie blisko 40 tys. budynków wielorodzinnych.
Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego zwrócił uwagę w czasie konferencji w Senacie, że na 5,5 mln domów jednorodzinnych 3,5 mln jest ogrzewanych przestarzałymi kotłami. 40% domów nie ma żadnego ocieplenia.
– Zmiana tego to ogromne wyzwanie cywilizacyjne. Bez aktywnej roli rządu samorządy sobie z tym nie poradzą – przekonywał Andrzej Guła. Wskazał na potrzebę zmiany programów wspierających poprawę jakości powietrza. Chodzi o podatkową ulgę termomodernizacyjną, kredyty na preferencyjnych warunkach, wsparcie osób, których nie stać na wymianę przestarzałych kotłów.
- Przeczytaj też: Ulga termomodernizacyjna już od 2019 r. Nawet 53 tys. zł odliczenia zakłada nowa ulga podatkowa>>
– Wartość inwestycji w czyste powietrze to 100 mld zł, a koszt przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniami w powietrzu to 300 mld zł. Może czas na bardziej odważne kroki – zachęcał Andrzej Guła.
Dodajmy, że 19 września 2018 r. ruszył program „Czyste powietrze”. Przez najbliższe 10 lat przeszło 100 mld zł ma trafić do właścicieli domów jednorodzinnych, którzy zdecydują się na ich termomodernizację oraz wymianę przestarzałych kotłów na paliwa stałe.
- Przeczytaj też: jeśli termomodernizacja, to tylko kompleksowa>>
Termomodernizacja, bo zbyt wysokie rachunki
Tymczasem dla ponad 65% Polaków głównym powodem wpływającym na decyzję o przeprowadzeniu termomodernizacji są wysokie koszty ogrzewania – wynika badania przeprowadzonego przez ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku na zlecenie firmy Rockwool Polska. Zwraca ona uwagę, że w przypadku budynków wielorodzinnych koszty ogrzewania wynoszą nawet kilkaset złotych, a w domach jednorodzinnych mogą sięgać nawet 80% wszystkich kosztów eksploatacyjnych. Jest tak często w przypadku domów wzniesionych w latach 1945-1970. Są one bowiem bardziej energochłonne niż te współczesne. Ekspert Rockwool Polska Piotr Pawlak podkreśla, że termomodernizacja nie tylko zmniejszy koszty ogrzewania, ale także gwarantuje odpowiednią cyrkulację powietrza oraz właściwy mikroklimat.
– Poprawnie zaplanowany proces termomodernizacji zawsze powinien się być zgodny z zasadą: najpierw ograniczamy straty ciepła z budynku, potem efektywnie dostarczamy potrzebną ilość energii do jego ogrzania. Nigdy odwrotnie – mówi Piotr Pawlak.
Patrz także: termomodernizacja: właściciele domów jednorodzinnych wciąż zdani na siebie>>