FIDIC nowe wydanie. Warunki kontraktowe FIDIC bliżej realiów budowania
FIDIC, jako warunki kontraktowe dla umów zawieranych na roboty budowlane, po raz pierwszy pojawił się w Wielkiej Brytanii w roku 1957. Od tamtego czasu FIDIC zrobił międzynarodową „karierę”, doczekał się kilku mutacji warunków kontraktowych, delikatnie nowelizowanych w kolejnych wydaniach. Po 60 latach warunki kontraktowe FIDIC zostały w kilku aspektach na tyle zmienione, że od grudnia 2017 mówi się o „nowym FIDIC”. O jakie zmiany chodzi? Kiedy w Polsce zaczną obowiązywać nowe warunki kontraktowe FIDIC.
FIDIC to skrót od Fédération Internationale Des Ingénieurs-Conseils, czyli Międzynarodowej Organizacji Inżynierów Konsultantów. FIDIC jest jednak bardziej znany jako zbiór przepisów niezwykle przydatnych w umowach dla robót inżynieryjno-budowlanych. Warunki kontraktowe FIDIC są cenione przede wszystkim za to, że zawierane według nich umowy o roboty budowlane równoprawnie rozkładają ryzyka pomiędzy stronami i dopuszczają zmiany, gdy wymaga tego sytuacja.
FIDIC – zbiór dobrych praktyk
Najczęstszym argumentem, jaki pada w odniesieniu do warunków kontraktowych FIDIC, to opinia, że nie są one dostosowane do prawa polskiego. Ale jak uważa, Paweł Zejer, ekspert i rozjemca FIDIC ze Stowarzyszenia Inżynierów Doradców i Konsultantów (SIDIR, polski odpowiednik FIDIC, jedyna organizacja z Polski zrzeszona w międzynarodowych strukturach) – tak naprawdę FIDIC nie jest dostosowany do żadnego prawa. Wzory zapisów uwzględniają specyfikę relacji pomiędzy uczestnikami procesu budowlanego, począwszy od projektowania, przez przygotowanie inwestycji, jej realizację, a nawet użytkowanie obiektu. Oczywiście, kontrakt zawarty na podstawie FIDIC nie może być w sprzeczności z obowiązującym w danym kraju prawem. I to da się zrobić, trzeba tylko chcieć.
Warunki kontraktowe FIDIC to zbiór warunków kontraktowych dla robót budowlanych, inżynieryjnych i projektowych. By jak najlepiej dostosować warunki zawieranych kontraktów do specyfiki robót, warunki kontraktowe FIDIC zawarto w kolejnych książkach (każdej nadano inny kolor). Są to:
- Warunki Kontraktu na budowę – dla robót budowlanych i inżynieryjnych projektowanych przez zamawiającego – czerwona książka (Conditions of Contract for Construction)
- Warunki Kontraktu na urządzenia i budowę z projektowaniem – dla urządzeń elektrycznych i mechanicznych oraz dla robót budowlanych i inżynieryjnych projektowanych przez wykonawcę – żółta książka (Conditions of Contract for Plant and Design-Build)
- Warunki Kontraktu na realizację EPC (pod klucz) – wykonawca realizuje roboty na podstawie własnego projektu – srebrna książka (Conditions of Contract for Construction)
- Wzór umowy o usługach klient/konsultant – biała książka (Client/consultant model services agrement)
- Krótka forma Umowy – zielona książka (Short Form of Contract).
Nowy FIDIC
Zmiany, które po latach analizy użytkowników FIDIC na całym świecie, były podyktowane taki przesłankami jak zmieniające się projekty, technologie, potrzeba dokładniejszych definicji pojęć używanych w książkach, zapisy prostszym językiem by ułatwić tłumaczenie warunków na inne języki (oryginał jest po angielsku). Zmiany zostały wprowadzone w trzech książkach; czerwonej, żółtej i srebrnej. Są one teraz grubsze nie tylko na obszerniejsze definicje i opisowość, przybyło im również tzw. klauzul, z których składają się warunki kontraktowe FIDIC. Wedle pomysłodawców nowych warunków kontraktowych FIDIC z roku 2017, to obecnie są znakomite podręczniki dobrej praktyki inżynierskiej, sprawne narzędzie administrowania kontraktem.
Nowe warunki FIDIC prezentują zmienione podejście przede wszystkim do zagadnienia roszczeń i sporów, nadają większą rangę funkcji Inżyniera Kontraktu, który jest łącznikiem między stronami (wykonawcą a zamawiającym), który powinien korzystać ze swoich uprawnień w rozwiązywaniu sporów. Jakby nie patrzeć na uproszczenie zapisów, warunki kontraktowe FIDIC to jednak materia dla prawników, którzy korzystając z podanych wzorców tworzą umowy dla konkretnych projektów, wykonawców i zamawiających. Dało się to odczuć podczas prezentacji nowych warunków kontraktowych FIDIC w Polsce, na konferencji (4.10.2018 w Warszawie) zorganizowanej przez White & Case (międzynarodowa firma prawnicza), Polski Związek Pracodawców Budownictwa, przy wsparciu organizacji FIDIC i Sądu Arbitrażowego. O zmianach opowiadali eksperci FIDIC, praktyką stosowania dotychczasowych warunków kontraktowych FIDIC podzielili się polscy i zagraniczni prawnicy oraz reprezentanci wykonawców i zamawiających.
FIDIC w polskim wydaniu
Polscy wykonawcy bardzo chcieliby zawierać kontrakty na podstawie FIDIC, ale nie takie, jak forsują to inwestorzy. FIDIC po polsku oznacza bowiem wykreślanie zapisów korzystnych dla wykonawcy, dzięki którym sprawiedliwie rozkładane są obowiązki, prawa i ryzyka. Według wykonawców, umowy z wykorzystaniem szczątkowo warunków kontraktowych FIDIC, to dla nich jedynie obowiązki i ponoszenie wszelkich ryzyk, bez żadnych praw do roszczeń i negocjacji. To już nie jest FIDIC, zgodnie z którym równowaga utworzona w kontrakcie ma być gwarancją pozytywnej realizacji inwestycji.
Kiedy nowy FIDIC w Polsce?
Nowe warunki kontraktowe FIDIC z roku 2017 nie są jeszcze przetłumaczone na język polski, co zapewne opóźni ich „wejście na rynek”. Ale co tu mówić o nowym FIDIC, skoro te poprzednie warunki kontraktowe nie są używane w sposób prawidłowy. Klauzule FIDIC pasują przede wszystkim wykonawcom, szczególnie poprawnie rozłożonymi ryzykami tak po stronie wykonawcy jak i inwestora. Jednak FIDIC po polsku jest wypaczeniem idei sprawiedliwości podczas realizacji kontraktu budowlanego, szczególnie realizowanego przez inwestora publicznego. Prywatny inwestor bardziej docenia szybko i sprawnie zrealizowane przedsięwzięcie, jest bardziej elastyczny w zażegnywaniu sporów i rozwiązywaniu konfliktów.
- Przeczytaj też:
Firmy masowo wycofują się z przetargów budowlanych >>
Na wspomnianej konferencji wylało się dużo goryczy z praktyki stosowania FIDIC w Polsce. Padały opinie, że FIDIC to wspaniała idea, ale my mamy do czynienia w FIDIC made by GDDKiA. Umowy są skrajnie niesprawiedliwe dla wykonawcy. Że FIDIC będzie w Polsce respektowany zgodnie z zasadami to myślenie naiwno-magiczne. Nic się nie zmieni, nawet w warunkach zwiększenia znaczenia decyzji podejmowanych przez Inżyniera Kontraktu (np. w celu uniknięcia konfliktu czy dokonania zmian w projekcie lub harmonogramie budowy), bo funkcja ta jest podporządkowana zamawiającemu (on płaci) i trudno sobie wyobrazić Inżyniera Kontraktu, który będzie postrzegany na tyle obiektywnie, że na jego prośbę inwestor „odpuści” wykonawcy, zgodzi się na jakieś korzyści dla niego, których nie uzna za swoją stratę. Znaczenie ma tu też jakość Inżyniera Kontraktu – skąd brać ludzi nie tylko mających odpowiednie uprawnienia budowlane wydawane przez PIIB, ale również prawniczą, menedżerską, z talentem do negocjacji i arbitrażu, z ogromną odwagą osobistą i świadomością swoich kompetencji? W Polsce jest takich osób niewiele, bo też i gdzie oni mieli zdobywać doświadczenie...
To nie FIDIC, to ludzie
W założeniach światowej Federacji FIDIC przyjmuje się, że kontrakty powinny być realizowane przez ściśle współpracujące ze sobą strony, przy równomiernym obciążeniu ich ryzykami. Ponadto, w zamyśle autorów warunków kontraktowych FIDIC, niezwykle istotna jest szybka i sprawna procedura rozstrzygania sporów w trakcie realizacji inwestycji. Po tym od razu widać, dlaczego FIDIC nie jest w Polsce stosowany, bo reprezentuje to, co jest naszą słabością. Generalnie, każdy wykonawca powie, że inwestor publiczny asekuracyjnie zwala wszystko na drugą stronę, nie da się z nim dogadać (z prywatnym jak najbardziej, bo mu zależy na sukcesie przedsięwzięcia), boi się ustępstw w sporze i zrzuca decyzje na sądy (minimum 3 lata w plecy do wyroku). Czyli problem nie tkwi w niezgodności warunków kontraktowych FIDIC z polskim prawem, problemem jest czynnik ludzki...
Niechęć do FIDIC może też wynikać z tego, że projekty niby realizowane na podstawie tych klauzul też dotykają konflikty, kłopoty, po upadłości firm włącznie. Eksperci twierdzą jednak, ze konflikty wynikają z tego, że nieumiejętnie stosowane są, tak przez inwestorów jak i zamawiających, wzory opracowane przez FIDIC. Równie ważną przyczyną problemów branży jest złe przygotowanie inwestycji przez inwestorów publicznych, w tym również nieuprawnione co do zasady i wykraczający poza wszelką akceptację zakres modyfikowania ogólnych warunków kontraktowych FIDIC. Kontrakty zawierane w oparciu o wzory FIDIC, z zachowaniem wymogów polskiego prawodawstwa mogłyby uzdrowić relacje na linii inwestor wykonawca, tylko jakoś nie widać przychylności dla tych dobrych wzorców. GDDKiA opracowuje swoje nowe wzory umów, ale one również nie poprawiają relacji w konflikcie między inwestore ma wykonawcą, póki co wpisanym w polskie realia publicznych inwestycji.