Czy rygorystyczne przepisy mogą zablokować system?
Aby nie stracić pieniędzy z UE, musimy wydawać ok. 50 mln euro miesięcznie. Tymczasem, chociaż poniesione wydatki zaczęły od końca lipca zauważalnie rosnąć, płatności we wszystkich programach są wciąż niewielkie i wahają się wokół kilku procent - informuje PKPP Lewiatan. Przedstawiciele tej organizacji uważają, że usprawnienia w systemie wdrażania muszą być bardziej radykalne niż ma to miejsce obecnie.
Uczestnicy specjalnego posiedzenia Komitetu Monitorującego Narodowy Plan Rozwoju na lata 2004-2006, które odbyło się pod koniec września br. podkreślali, że najpoważniejszymi zagrożeniami dla wykorzystania środków unijnych są procedury rozliczeń, zamówienia publiczne i rotacja kadr.
Uznali także, że ze wszystkich statystyk dotyczących wdrażania funduszy strukturalnych najlepiej wyglądają te, które mówią o liczbie składanych wniosków. Gdyby właśnie od tego zależało wykorzystanie środków unijnych, to już w tej chwili Polska odniosłaby spektakularny sukces - wartość wniosków złożonych we wszystkich programach to ok. 190 proc. alokacji 2004-2006.
Jednak dla realizacji celów Narodowego Planu Rozwoju najważniejsze są rzeczywiście zrealizowane projekty i faktyczne wydatki. W tym przypadku statystyki są znacznie gorsze; płatności jest bardzo niewiele, we wszystkich programach nie przekraczają one kilku procent.
Jak wyliczyli przedstawiciele KE, Polska musi wydawać 50 mln euro miesięcznie, aby nie utracić przyznanych pieniędzy. Oznacza to potrzebę radykalnych uproszczeń i usprawnień systemowych, zwłaszcza jeżeli chodzi o rozliczenia projektów.
Przedstawiciele PKPP uważają, że aby odnieść sukces, trzeba także ponieść pewne ryzyko. Tymczasem procedury rozliczeń są tak rygorystyczne, że z jednej strony pozwalają na uniknięcie błędów, z drugiej zaś - mogą doprowadzić do zupełnej blokady systemu.
Drugim obszarem wymagającym natychmiastowego działania jest - według PKPP - prawodawstwo dotyczące zamówień publicznych, które jak dotąd skutecznie blokowało sprawne przeprowadzenie przetargów w dużych projektach.
Za trzeci "obszar kryzysowy" uznano rotację i niedobory kadr, co powoduje znaczne opóźnienia zarówno w ocenie wniosków, jak i w płatnościach. Dotychczas nie udało się opracować systemu motywacyjnego, który powstrzymywałby doświadczonych pracowników przed zmianą pracy.
Niemożliwe są także podwyżki płac, które uatrakcyjniłyby stanowiska w administracji w porównaniu do sektora prywatnego. W konsekwencji doświadczenie nabywane w trakcie wdrażania programów operacyjnych jest bardzo szybko tracone.
PKPP Lewiatan zgłosiła w trakcie dyskusji następujące postulaty:
- stałe monitorowanie harmonogramu przyszłych płatności zgodnie z harmonogramami projektów tak, aby możliwe było przygotowanie się do okresowego nasilenia wartości i ilości wniosków o płatność;
- przygotowanie poradnika zarządzania projektem współfinansowanym z funduszy strukturalnych, w którym przedstawione zostaną wymogi prawne (z komentarzem do poszczególnych przepisów krajowych i wspólnotowych mających wpływ na prawidłowość tego procesu), zdefiniowane konsekwencje braku zachowania poszczególnych wymogów;
- prowadzenie analizy wielkości pojawiających się nadwyżek finansowych wynikających z procedury przetargowej;
- zidentyfikowanie barier, jakie napotykają beneficjenci funduszy w związku z przepisami ustawy Prawo zamówień publicznych;
- uważną kontrolę wskaźników monitoringowych, w trakcie dokonywania realokacji środków w ramach poszczególnych priorytetów, tak aby nie zagrozić realizacji pierwotnie przyjętych celów;
- prezentowanie na stronach internetowych pełnego harmonogramu przyszłych naborów wniosków, co umożliwi beneficjentom lepsze przygotowanie się do konkursów.