Czym zajmuje się NFOŚiGW? Raczej nie walką ze smogiem

2018-01-10 17:15
smog kotly wegiel ogrzewanie
Autor: informacja prasowa Stare kotły na paliwa stałe są główną przyczyną smogu

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) chwali się, że walczy ze smogiem. Niestety, często są to działania pozorne, o czym poniżej.

W czasie konferencji prasowej „Energia z węgla – Polska bez smogu. NFOŚiGW na rzecz jakości powietrza”, która odbyła się 5 grudnia 2017 r. szefowie NFOŚiGW podkreślali, że przeciwdziałanie zanieczyszczeniu powietrza wymaga różnorodnych działań m.in. „unormowania jakości paliw, ustalenia standardów pieców/palenisk, likwidacji tzw. kopciuchów, rozwoju sieci ciepłowniczych oraz ciepłownictwa niskoemisyjnego, rozwoju sieci pomiarowych i monitoringowych, rozwoju transportu niskoemisyjnego, w szczególności samochodów elektrycznych i hybrydowych.” Wymieniając na pierwszych miejscach działania związane z normami dla paliw i kotłów (w tym eliminację „kopciuchów”) NFOŚiGW potwierdza, że jest świadomy związku między zanieczyszczeniem powietrza a sposobem ogrzewania budynków jednorodzinnych. Jednak Fundusz wydaje się zupełnie nie zauważać jeszcze jednego ważnego faktu, że polskie domy jednorodzinne są w ogromnej większości nieocieplone, bądź ocieplone zbyt cienką warstwą izolacji i w ten sposób potrzebując więcej energii do ogrzania, również przyczyniają się do smogu.

Patrz też: smog pomógł w walce ze… smogiem

NFOŚiGW zlikwidował Rysia i Kawkę

Niestety, modernizacji budynków nie ma wśród działań wymienianych przez Fundusz, co jest w sprzeczności z drugim, dodatkowym celem jaki Fundusz postawił sobie w „batalii o lepsze powietrze”, czyli poprawą jakości życia mieszkańców. W przypadku kompleksowej modernizacji domów jednorodzinnych (uwzględniającej zarówno wymianę źródła ciepła jak i np. ocieplenie ścian czy remont łazienki przy okazji remontu instalacji) komfort życia mieszkańców poprawi się diametralnie. Najwyraźniej NFOŚiGW nie traktuje modernizacji budynków jednorodzinnych jako działania wartego zaangażowania. Świadczy o tym m.in. zamknięcie w 2016 r. Krajowego Programu Ryś, który miał wspierać termomodernizację budynków jednorodzinnych. Z programów NFOŚiGW zniknęła też Kawka. W ramach tego programu udzielano wsparcia na wymianę wysokoemisyjnego źródła ciepła na bardziej ekologiczne. NFOŚiGW w cytowanej powyżej liście działań antysmogowych skupia się natomiast na rozwoju sieci ciepłowniczych oraz transportu niskoemisyjnego. Są to działania, które mogą przynieść niewielkie efekty wyłącznie w największych miastach, np. w Krakowie.

Patrz także: czy będą pieniądze na dopłaty do termomodernizacji domów?

Czym więc zajmuje się NFOŚiGW?

O tym, że jego działania, ukierunkowane na poprawę jakości powietrza w Polsce, często mają charakter pozorowany, świadczy również fakt podawania całościowych środków spożytkowanych przez Fundusz w latach 1989-2016 na ochronę środowiska. Nie wyszczególniono w nich środków, które rzeczywiście wsparły działania antysmogowe, a wiadomo, że Fundusz pod pojęciem „ochrona środowiska” rozumie także np. ochronę wód. Jedyne konkretne dane w notatce dotyczącej jakości powietrza, to akumulator ciepła i kocioł na biomasę w elektrociepłowni „Kraków”. Nie da się ukryć, że działania te przyczynią się do zwiększenia efektywności energetycznej zakładu elektrociepłowniczego. Rzecz w tym, że to nie przemysł jest głównym źródłem zanieczyszczeń pyłami i benzo(a)pirenem, z którymi Polska ma największe problemy. NFOŚiGW poinformował dziennikarzy o dofinansowaniu takich przedsięwzięć jak: spalarnia odpadów w Krakowie, rozwój energetyki geotermalnej na Podhalu, czy opracowanie Planów Gospodarki Niskoemisyjnej (PGN) w gminach. Są to tematy ciekawe i warte dyskusji, ale tylko w niewielkim stopniu dotykają sedna problemu, czyli faktu, że większość polskich domów jednorodzinnych jest nieocieplona lub za słabo ocieplona oraz, że są one ogrzewane starymi, niskosprawnymi i wysokoemisyjnymi kotłami na paliwa stałe (tzw. kopciuchami). Odzwierciedleniem celów, kierunków działań i ważnych tematów dla instytucji jest jej portfolio. Patrząc na programy realizowane przez NFOŚiGW w roku 2017 nie sposób traktować jakości powietrza jako tematu priorytetowego dla Funduszu. W bloku „Ochrona atmosfery” znajduje się podblok „Poprawa jakości powietrza”, a w nim następujące programy: energetyczne wykorzystanie zasobów geotermalnych; zmniejszenie zużycia energii w budownictwie; Bocian – rozproszone, odnawialne źródła energii (program w trakcie opracowywania); LEMUR – Energooszczędne Budynki Użyteczności Publicznej; samowystarczalność energetyczna (program w trakcie opracowywania); budynki użyteczności publicznej o podwyższonym standardzie energooszczędności. Żaden z powyższych programów nie jest przeznaczony dla właścicieli domów jednorodzinnych. Potencjalni beneficjenci to jednostki samorządu terytorialnego, szpitale, kościoły czy przedsiębiorcy (geotermia).

Wymiana kotłów nie wystarczy

Małopolska i Śląsk to województwa, na terenie których wprowadzono już tzw. uchwały antysmogowe, wymagające od właścicieli domów jednorodzinnych wymiany pozaklasowych kotłów stałopaliwowych na urządzenia spełniające normy emisyjne. Aby wspomóc właścicieli budynków jednorodzinnych, którzy i tak muszą spełnić przepisy zapisane w uchwałach, rządzący powinni skupić się na opracowaniu takiego programu wsparcia, który pomógłby właścicielom zużywać mniej energii na cele grzewcze. Przypomnę, że wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapewniała na początku 2017 r., że w połowie roku gotowy będzie systemowy program wsparcia termomodernizacji. Pani minister przyznała, że przed wymianą kotłów grzewczych, dobrze byłoby ocieplić te 60% „dziurawych jak szwajcarski ser” polskich domów. Co ważne, na stronie internetowej NFOŚiGW znalazłam stwierdzenie, że jako instytucja jest on istotnym, ale nie jedynym źródłem finansowania działań antysmogowych. Skoro sam Fundusz postrzega siebie jako istotne źródło, to powinien się skupić na istotnym problemie, czyli dotychczasowym niedofinansowaniu budynków jednorodzinnych, które charakteryzują się niską efektywnością energetyczną. Tym bardziej, że pozostałe wymieniane źródła finansowania, np. Regionalne Programy Operacyjne, nie są łatwo dostępne dla właścicieli budynków jednorodzinnych. Z kolei Wojewódzkie Fundusze dostrzegły problem złego stanu energetycznego polskich domów. Problem w tym, że programy wojewódzkie nie są masowe, m.in. z powodu skomplikowanych procedur. Np. w 2016 r. małopolskim programie „Jawor” (wsparcie termomodernizacji domów jednorodzinnych) podpisano 69 umów kredytowych na łączną kwotę ok. 3,6 mln zł. A przypomnę, że tylko w Małopolsce budynków niewystarczająco ocieplonych jest ok. 178 tys. Ich właściciele mają różny status majątkowy. Dlatego postulujemy opracowanie Krajowego Programu Modernizacji Budynków jednorodzinnych, który zakładałby różne formy ich finansowania, np. kredyty, ulgi podatkowe, czy dopłaty dla osób „ubogich energetycznie”.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany