Ernst & Young nagradza biznesowych "wizjonerów"
Krzysztof Domarecki, prezes Selena Co SA wyróżniony w czwartej edycji konkursu Ernst & Young "Przedsiębiorca Roku". Według słów jury , nagrodę przyznano "za wizję, która byłaby szalona, gdyby nie to, że się sprawdziła w warunkach postępującej globalizacji". Wyniki konkursu zostały ogłoszone 17 listopada 2006 roku podczas gali finałowej w Warszawie.
Konkurs Ernst & Young to jedyna tej skali (ponad 10 000 kandydatów rocznie), międzynarodowa inicjatywa promująca najlepszych na świecie przedsiębiorców. Jest organizowany od 1986 roku i uczestniczy w nim już ponad 30 krajów. W Ameryce - gdzie narodziła się jego idea - program ten określa się mianem biznesowych Oskarów. W tym roku o tytuł Przedsiębiorcy Roku 2006 rywalizowało ponad 70 uczestników.
W ramach konkursu "Entrepreneur of the Year" nagrody oraz wyróżnienia przyznawane są w trzech kategoriach: Produkcja, Usługi i Nowy biznes. Krzysztof Domarecki otrzymał wyróżnienie właśnie w tej pierwszej. Komentując werdykt, jury doceniło przede wszystkim wizję biznesu prezesa Seleny. W praktyce zaowocowała ona bowiem stworzeniem globalnej firmy specjalizującej się w produkcji i dystrybucji pian montażowych, silikonów oraz klejów. Firma Domareckiego działa na rynku od roku 1992. Produkty przedsiębiorstwa dostępne są obecnie w 50 krajach świata, a ich sprzedażą zajmuje się 13 spółek handlowych (m.in. w Brazylii, Czechach, Finlandii, Kazachstanie, Korei Południowej, Polsce, Rosji, na Ukrainie czy w USA) Centrala firmy znajduje się w Polsce. Producent ciągle chce poszerzać swoją ofertę, co jest możliwe, bo firma postawiła na badania i rozwój oraz zaplecze produkcyjne.
W konkursie, jury pod przewodnictwem byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego oceniało finalistów nie tylko na podstawie wyznaczników i czynników ekonomicznych, ale także osobowości kandydata, czy stylu kierowania przez niego firmą. Pod uwagę brano też innowacyjność rozwiązań technologicznych oraz sposoby zarządzania produkcją, kierowania ludźmi, a także system motywowania ich do pracy. Zdobywcą tytułu Przedsiębiorca Roku został Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsa. Nagrodę otrzymał za oparcie strategii biznesowej na sile własnej rodziny. Zwyciężył on również w kategorii Produkcja, w której wyróżnienie oprócz Krzysztofa Domareckiego odebrał także Krzysztof Olszewski z firmy Solaris Bus & Coach. W kategorii Nowy Biznes nagrodę zdobyli Łukasz Osowski i Michał Kaszczuk z IVO Software. Młodym przedsiębiorcom przyznano również nagrodę specjalną "za konkurencyjną w stosunku do rozwiązań światowych innowacyjność i za bycie wzorem dla młodych Polaków". Wśród finalistów konkursu znaleźli się także: Tomasz Długiewicz (One 2 One), Dariusz Miłek (CCC), Marek Grela (GM Records), Przemysław Koelner (Koelner SA) oraz Marcin Wasilewicz (Przyjemne Przeprowadzki).
Do tej pory tytuł "Przedsiębiorca Roku" otrzymali: Tadeusz Winkowski - założyciel jednej z największych drukarni w Europie (2005), Zbigniew Sosnowski - producent rowerów Kross (2004) oraz Krzysztof Pawłowski - założyciel i rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu (2003).
Ważna jest gotowość do kwestionowania
Krzysztof Domarecki, prezes Selena Co SA
Otrzymał Pan nagrodę za "wizję , która byłaby szalona, gdyby nie to, że się sprawdziła w warunkach postępującej globalizacji". Co zadecydowało o powodzeniu tej wizji w rzeczywistości rynkowej?
Sukcesem jest, że udało nam się zbudować pozycję Seleny nie tylko w Polsce czy Centralnej Europie, ale także wejść na rynki obu Ameryk i Azji. Kluczem do tego okazał się produkt. Na przykład udało nam się wytworzyć piany, które z sukcesem sprzedajemy do ponad 50 krajów na świecie. Obecnie na rynek polski wprowadzamy nowatorski system ociepleń - Tytan EOS zawierający rozwiązania technologiczne dotychczas mało znane na naszym rynku. Ciągle staramy się kreować coś nowego, coś co stanowi realną wartość dla klienta. Takie podejście przynosi efekty.
Jakie były dla Pana najważniejsze "punkty zwrotne" w drodze do dzisiejszego sukcesu?
Było ich wiele, ale wszystkie miały jeden wspólny mianownik: gotowość do zakwestionowania dotychczasowego dorobku i sformułowania nowych celów i nowych kryteriów oceny. Tak było zarówno wtedy, kiedy zdecydowaliśmy się przejść od firmy handlowej do firmy produkcyjnej, jak i kiedy postanowiliśmy budować międzynarodową grupę firm.
W ocenie kandydatów brane były pod uwagę nie tylko osiągnięcia finansowe, ale także sposób zarządzania. Jaki stosuje Pan model zarządzania firmą?
Na uniwersytecie zostałem wychowany wg zasad sokratejskiego ogrodu sztuki. Jest to model postępowania, w którym wszyscy, którzy uczciwie poszukują prawdy, są sobie równi w dyskusji, bez względu na pozycję społeczną, jaką zajmują. Międzynarodowa ekspansja Seleny polega m.in. na tym, że stosunkowo wielu menedżerów znalazło miejsce dla siebie w naszej organizacji, która umożliwia działania zgodne z ich oczekiwaniami, pozwala na realizację wyznań odpowiadających ich temperamentowi, a także często i marzeniom.
Co dał Panu start w konkursie?
Konkurs ten jest dla mnie ciekawym testem zewnętrznym i dodatkową weryfikację tego, czy idziemy dobrą drogą.
Udział w nim należy traktować zarówno w kategoriach prestiżowych, ale także mieć do tego lekki dystans. Nominowani przedsiębiorcy pochodzą z różnych branż, prezentują bardzo odmienne podejście do biznesu, ale łączy ich jedno: odnieśli sukces. Zatem udział w konkursie to także potwierdzenie tego sukcesu - ważne potwierdzenie, gdyż dokonane przez znakomite grono jurorów.