FAKRO a „sprawa polska” w Komisji Europejskiej

2016-07-13 13:18
konferencja FAKRO
Autor: Fakro Od lewej: Janusz Komurkiewicz, członek zarządu FAKRO, Bożena Damasiewicz, dyrektor projektu FAKRO oraz radcy prawni z kancelarii SAVAS: Zbigniew Kiedacz i Anna Radkowiak-Macuda

Czy polska firma jest tak samo traktowana jak firmy innych państw zrzeszonych w Unii Europejskiej? Czy producent, który nie jest globalnym gigantem ma takie same prawa jak monopolista? Firma FAKRO uważa że nie. Od czterech lat w Komisji Europejskiej leży skarga w sprawie nieuczciwej konkurencji, która do tej pory nie została rozpoznana. FAKRO zapowiada, że nie odpuści, bo nie chodzi tu tylko o indywidualną sprawę firmy, ale o równe traktowanie i zachowanie zasad demokracji wewnątrz unijnego rynku, czyli podwalin tej organizacji.

„Czas stworzyć 'procedurę praworządności' w stosunku do Komisji Europejskiej?”  - pod takim hasłem 12 lipca w siedzibie PAP w Warszawie odbyła się konferencja zorganizowana przez firmę FAKRO, polskiego producenta okien dachowych, który w ten sposób skarży się na opieszałość KE.

Skarga FAKRO dotyczy nadużywania pozycji dominującej przez duńską firmę VELUX na europejskim rynku okien dachowych (udział Grupy VELUX na rynku europejskim szacuje się na 75-85%). Według FAKRO, VELUX naruszył art. 82 Traktatu Europejskiego, który nakłada ograniczenia na firmy o dominującej pozycji na rynku. W tej sprawie polska firma przedłożyła Komisji Europejskiej kilka tysięcy stron materiału dowodowego w sprawie naruszania prawa antymonopolowego. Jednak kolejni Komisarze ds. Konkurencji nie zajęli się tą sprawą i po wielokrotnych monitach dopiero w grudniu 2015 wydane zostało jedynie lakoniczne oświadczenie, z którego wynikało, że rozpoczęcie analizy sprawy „wymagałoby znacznych zasobów i najpewniej byłoby nieproporcjonalne ze względu na ograniczone prawdopodobieństwo stwierdzenia występowania naruszenia”. Trzeba tu dodać, że od 2014 roku funkcję tego komisarza pełni Margrethe Vestager, wcześniej Minister Gospodarki i Spraw Wewnętrznych Danii. Przy okazji eksperci FAKRO zauważyli, że od chwili rozszerzenia Unii Europejskiej ani razu na najwyższych stanowiskach odpowiedzialnych za konkurencję nie zasiedli przedstawiciele nowych krajów członkowskich, czyli najbardziej zainteresowanych rozwojem sprzedaży w Europie, a w związku z tym przestrzeganiem prawa antymonopolowego. FAKRO sprzeciwia się nadaniu swojej skardze niskiego priorytetu, bo jej rozstrzygnięcie może mieć znaczenie nie tylko dla jej działalności, ale także mieć wymiar precedensu dla innych firm z naszego regionu, które rywalizują z firmami globalnymi na rynku europejskim.

Firma VELUX w oświadczeniu przysłanym do redakcji nie komentuje toczącego się postępowania w Komisji Europejskiej i zapewnia, że „nie podejmowała i nie podejmuje działań sprzecznych z regułami konkurencji i nigdy nie stwierdzono wobec nas naruszeń konkurencji.”

Nie do nas należy ferowanie wyroków, stąd tak pilnie potrzebna jest opinia Komisji Europejskiej. Czas bowiem upływa, zebrane argumenty i dowody będą coraz trudniejsze do zweryfikowania, a konkurujące przedsiębiorstwa oczekują jasnych reguł gry.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany