Firmy budowlane stawiają na innowacje. A może imowacja zamiast innowacji?
Jednym z elementów konkurencji jest dzisiaj innowacyjność przedsiębiorstw. W porównaniu z innymi krajami Polska nie jest potęgą w tym obszarze, a już na pewno nie kojarzą nam się od razu z innowacjami firmy budowlane. A jednak, coraz częściej słychać o nowościach technologicznych, w które zaangażowane są właśnie przedsiębiorstwa związane z budownictwem.
Generalnie Polska plasuje się bardzo nisko w makroekonomicznych rankingach innowacyjności i w ostatnich kilkunastu latach sytuacja nie uległa poprawie. Z danych statystycznych i prowadzonych badań wynika, że najsłabszym ogniwem w systemie innowacji w Polsce są przedsiębiorstwa. „Relatywnie niski poziom makroekonomicznych wskaźników innowacji głównie jest rezultatem niedostatecznej aktywności innowacyjnej przedsiębiorstw w wymiarze finansowym, jak i w angażowaniu się w działalność badawczo-rozwojową” – ocenia dr hab. Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Dlatego warto odnotowywać każdą inicjatywę, która polepsza nasze notowania.
Firmy budowlane inwestują w innowacje
Nas oczywiście interesują przede wszystkim firmy związane z budownictwem. Sporo innowacji ma na swoim koncie Strabag i jego laboratorium TPA. Pewna jest już międzynarodowa kariera święcącej ścieżki (w jej nawierzchni zastosowano luminofory – związki wykazujące właściwości luminescencyjne, które pochłaniają promieniowanie światła dziennego, a nocą je emitują). Już od dawna trwają badania nad wykorzystaniem zużytych opon (dodany do asfaltu miał ze zużytych opon znacznie poprawia parametry użytkowe drogowej nawierzchni) do budowy dróg. Wspólnie z TPA prowadzą je m.in. Politechnika Warszawska oraz Instytut Badawczy Dróg i Mostów. I właśnie połączenie nauki i praktyki daje największe szanse na takie innowacyjne rozwiązania, by stały się one miernikiem konkurencji.
Budimex jest pierwszą firmą budowlaną w Polsce, która zdecydowała się wprowadzić innowacje do swojej działalności. Na początek chodzi o użycie w nawierzchniach mieszanek mineralno-asfaltowych w ilościach większych niż dopuszczone to jest obecnymi przepisami. Jest to projekt konsorcjum, które wraz z Budimeksem tworzą również Instytut Badawczy Dróg i Mostów oraz Politechnika Warszawska. Za dobre projekty wynalazcy mogą dostać finansowanie od 1 do 3 mln zł.
Do tej grupy dołączyły właśnie firma Skanska, która wspólnie z Grupą Górażdże Cement chce rozwijać innowacje w technologiach betonowych i digitalizacji. W tym celu podpisano umowę na wspólne projekty badawczo-rozwojowe i bliską współpracę na poziomie eksperckim. Potencjał obu firm ma zostać wykorzystany m.in. w zakresie innowacyjnych produktów betonowych, zielonego budownictwa, druku 3D oraz cyfrowej transformacji.
– Dla Skanska rozwój technologii betonowych jest istotnym elementem. W tym zakresie chcemy pracować wspólnie z partnerami, którzy są liderami w branży, by móc rozwijać nowe produkty dla naszych klientów i wyznaczać trendy w tym obszarze technologii – mówi o podjętej współpracy Anna Tryfon–Bojarska, Head of Innovation & Technology w Skanska.
– Widzimy w innowacjach technologicznych i digitalizacji procesów biznesowych ogromną przestrzeń do budowania wartościowych dla obu stron rozwiązań. Jestem przekonany, że rozpoczęta dziś współpraca na tak istotnych polach, przyniesie wymierne i długofalowe efekty – podsumowuje Czesław Nierzwicki, dyrektor handlowy, członek zarządu Górażdże Cement SA.
– Transformacja cyfrowa dotyka współcześnie wszystkie duże przedsiębiorstwa. To wyzwanie szczególnie dla branży budowlanej, dlatego wymiana doświadczeń pomiędzy uczestnikami rynku jest szczególnie istotna - uważa Aleksander Szerner, Head of Digitalization & Smart Equipment, Skanska.
Mogą być innowacje albo imowacje
Innowacja to współcześnie coś więcej niż nowość. Nauka o zarządzaniu określa innowację jako ciąg działań, prowadzących do wytworzenia nowych lub ulepszonych produktów, procesów technologicznych lub systemów organizacyjnych (termin ten do nauki wprowadził na początku XX w. austriacki ekonomista Joseph Alois Schumpeter). Dziś wiadomo, że konkurowanie poprzez innowacje wymaga ogromnego zaangażowania, współpracy nauki i praktyki oraz ogromnych nakładów.
„W przypadku najbardziej zaawansowanych technologicznie polskich firm, mających szansę na nawiązanie kontaktu ze światową czołówką, interesującą alternatywą do strategii przywództwa technologicznego może być strategia imowacji. W uproszczeniu polega ona na asymilacji nowatorskich technologii opracowanych przez innych i równolegle na wdrażaniu własnych, oryginalnych rozwiązań. Wyjściowym założeniem koncepcji imowacji jest stwierdzenie, że imitacja co do zasady nie jest zła” – wyjaśnia dr hab. Jerzy Cieślik. I za przykład podaje firmę Selena, dzisiaj lidera w branży chemii budowlanej, która oferuje swoje wyroby w 70 krajach i prowadzi własne prace badawczo-rozwojowe, a zaczynała od imowacji właśnie. Podczas konferencji Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w roku 2013, Krzysztof Domarecki, założyciel Seleny, obecnie przewodniczący rady nadzorczej Grupy SELENA, wspomniał, że gdy powstawała jego firma i pierwsza fabryka, zapowiedział swojemu zespołowi, że nie będzie żadnych innowacji „dopóki nie skopiujemy wszystkiego, co się rusza w Europie Zachodniej Jak się nauczycie robić ich produkty, to zaczniemy się z nimi ścigać na wynalazki. Nie bójmy się po prostu kopiować – nazywajmy to elegancko imitacje. Jeśli chcemy zwiększyć efektywność naszego przemysłu, to musimy najpierw dogonić świat”.
I tak się stało. Eksperci od zarządzania chwalą takie podejście i twierdzą, że to na obecnym etapie rozwoju wielu polskich przedsiębiorstw najlepsza droga do innowacji, które mogą przełożyć się na konkurencyjność na rynku.
Artykuł powstał w ramach akcji "Nowoczesne technologie i materiały budowlane"
Partnerzy akcji:
