Inwestorzy giełdowi sfinansują Mieszkanie Plus?
Zarządzająca częścią komercyjną programu Mieszkanie Plus spółka BGK Nieruchomości będzie próbowała pozyskiwać pieniądze od prywatnych inwestorów na inwestycje na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Spółka miałaby być przekształcona w REIT. Co to takiego?
O planach giełdowych mówił w piątek 29 września 2017 wiceprezes BGK Nieruchomości Włodzimierz Stasiak, podczas otwarcia wystawy najlepszych projektów zgłoszonych do konkursu architektonicznego na dom modelowy w rządowym programie Mieszkanie Plus. Dodajmy, że projekty można obejrzeć przed gmachem Ministerstwa Rozwoju przy Placu Trzech Krzyży w Warszawie.
Patrz też: zobacz zwycięskie projekty domu modelowego w programie Mieszkanie Plus>>
Mieszkanie Plus ma być tanie i dobre
Konkurs, którego patronem medialnym jest m.in. Muratorplus.pl, przebiegał dwuetapowo. W czerwcu 2017 r. wybrano 11 prac spośród 75 zakwalifikowanych. Ich autorzy stworzyli kolejne projekty, z których cztery dostały równorzędne wyróżnienia. W najbliższych dniach wybrany będzie jeden, na podstawie którego powstanie osiedle przy ul. Korczaka w Katowicach.
Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński przyznał w czasie konferencji, że ciekawych jest więcej zgłoszonych do konkursu projektów, więc najpewniej nie tylko te wyróżnione będą wykorzystane przy budowie mieszkań w programie Mieszkanie Plus. Min. Kwieciński poinformował, że w przygotowaniu są już inwestycje, które obejmują ok. 10 tys. mieszkań na wynajem, w tym z opcją dojścia do własności.
Włodzimierz Stasiak podkreślał, że są one budowane na zasadach komercyjnych. Ale żeby na rynkowy czynsz mogły sobie pozwolić osoby i rodziny niezbyt zamożne, BGK Nieruchomości szuka rozwiązań, które umożliwiłyby budowę mieszkań tanich, ale równocześnie dobrej jakości, szczególnie pod względem energooszczędności.
– I właśnie po to, żeby pokazać rynkowi jak najlepsze pomysły, zorganizowaliśmy konkurs architektoniczny – wyjaśnił Stasiak.
Giełda sfinansuje Mieszkanie Plus
Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach powstawało w naszym kraju ok. 150 tys. nowych mieszkań i domów. Trzeba ich jednak budować przynajmniej o 50 tys. więcej, żeby osiągnąć średnią unijną w statystykach dotyczących mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców. Póki co – z wynikiem 372 mieszkania – Polska jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie.
Patrz też: Polska na czele mieszkaniowych rankingów!>>
Wiceprezes BGK Nieruchomości poinformował, że na razie inwestycje finansuje państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). W przyszłości, żeby znacznie zwiększyć skalę działania spółki, chciałaby ona pozyskiwać prywatny kapitał na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W BGK Nieruchomości czekają więc na ustawę o REIT (od angielskiego Real Estate Investment Trust), która by to umożliwiała.
Wyjaśnijmy, że REIT może był spółką specjalnego przeznaczenia lub funduszem inwestycyjnym, którego celem jest kupno, sprzedaż i zarządzanie nieruchomościami. Takie podmioty korzystają z preferencji podatkowych. Co ważne, REIT-y mają być dostępne dla wszystkich. Każdy będzie mógł zainwestować w taką liczbę akcji, na jaką go stać. Tym samym zmieni się też struktura oszczędności. Fundusze typu REIT mają zachęcić nas do oszczędzania na emeryturę.
Patrz też: mieszkanie na wynajem czy inwestycja w REIT-y?
Dodajmy, że według najnowszych zapowiedzi Ministerstwa Finansów, które przygotowuje projekt tej ustawy, REIT-y będą mogły inwestować wyłącznie w nieruchomości mieszkaniowe.
Patrz też: zaskakujące zmiany w projekcie ustawy o REIT>>
Ochrona lokatorów hamowała podaż mieszkań
– Na naszym rynku nieruchomości są to obecnie inwestycje uznawane za najbezpieczniejsze – uważa Włodzimierz Stasiak. Przyznał, że w dużym stopniu przyczyniła się do tego obowiązująca od 11 września 2017 r. ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Wprowadziła ona do ustawy o ochronie praw lokatorów instytucję najmu instytucjonalnego.
Wyjaśnijmy, że każdy, kto wynajmuje mieszkania w ramach działalności gospodarczej, może podsunąć lokatorowi notarialną umowę najmu, w której ten lokator oświadcza, że jeśli nie wywiąże się z warunków umowy, np. z powodu zaległości czynszowych, podda się dobrowolnie eksmisji bez prawa do lokalu socjalnego lub pomieszczenia tymczasowego. Od już obowiązującego najmu okazjonalnego, instytucjonalny różni się więc tym, że lokator nie musi wskazać miejsce, w którym mógłby zamieszkać w przypadku wykonania egzekucji opróżnienia lokalu.
– Jest to bardzo dobre rozwiązanie – komentuje Włodzimierz Stasiak. Według niego, skutkiem dotychczasowej ochrony lokatorów była zbyt mała podaż mieszkań na wynajem, bo inwestorzy, także instytucjonalni, bali się w nie inwestować.
Patrz też: czy polskie nieruchomości trafią w końcu w polskie ręce?