Izba architektów za przywróceniem rangi zawodu architekta w odrębnej ustawie
Izba architektów nie zmienia stanowiska, że dwie odrębne ustawy mają regulować zawody architekta i inżyniera budownictwa. Ich przyjęcie w proponowanym dzisiaj kształcie byłoby historycznym wydarzeniem – twierdzi Małgorzata Pilinkiewicz, prezes Krajowej Rady Izby Architektów RP. Jest to zgodne ze standardami europejskimi, przywraca właściwą rangę zawodu architekta w świadomości społecznej, a inżynier budownictwa nie może zastąpić architekta.
Dialog dla zawodów inżyniera budownictwa i architekta
Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński spotkał się 10 lipca 2019 z przedstawicielami samorządów zawodowych architektów i inżynierów budownictwa. Dla takiego gremium temat główny to, oczywiście, rozbieżne stanowiska obu środowisk co do zakresu projektowanych nowych ustaw o zawodzie inżyniera budownictwa i architekta. Przypomnijmy w skrócie, inżynierowie budownictwa są przeciwko dwóm ustawom i odbieraniu im możliwości projektowania, natomiast architekci są za oddzielną regulacją swojego zawodu na standardach europejskich, przypisanie tworzenia architektury tylko osobom o odpowiednim wykształceniu.
Już ponad rok trwają prace nad tworzeniem nowych ustaw. Ostatnie projekty zadowoliły architektów, przyczyniły się jednak do swoistego skonfliktowania środowisk, które przecież na co dzień i tak spotykają się na placach budów.
W oficjalnym komunikacie nie podano szczegółów z tych rozmów, a jedynie, że minister zadeklarował, że jego celem „jest dialog w tej sprawie i osiągniecie porozumienia między izbami”. Prosił też „o wspólny namysł i przedstawienie wypracowanej razem propozycji w tym zakresie”.
Izba Architektów RP tłumaczy opinii publicznej i spiera się na argumenty z inżynierami budownictwa reprezentowanymi przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa (PIIB), dlaczego są konieczne zmiany w statusie obu zawodów. Opinie ścierają się na spotkaniach w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, które jest twórcą ustaw o zawodzie inżyniera budownictwa i architekta, oraz w przestrzeni medialnej. Ostatnio wypowiedziała się na łamach „Rzeczpospolitej” (publikacja 4.07.2019) Małgorzata Pilinkiewicz, prezes Krajowej Rady Izby Architektów RP, że zmiany są konieczne i tłumaczy dlaczego.
Dla prezes IARP nie ulega wątpliwości, że chociaż oba zawody uczestniczą w tym samym procesie inwestycyjnym, to „jednak zawód architekta różni się znacząco od funkcji pełnionych przez inżynierów budownictwa”, o czym zapomniano przez ułomne ustawodawstwo, które miało tymczasowo zwiększyć liczbę osób uprawnionych po wojnie do projektowania, a sankcjonuje ten status do dzisiaj. Polska jest dzisiaj znaczącym krajem europejskim, a „wciąż tkwi w systemie prawym sprzed 60 lat, stworzonym dla innych potrzeb i w jakże odmiennym ustroju państwa”. Prezes IARP twierdzi, że zmiany są konieczne „jeśli chcemy jako architekci w wymiarze społecznym panować nad kształtem środowiska zbudowanego, które tworzymy, i ponosimy za to konstytucyjną odpowiedzialność wobec obecnego społeczeństwa i przyszłych pokoleń”.
Dla Izby Architektów niezrozumiałe jest, że w obliczu koniecznych zmian, „inżynierowie chcą za wszelką cenę podtrzymać ułomny status zawodowy architektów pochodzący z lat powojennych oraz próbują zakonserwować i utrwalić pogląd, że wartości uniwersalne wnoszone przez architektów można zrównać lub wręcz zastąpić wiedzą wyłącznie techniczną”. Architekci inaczej podchodzą do procesu budowania i tworzenia nowej przestrzeni, są też inaczej kształceni i tę różnicę z wykształceniem inżyniera budownictwa podkreślają. „Standardy europejskie wyróżniają zawód architekta, który jest jednym z ośmiu tzw. zawodów sektorowych, uregulowanych odrębnie od zawodu inżyniera, który do tej grupy nie należy. Implementując dyrektywę, wyrównujemy nasze prawa wykształconych w Polsce architektów pracujących w krajach Unii Europejskiej. Trzeba to jednak opisać w polskim prawie, przywracając właściwą rangę zawodu architekta w świadomości społecznej” – przekonuje pani prezes i zapewnia, że projektowane ustawy o architektach i inżynierach budownictwa kształtują prawidłowe relacje pomiędzy tymi zawodami w imieniu architektów. Środowisko architektów liczy na konsekwentne działania Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, „wolne od sztucznie wykreowanych „sporów" środowiskowych”, by wprowadzić konieczne zmiany.
Wypowiedź Małgorzaty Pilinkiewicz, prezes Izby Architektów RP, to kolejna reakcja na komentarze płynące z Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB) [omawiamy je w artykule: Inżynier budownictwa podporządkowany architektowi? Ustawa o inżynierach w opinii PIIB]. Poniżej rozszerzony katalog argumentów, dlaczego architekci nie ukrywają zadowolenia z odrębnej ustawy o architektach.
Izba architektów o szczególnym zawodzie architekta
„W projekcie nastąpiło właściwe określenie kompetencji architekta, jako zawodu realizowanego zgodnie z europejskimi standardami pracy, posiadanym wykształceniem i kwalifikacjami oraz przygotowaniem do podejmowania decyzji w procesie inwestycyjnym. Architektura to sztuka kształtowania przestrzeni, a architekt to osoba, która posiada predyspozycje, wiedzę i umiejętności dla realizacji tego celu. Zawód architekta wymaga zaangażowania, wytrwałości i odpowiedzialności. Dla realizacji planów inwestycyjnych tworzymy wielobranżowe zespoły projektowe z udziałem specjalistów w swoich dziedzinach” – czytamy w stanowisku izby architektów i pozostając bezstronnymi w tym dyskursie, to samo możemy odnieść do inżynierów budownictwa. Dalej architekci podkreślają, że architektura jest materialnym fundamentem kultury, ładu przestrzennego i społecznego, przenikając wszystkie dziedziny życia jednostek i społeczności, zarówno w sferze publicznej jak i prywatnej. To powoduje, że „zawód architekta wymaga więc szczególnych kwalifikacji, co wiąże się z odpowiedzialnością w wymiarze społecznym oraz szczególną relacją z klientem, zawartą w podstawach etycznych zawodu. Potwierdza to również fakt, że architekt jest zawodem zaufania publicznego. Stąd właśnie wynika delegacja dla ustawowych wymogów co do kwalifikacji zawodowych, reglamentacji dostępu do zawodu oraz ewentualnych innych ograniczeń. Przypomnijmy tym miejscu, że „inżynier budownictwa” też został zaliczony do zawodów zaufania publicznego.
Izba architektów o relacjach architekt – inżynier budownictwa
„Architekci i inżynierowie, od zawsze łączyli swoje, jakże odrębne, kompetencje dla realizacji dzieła zainicjowanego w idei architektonicznej. Piękno, użyteczność i trwałość architektury, powstawać może wyłącznie w atmosferze szacunku, konstruktywnych dyskusji i zgodnym działaniu” – piszą architekci. I dlatego jest dla nich ogromnym zaskoczeniem, że środowisko inżynierów (nie tylko przez izbę inżynierów budownictwa, ale również przez pozostałe organizacje i grupy inżynierów), emocjonalnie odrzuca projekty odrębnych ustaw o zawodach architekta i inżyniera budownictwa. Przecież środowisko architektów od lat postulowało potrzebę określenia kwalifikacji oraz zadań realizowanych w ramach wykonywania zawodu architekta, jako odrębnego od zawodu inżyniera, dzielącego się na specjalizacje. Od lat też IA RP polemizuje w tej kwestii z PIIB.
Izba architektów za nieprawdziwe i niewłaściwe uznaje próby podsycania obaw obywateli widmem ograniczenia rynku pracy dla inżynierów budownictwa. „Niewłaściwe jest również dążenie do utrzymania dotychczasowego braku jednoznacznego podziału kompetencji i dopuszczenie wykonywania przez inżynierów w znaczącej części zawodu architekta, co godzi przede wszystkim w ład przestrzenny stanowiący dobro publiczne. Dalsze utrzymywanie obecnego status quo jest utrzymaniem komunistycznej tradycji w budownictwie, polegającej na sprowadzeniu wolnego zawodu architekta do jednej z kilkudziesięciu specjalności budowlanych, jak również braku odpowiedzialności za kształtowanie przestrzeni, będącej dobrem wspólnym. Pierwsza po 1989 roku próba zdefiniowania i uregulowania tego zagadnienia rozbija się o pełną niezrozumienia obronę, niczym niezagrożonych, interesów środowiska inżynierów budownictwa” – argumentują architekci i dowodzą, że nie zabierają pracy inżynierom budownictwa, bo nie projektują konstrukcji lub instalacji, ponieważ nie mają odpowiedniego wykształcenia i kwalifikacji. Ponadto, kierownik budowy powinien mieć obowiązek zatrudnienia kierowników robót w innych specjalnościach, w stosunku do kwalifikacji jakie posiada, co ma na celu znaczące zwiększenie profesjonalizmu tej funkcji na budowie. Twierdzą również, że inżynierowie budownictwa, którzy mogą obecnie projektować proste obiekty kubaturowe powinni mieć w tym względzie nadzór architektów.
„Mamy nadzieję, że niemerytoryczny ton narracji, narzuconej przez niektórych przedstawicieli inżynierów, nie wstrzyma koniecznych zmian i nie doprowadzi do skonfliktowania dwóch profesji, w codziennej pracy pełnych pasji, woli współpracy i twórczych idei. Łączenie ustaw o zawodach, powoływanie się na pokrewieństwo wykształcenia, zamazuje relacje i odpowiedzialność architektów i inżynierów budownictwa, tym samym prowadzi do dalszej degradacji polskiej przestrzeni.”