Jerzy Kopyra, Radca Prawny, Kancelaria K&L Gates Jamka sp. k. (kancelaria prawna)
Analiza obowiązujących przepisów pokazuje brak spójnych uregulowań dotyczących "zielonego" budownictwa. Można wprawdzie wskazać poszczególne przepisy (np. art. 5 Prawa budowlanego oraz przepisy tam zawarte, dotyczące świadectw charakterystyki energetycznej), a nawet całe akty prawne (np. ustawa z 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów), trudno jednak upatrywać w nich jednolitej wizji legislatora.
Ustanowienie odpowiednich regulacji prawnych stanowi jeden ze sposobów wdrożenia idei „zielonego” budownictwa w Polsce. Ustawodawca może podjąć takie działania z własnej inicjatywy bądź wskutek implementacji prawa unijnego, zmierzającego w kierunku wdrażania w państwach członkowskich regulacji z zakresu „zielonego” budownictwa. Przykładem takich regulacji unijnych jest preambuła do dyrektywy 2004/18/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 31 marca 2004 r. w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane, dostawy i usługi, w której odwołano się do kwestii związanych z ochroną środowiska. Odpowiednie działania ustawodawcy, ułatwiające na przykład finansowanie „zielonych” inwestycji na etapie budowy, mogłyby zdecydowanie wpłynąć na tempo powstawania tego typu obiektów. Do takich działań można zaliczyć m.in. wprowadzenie odpowiednich zwolnień i ulg podatkowych, subwencji, dotacji przyznawanych w przypadku zastosowania rozwiązań technologicznych i urządzeń przyjaznych środowisku (ograniczających zużycie energii i zanieczyszczenie środowiska), czy też dostępność nisko oprocentowanych kredytów dla budownictwa ekologicznego. Ostrożnie natomiast należy podchodzić do propozycji zaostrzenia wymogów technicznych dotyczących wznoszonych obiektów, co w założeniu miałoby wymusić na inwestorach realizację zielonego budownictwa. Może to bowiem nie tylko źle przysłużyć się samej idei zrównoważonego rozwoju, lecz także spowodować ograniczenie działań inwestycyjnych. Można się spierać, czy regulacje prawne są najważniejszym elementem w procesie wdrażania idei „zielonego” budownictwa. Trudno jednak uznać, że świadomość ekologiczna społeczeństwa (inwestorów, konsumentów) jest na tyle duża, aby można było ograniczyć się tylko do zmian w prawie. Wydaje się, że najwłaściwszym rozwiązaniem jest połączenie działań edukacyjnych, mających na celu zmianę świadomości społecznej, z wprowadzaniem całościowej, spójnej regulacji prawnej.