Kłopoty Fakro - odsłona druga
Reakcją Fakro na artykuły, które pojawiły się w mediach (m.in. Financial Times "Polskie Fakro walczy z duńskim Veluxem", Gazeta Wyborcza "Wojna stuka do okien", Rzeczpospolita "Fakro oskarża Veluxa"), była konferencja prasowa. Zwołano ją 14 lipca 2008 roku. Nowych faktów w tej sprawie nie ma, znamy natomiast więcej szczegółów.
- Sprawa toczy się od dwóch lat, ale dopiero teraz - zgodnie z sugestią współpracującej z nami kancelarii prawnej, zdecydowaliśmy się ją upublicznić - mówił na konferencji Ryszard Florek, założyciel i prezes Fakro.
O naruszeniu art. 82 unijnego traktatu firma poinformowała Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w lipcu 2006 roku. W styczniu 2007 roku sprawa - po przebadaniu - trafiła do Komisji Europejskiej. Urząd uznał po prostu, że dotyczy ona konkurowania na rynku zachodnim. Art. 82 nakłada ograniczenia na firmy, które mają na nim pozycję dominującą. W Brukseli uważają, że niejednakowe traktowanie partnerów handlowych, którzy dokonują równorzędnych transakcji, powinno być karane. W tym przypadku chodzi o dystrybutorów okien dachowych, których Velux za sprzedaż swoich okien dodatkowo wynagradza. Polski producent dowodzi, że Velux gratyfikuje też dekarzy za odmowę montażu okien Fakro, a także indywidualnych klientów - za rezygnację z ich kupna.
Ciekawe wydaje się zestawienie, na którym widać nie tylko udział producentów w światowym rynku, ale i różnice pomiędzy liczbą sprzedawanych okien, a wysokością zysku. Gdzie rozchodzą się koszty? Może to być kwestia przewalutowania. Kurs złotego cały czas jest silny, a co za tym idzie, wartość sprzedawanych okien - coraz niższa. Źródłem największych kosztów jest najprawdopodobniej dystrybucja, w tym logistyka, doradztwo techniczne, promocja, serwis.
VKR Holding jest właścicielem grupy Velux
Sprawa nie jest bezprecedensowa. W branży budowlanej podobnych nadużyć dopuściło się już Hilti. W latach 80. zaskarżono je do Komisji Europejskiej, bo nie uznawało gwarancji na pistolety na gwoździe, pochodzących od innych producentów, a pasujących do jego pistoletów. Faworyzowało też dystrybutorów, którzy sprzedawali magazynki z nabojami, zawierającymi określoną liczbę gwoździ. Unia nałożyła na Hilti grzywnę w wysokości 6 mln euro (wówczas 6 mln ECU).
- Doświadczenie, które dziś dotyczy Fakro, jutro może dotyczyć każdego z nas - uważa Zbigniew Bachman, dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa. - Rynek europejski śledzę od 1991 roku. Nasze produkty są często lepsze, choć tańsze. Wystarczy jednak, że komuś uda się wypłynąć ze swoją ofertą w Niemczech czy we Włoszech, od razu mamy u siebie delegacje producentów z tych krajów.
Fakro wygrywa w krajach, w których rynek okien dachowych dopiero się tworzy. To m.in. Polska, Rosja, Ukraina. W każdym z nich udział Fakro wynosi więcej niż 50 proc. Producent chce walczyć o rynki: niemiecki, francuski i angielski - bo tam na okna dachowe jest największy zbyt (65 proc. z nich jest sprzedawane właśnie w tych krajach - przyp. red.). Ryszard Florek twierdzi, że od kiedy wniesiona przez niego sprawa jest w Brukseli, Velux nadużywa pozycji dominującej w mniejszym stopniu, np. podniósł ceny okien na Ukrainie. Niewykluczone, że kłopoty przedsiębiorcy biorą się stąd, że na unijnym rynku po prostu przeciera szlak.