MBTiGM twierdzi, że na autostradach kontrolowana jest jakość
Sławny odcinek C autostrady A2 między Łodzią i Warszawą ma swoje drugie 5 minut. Teraz zainteresowało się nim Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA). Poszła bowiem fama, że odcinek C jest wybudowany ze złych materiałów. Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (MTBiGM) twierdzi, że tam nieprawidłowości nie ma.
MTBiGM odniosło się do doniesień prasowych „dotyczących śledztwa CBA w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy budowie odcinka C autostrady A2” i poinformowało, że było na nim trzy razy więcej kontroli, niż na innych odcinkach. Nie wykryto podczas nich ani wykorzystywania złych materiałów ani uchybień w wykonawstwie. A tworząc ranking wykonawców, GDDKiA kierowała się tzw. wskaźnikami negatywnymi i na tym odcinku było ich najmniej.
Obecny minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, Sławomir Nowak, wielokrotnie wypowiadał się w sprawie jakości budowanych dróg i autostrad, odpierając zarzuty, że szybkość ich budowania, często niekompetentnymi podwykonawcami i gorszymi materiałami, bo kontrakty zaczęły być nierentowne. Podkreślał, że „nie ma zgody na obniżanie jakości budowy dróg nawet za cenę utrzymania napiętych terminów wykonawstwa”. MTBiGM twierdzi, że wszystkie nieprawidłowości były i są na bieżąco eliminowane, czego spektakularnym przykładem było naprawianie szczelin wykrytych na wielu budowanych odcinkach dróg i autostrad.
Po tym „incydencie” GDDKiA została zobligowana przez ministra Nowaka do intensywniejszej i dokładniejszej kontroli jakości na wszystkich budowach. To wówczas wyszły na jaw nieprawidłowości na S2, czyli użycie do budowy nasypów gliny zamiast piasku (nasypy wykonawca będzie musiał prawdopodobnie rozebrać i zbudować jeszcze raz, oczywiście na swój koszt).
- Jeśli kiedykolwiek dotrą do mnie informacje dotyczące obniżenia jakości, czy po prostu bylejakości w procesie budowania dróg, będę stanowczo wyciągał konsekwencje zarówno wobec GDDKiA, jak i wykonawców. Zero tolerancji dla obniżania jakości i pogarszania bezpieczeństwa na drogach – powiedział Sławomir Nowak.
Co do kolejnych spraw związanych z odcinkiem C, to CBA będzie jeszcze badać prawidłowość wyboru firmy DSS na generalnego wykonawcę bez przetargu. MTBiGM przypomina, że tę sprawę badała już Najwyższa Izba Kontroli (NIK) i wydała pozytywną opinię.
- NIK potwierdziła prawidłowość działania Generalnej Dyrekcji, ale kontroli nigdy za wiele. Warto tę sprawę wyjaśnić do końca. Również po to, aby nie dawać niektórym politycznej pożywki - powiedział minister Sławomir Nowak. Minister wyraża też nadzieję, że dzięki szybkiej ścieżce legislacyjnej ustawy o ochronie praw przedsiębiorców wykonujących prace wykonawcze związane z realizacją zamówienia publicznego na roboty budowlane, skończą się praktyki, w których generalni wykonawcy nie płacą swoim podwykonawcom. Takim poligonem był również odcinek C, i temu również przyjrzy się CBA, dlaczego firma DSS nie wywiązała się ze swoich zobowiązań.