Styczeń całkiem dobry

2009-03-01 19:08
Styczeń całkiem dobry
Autor: Ka W konferencji uczestniczył Piotr Styczeń, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a poprowadził Zbigniew Bachman, dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, rynek monitoruje prof. Zofia Bolkowska.

W obecnej sytuacji prognozowanie zmian nawet na najbliższe miesiące jest co najmniej ryzykowne. Z jednej strony oceny koniunktury są coraz gorsze, a równocześnie budownictwo nie tylko osiąga wzrost, ale wskaźniki są korzystniejsze niż w innych dziedzinach gospodarki.

Na comiesięcznej konferencji z cyklu: monitoring rynku budowlanego, którego patronami i organizatorami są Polska Izba Przemysłowo-Handlowa Budownictwa oraz Komitet Budownictwa Krajowej Izby Gospodarczej, prof. Zofia Bolkowska zrelacjonowała, jaki dla branży był styczeń 2009. Zastrzegła także, że zawsze pierwszy kwartał jest nietypowy dla ocen i kolejne kwartały mogą zaskoczyć uzyskanymi wskaźnikami.

I tak... Produkcja budowlana była w styczniu 2009 wyższa 7,4% w porównaniu ze styczniem 2008 r. przy bardzo niskich ocenach koniunktury. Wprawdzie początek roku jest specyficzny dla robót budowlanych, ale w styczniu 2008 koniunktura w budownictwie była dobra, a wzrost budownictwa wyniósł 6,8%. Jednak drastycznie obniżyły się wszystkie wskaźniki koniunktury. Zmieniły się bariery wzrostu budownictwa, największym problemem na dzisiaj jest brak zleceń. Firmy z rozpędu realizują jeszcze kontrakty z portfela zamówień, ale nowych w nim nie przybywa. W końcu zlecenia zostaną zrealizowane, a wtedy... Słabnie dynamika wzrostu płac, ale wychodzi, że nadal zarobki w budownictwie rosną. Sytuacja firm małych pogarsza się bardziej niż dużych.

W 2008 r. oddano do użytku o 24% więcej mieszkań niż rok temu, w styczniu 2009 o 33% więcej. Nawet deweloperzy - mimo regresu w obrocie mieszkaniami - oddali do użytku w 2008 r. 48% więcej mieszkań (to pod tym względem rekordowy rok!), w styczniu 2009 r. zaś o 23% więcej.
Ponieważ w toku są budowy zaczęte w 2007 i na początku 2008 roku, to powoduje wysoki wzrost robót w budownictwie wykończeniowym. Rośnie wolumen robót w budownictwie infrastrukturalnym, ale tempo tego wzrostu zmniejszyło się.
Pogorszenie koniunktury na rynku deweloperskim w sferze obrotu mieszkaniami nie wpływa jeszcze na spadek liczby zakończonych mieszkań. Dobre wyniki w liczbie oddawanych do użytku mieszkań to echo liczby rozpoczynanych mieszkań przed 2 laty. Zarówno w 2008 r. jak też w styczniu 2009 liczba mieszkań oddawanych do użytku wzrosła. Oznacza to, że w trakcie budowy zaawansowanej jest jeszcze wiele mieszkań.

Styczeń i luty 2009 to drastyczne pogorszenie ocen koniunktury w budownictwie. Wśród najważniejszych barier prowadzenia działalności na pierwsze miejsce trafiły brak popytu i zleceń. Na kolejnych są: konkurencja, koszty zatrudnienia oraz trudności z uzyskaniem kredytu.
Na tle wyników osiąganych w innych dziedzinach gospodarki budownictwo prezentuje się w styczniu nadzwyczaj dobrze ze wzrostem na poziomie 7,4%. Dla porównania: handel detaliczny - wzrost o 0,8%, przemysł - spadek o prawie 15%, transport - spadek o 5,7%.
W budownictwie mieszkaniowym kryzys jest nieuchronny, ale to mniej niż 20% wartości sektora. Największy udział ma budownictwo infrastrukturalne i budownictwo drogowe.

Tylko czy, gdy w końcu zaczną się "wysypywać" te przetargi, nie będzie już za późno i kryzys na dobre (i na dłużej) rozgości się na rynku budowlanym? Takiego scenariusza nie chcemy...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany