Technikum się obroniło
- Bezrobotnych absolwentów tego technikum nie ma - zapewnia Barbara Krakós, dyrektor Technikum Budowlanego nr 1 Warszawie. W roku szkolnym 2009/2010 w trzech pierwszych klasach rozpocznie tu naukę 84 uczniów. A niewiele brakowało, żeby szkoła w ogóle przestała istnieć, mając za sobą 90-letnią tradycję...
Technikum Budowlane nr 1 im. Zdzisława Mączeńskiego przy ul. Górnośląskiej 31 w Warszawie zostało założone w 1918 roku pod nazwą "Królewsko-Polska Średnia Szkoła Budowlana". Jest najstarszą średnią szkołą budowlaną w Polsce, a może i w Unii Europejskiej. Ale to w pewnym momencie nie miało znaczenia i ze stołecznego Biura Edukacji nadszedł sygnał - technikum jako nieatrakcyjna forma „do wygaszenia”, ma się natomiast rozwijać liceum będące w tym samym zespole szkół (nr 23).
- Walka o przetrwanie trwała dwa lata i gdyby nie zmiana podejścia nowych włodarzy Ratusza z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz na czele oraz wsparcie ze strony Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa szkoły mogło już nie być. Ale się udało i dostaliśmy zgodę z Biura Edukacji na organizację nowych 4 pierwszych klas w technikum budowlanym, ale udało się stworzyć tylko 3 z 28 uczniami w każdej klasie - dyrektor Barbara Krakós ubolewa nad słabą frekwencją i uważa, że przyczynili się do tego rodzice, którzy wciąż nie mają zaufania do takich szkół, bądź uważają je za mało atrakcyjne.
A nic bardziej mylnego... Naukę będzie kontynuowało w tym roku szkolnym około 100 uczniów w czterech klasach drugich i ok. 50 w dwóch klasach trzecich. Młodzież bardzo chętnie się tu uczy, bo szkoła, dzięki kilkudziesięcioletniej tradycji ma znakomicie wyposażone zaplecze dydaktyczne, dobrą kadrę nauczycielską i na dodatek patronat Politechniki Warszawskiej, która na zajęcia udostępnia swoje laboratoria.
- Bezrobotnych absolwentów nie mamy, a jest to monitorowane w 100 procentach. A ja bym chciała tyle móc płacić nauczycielom, ile nasi absolwenci dostają w swojej pierwszej pracy - podsumowuje dyrektor.
Autor: Ka
Warszawskie Technikum Budowlane nr 1 im. Z. Mączeńskiego mieści się na ul. Górnośląskiej 31
- Dlaczego budowlanka? Bo to zawód przyszłości – co do tego nie ma żadnych wątpliwości uczeń II klasy Technikum Budowlanego nr 1 w Warszawie. - Mój tata też kończył tę szkołę. Dziadek również.
- Mój też – dorzuca kolega.
Kogoś jeszcze przekonał wujek: przedsiębiorca budowlany.
Patrząc na obecny rynek pracy młodzi adepci szkoły budowlanej czują się pewni swojego wyboru.
- Technikum to jest w sumie liceum plus przedmioty zawodowe. Więc szukanie pracy jest potem łatwiejsze. Masz konkretne wykształcenie, po prostu zawód - więc znajdziesz pracę. Pracując możesz jednocześnie studiować... - wyjaśnia trzecioklasista z TB. - Mamy profesorów z Politechniki Warszawskiej, byliśmy dwa razy na Wydziale Inżynierii Lądowej, w tym roku będziemy częściej...
Nie narzekają nawet na liczne prace domowe z projektowania, no tak - "Podstawy budownictwa", "Technologia budownictwa" to opasłe książki..., ale pracują na zakupionym przez szkołę AutoCadzie. Czują, że są przygotowywani do dalszej drogi zawodowej.
Czy zostaną po skończeniu nauki w kraju, czy będą szukać pracy zagranicą? To zależy co wtedy będzie w Polsce i od tego jak długo jeszcze potrwa kryzys. Na pewno najpierw spróbują tu, na miejscu...
- Mam kolegę, który kończył technikum drogownictwa, na Szanajcy. I po samym technikum znalazł pracę. Bez problemu - mówi uczennica III klasy TB. - Czy trudno jest być dziewczyną w technikum budowlanym? Jest nas mało. W klasie mam trzy koleżanki. Z praktyką też czasem mamy niełatwo... Lubię matematykę, fizykę. Wolę technikum niż liceum. Po prostu.